Produkcja przemysłowa zawiesiła wysoko poprzeczkę dla sprzedaży detalicznej i produkcji budowlano-montażowej.

Znamy już dane o inflacji CPI (0,5% r/r) i PPI (-0,9% r/r) z Wielkiej Brytanii. GUS opublikuje dziś wskaźniki koniunktury. Jednak to na co głównie czekamy to wyniki produkcji budowlano-montażowej oraz sprzedaży detalicznej. 

Spodziewamy się głębszego (-11,8% r/r) niż oczekuje rynek (-10,6% r/r) spadku produkcji budowlano-montażowej. Optymizmem nie napawają zarówno dane o rozpoczętych budowach, pozwoleniach, czy materiałach budowalnych, co sugeruje, że nie jest to ostatni miesiąc ze słabym odczytem. Produkcja budowlana z opóźnieniem (w porównaniu do przemysłu) zareagowała na pandemię - i spodziewamy się, że dłużej będzie się też podnosić.

Wbrew oczekiwaniom rynkowym spodziewamy się spadku realnej sprzedaży detalicznej we wrześniu o 1,5% r/r. Informacje płynące z danych płatniczych dotyczących towarów wskazują na większy spadek miesięczny niż przed rokiem. Na to nakłada się pewne odbicie w sprzedaży samochodów, choć mniejsze (m/m) niż przed rokiem.

Zrewidowaliśmy prognozę EURPLN w kierunku słabszego złotego na koniec roku. Nieznacznie wyżej prognozujemy też EURPLN na koniec 2021 roku, ale utrzymujemy, że w przyszłym roku złoty powinien zyskiwać. Wypłaszczyliśmy prognozy EURUSD na najbliższe kwartały. Powód - druga fala zachorowań w Europie będzie skutkować słabszym niż wcześniej prognozowano ożywieniem.  Szerzej o prognozach dla walut i stóp procentowych można przeczytać poniżej.

Niespodzianka w produkcji przemysłowej to zasługa niespodziewanie wysokiego wyniku przetwórstwa przemysłowego. Pomagać mogły też tendencje widoczne w danych o zatrudnieniu. Pracownicy wracali do pełnych wymiarów etatów. Wrzesień mógł być też miesiącem, w którym część pracowników wróciła do pracy po okresie opieki nad dziećmi. To wsparło stronę podażową, która w ostatnim czasie mogła być wąskim gardłem nawet dla produkcji sprzedanej (znaczące ograniczenie zapasów). 

Według źródeł Reutersa, prace nad szczepionką przeciw COVID-19 prowadzone przez AstraZeneca Plc współpracującym z uniwersytetem Oxford zostaną wznowione w Stanach zjednoczonych już w tym tygodniu. Badania są wstrzymane od 6 września po tym, jak u jednego z uczestników badania w Wielkiej Brytanii wykryto groźne skutki uboczne. Organy regulacyjne w Brazylii, Indiach i RPA już wcześniej zezwoliły firmie AstraZeneca na wznowienie badań. Badania wznowiono również w Wielkiej Brytanii, gdzie stwierdzono brak wystarczających dowodów, aby stwierdzić na pewno, że skutki uboczne były lub nie były związane ze szczepionką.

Obecnie tylko Chiny i Rosja zatwierdziły do ograniczonego użycia szczepionki bez oczekiwania na wyniki 3 fazy badań.  Jedna z nich (łącznie jest ich już 6) ma zielone światło do selektywnego użycia w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Postęp prac nad szczepionkami można obserwować na oficjalnej stronie WHO lub tutaj.