Poznaliśmy wczoraj założenia do projektu ustawy dot. wprowadzania dodatku solidarnościowego dla osób, które straciły pracę z powodu koronawirusa. Przedstawiono również założenia w sprawie podwyższenia zasiłku dla bezrobotnych. To dopiero projekt ustawy, może on jeszcze zmieniać się w ciągu prac parlamentarnych.
Dodatek solidarnościowy w kwocie 1400 zł miesięcznie ma zostać wprowadzony od czerwca tego roku. Będzie można pobierać go przez maksymalnie 3 miesiące: od czerwca do sierpnia. Oznacza to, że osoba która zawnioskuje o dodatek np. w sierpniu uzyska prawo do świadczenia tylko za jeden miesiąc. Ma przysługiwać osobom, z którymi rozwiązano umowę o pracę po 31 marca, i przepracowały w 2020 roku co najmniej 90 dni. W okresie pobierania dodatku solidarnościowego nie będzie można pobierać zasiłku dla bezrobotnych. Wydaje się być to kluczowym punktem tego projektu. Oznacza on, że dodatek nie jest dodatkiem, a de facto zasiłkiem, podwyższonym w okresie czerwiec – sierpień dla osób które straciły pracę z powodu koronawirusowego kryzysu. Dodatek będzie wypłacany przez ZUS, a osoba pobierająca świadczenie będzie podlegać ubezpieczeniu emerytalnemu, rentowemu i zdrowotnemu. Może to oznaczać niższe niż zakładano rejestracje osób bezrobotnych – te nie będą miały motywacji rejestrować się w urzędach w okresie wakacyjnym. Już zarejestrowani bezrobotni będą mogli pobierać dodatek (ale nie będą mogli wówczas pobierać zasiłku), nie będzie się on wliczał w okres pobierania zasiłku.
Ponadto, zgodnie z projektem, od 1 września ma zostać podwyższona kwota podstawowego zasiłku dla bezrobotnych do 1200 zł. Może to oznaczać skok rejestracji w urzędach pracy w tym miesiącu, kiedy rejestrować się będą osoby dotychczas pobierające dodatek. Z podwyższeniem zasiłku wiąże się również podwyższenie innych ustawowo zależnych od niego świadczeń (stypendia, staże z urzędu pracy). Koszt podniesienia zasiłku (wraz z zależnymi świadczeniami) w 2020 wyniesie 660 mln zł. Łącznie z kosztem wprowadzenia dodatku solidarnościowego to 2,15 mld zł w 2020 roku (wg obliczeń z uzasadnienia do projektu ustawy). To więc ponad dwukrotnie mniej, niż nasze pierwotne szacunki z połowy maja (wówczas szacowaliśmy 5,5 mld zł). Powód to inny ostateczny kształt proponowanych rozwiązań, m.in. brak możliwości pobierania 2 świadczeń na raz, czy podwyższenie zasiłku od 1 września (my zakładaliśmy czerwiec).