10/30/20

Prognozy krótkoterminowe - listopad 2020


Efekty drugiej fali pandemii w październikowych danych będą ledwie widoczne. Wyjątkiem jest tu sprzedaż detaliczna, gdzie w wydatkach kartowych już odnotowaliśmy widoczne spadki. Ten miesiąc przyniesie też wstępne dane o PKB za 3 kw. W naszej ocenie wyniósł on -0,7% r/r.

Rynek = mediana prognoz z ankiety "Parkietu"

Wnioski:

Epidemia znów rozdaje karty. Październikowe dane będą nią dotknięte jeszcze w niewielkim stopniu. Bezpośrednie efekty zobaczymy tylko w sprzedaży detalicznej. Produkcja przemysłowa pozostanie głównie pod wpływem mnie korzystnej liczby dni roboczych oraz efektów bazy. To raczej nie jest jeszcze czas na masowe efekty mniejszej liczby przepracowanych godzin, absencji, czy ponownych zwolnień w branżach dotkniętych samoograniczeniem konsumentów bądź restrykcjami. Warto jednak odnotować, że już teraz tempo poprawy rynku pracy powinno znacząco wyhamować.

Po stronie nominalnej znów obniży się inflacja. Jest to w połowie zasługa cen paliw i żywności, w połowie inflacji bazowej. Oczekujemy kontynuacji dezinflacji. Scenariusz rozwoju epidemii implikuje spadki cen ropy naftowej i paliw, które wesprą dalsze obniżki inflacji bazowej. Nie zmieniamy zdania, że inflacja wyznaczy dołek w pierwszej połowie 2021 roku. Po stronie producentów dadzą znać o sobie efekty kursowe oraz stabilizacja cen surowców. Odczyt roczny determinuje w zasadzie tylko baza.

Posiedzenie RPP nie przyniesie naszym zdaniem żadnych rozstrzygnięć. Podstawowym elementem polityki pieniężnej będzie kurs złotego (przyzwolenie na deprecjację) oraz pozostające w arsenale NBP operacje strukturalne. Póki co rynki finansowe same rozluźniły politykę pieniężną (spadająca giełda nie jest istotna tak jak w USA). Przedstawione projekcje będą lepsze dla 2020 roku, ale gorsze dla 2021. Nowa ścieżka inflacji zapewne znajdzie się wyżej.