11/20/20

Dzień produkcji przemysłowej. Tu efektów restrykcji jeszcze nie zobaczymy.


Dziś o 10:00 GUS opublikuje dane o produkcji przemysłowej i PPI. Wczorajsze odczyty danych z rynku pracy za październik lekko zaskoczyły na plus. Przyjrzeliśmy się też nastrojom konsumentów i ich wydatkom kartami w obliczu wprowadzonych na początku miesiąca restrykcji.

Spodziewamy się wzrostu produkcji o 0,5% r/r (konsensus 1,0% r/r). To niższy wynik niż miesiąc temu (5,6% r/r) co jest zasługą głównie różnicy dni roboczych i wysokiej bazy. Wskaźniki koniunktury (odsezonowane) miały się w październiku całkiem nieźle (ale gorzej niż w 2015 roku, który miał identyczną różnicę dni roboczych). Nie był to w naszej ocenie jeszcze miesiąc hamowania.

PPI spadł naszym zdaniem o 0,8% r/r. W porównaniu z -1,6% w poprzednim miesiącu to solidny ruch w górę - w górę poszły ceny bazowe (kurs walutowy), dodatkowo możliwe jest odwrócenie cen koksu i produktów rafinacji ropy naftowej (z minusa m/m na mały plus).

Pozytywna niespodzianka z rynku pracy

Październikowe dane z rynku pracy zaskoczyły na plus. Zatrudnienie spadło o 1% r/r - to wynik lepszy zarówno od naszej prognozy jak i rynkowego konsensusu (oczekiwaliśmy -1,1% r/r). Za lepszym wynikiem zatrudnienia podążył odczyt przeciętnego wynagrodzenia. Wzrost o 4,7% r/r również przebił nasze oczekiwania. Kolejne miesiące, obciążone wpływem pandemii, mogą jednak przynieść tymczasowo gorsze dane. Dużo więcej w komentarzu:

Nastroje konsumentów pogorszyły się

GUS opublikował wczoraj również wynik badań nastrojów konsumenckich. Listopad przyniósł spadki zarówno bieżącego wskaźnika ufności konsumenckiej (o 9,2pp. m/m), jak i wskaźnika wyprzedającego (o 10,9pp. m/m) opisującego oczekiwaną konsumpcję. Pogorszyły się oceny wszystkich składowych wskaźników. Najmocniej spadła ocena przyszłej i bieżącej sytuacji ekonomicznej kraju. W przypadku wskaźnika wyprzedzającego największy spadek odnotowano w ocenie przyszłego poziomu bezrobocia.

Pogarszające się nastroje konsumentów widoczne były też w wydatkach kartowych w ostatnich tygodniach. Tu, do spadków nastrojów, doszły też formalne ograniczenia (zamknięta część sklepów czy gastronomii). To okresy wprowadzania restrykcji głównie warunkują spadki wydatków. Przełom października i listopada przyniósł silne spadki w usługach. Ostatni tydzień to głównie spadki w sprzedaży towarów - wprowadzone w zeszłym tygodniu restrykce dotknęły w dużej mierze handel (zamknięcie galerii handlowych).

Wewnętrzne dane dot. płatności kartą.  Dane do 16 listopada. Uwaga dla danych miesięcznych - wykres może być zaburzony przez obecność 11 listopada. Dodatkowy dzień wolny w relatywnie krótkiej próbie (2 tygodnie) może sztucznie obniżać średnią miesięczną. 

Szczegóły są mocno intuicyjne. Silne spadki odnotowano w tych branżach, w których stacjonarna dystrybucja detaliczna została zamknięta. Spadły wydatki na odzież i obuwie, sprzęt rtv i agd czy sprzęt sportowy (sklepy funkcjonujące w dużej mierze w galeriach handlowych). Spadły też wydatki w sklepach meblarskich (również zamkniętych tydzień temu). Nie odnotowaliśmy większych ruchów w przypadku zakupów spożywczych, aptek czy drogerii - te zgodnie z obowiązującymi regulacjami mogą funkcjonować bez większych przeszkód.

Wewnętrzne dane dot. płatności kartą. Indeks średnia dzienna dla stycznia danego roku = 100, średnia 7-dniowa. Dane do 16 listopada.



Wyhamowały spadki wydatków w gastronomii - po silnych spadkach od momentu wprowadzania restrykcji, w zeszłym tygodniu ustabilizowały się na poziomie wyższym niż w przypadku wiosennego zamknięcia. Lekko spadły wydatki na usługi fryzjerskie (to też może być efekt zamknięcia galerii, w pozostałych miejscach funkcjonują one bez zmian). 

Wewnętrzne dane dot. płatności kartą. Indeks średnia dzienna dla stycznia danego roku = 100, średnia 7-dniowa. Dane do 16 listopada.



Mnuchin zamyka część dodatkowych programów kredytowych Fed

Dzień po tym jak Powell podkreślił, że kontynuacja wprowadzonych na wiosnę nowych programów kredytowych Fed jest niezbędna, aby zapewnić siatkę bezpieczeństwa dla firm (zwłaszcza w obliczu większej liczby zakażeń oraz wprowadzanych na nowo restrykcji) Mnuchin zdecydował o zamknięciu części z tych programów i zaordynował zwrot niewykorzystanych środków. Prawdopodobnie najbardziej bolało będzie zamknięcie MSLP (Main Street Lending Programme), bo jego wykorzystanie rosło w czasie (nie był na pewno martwy).

O motywacjach tego działania nie będziemy spekulować. Zamknięcie chętnie wykorzystywanych programów rodzi nowe ryzyka, jeśli finansowania nie będzie w stanie udźwignąć sektor komercyjny (część firm ubiega się po środki z Fed zapewne nie z własnej woli, lecz z przymusu). Będzie to prawdopodobnie źródłem większej presji na Fed w zakresie zwiększenia stymulacji (np. QE), choć program skupu aktywów nie jest substytutem programu kredytowego. Dodatkowo, naszym zdaniem, zwiększa to presję na demokratów, aby zaakceptować mały program fiskalny, na który obecnie mogą zgodzić się republikanie (~500 mld USD). Zestawiając ze sobą typowe czasy reakcji władz fiskalnych i monetarnych można sądzić, że w pierwszej kolejności zagrana zostanie ewentualnie większa reakcja Fed.