03/08/21

Projekcja NBP, CPI w USA i EBC


Tydzień rozpoczynamy od lektury raportu o inflacji. Najważniejsze będzie jednak czwartkowe posiedzenie EBC. Piątkowa konferencja prezesa Glapińskiego nie zaskoczyła - prezes NBP utrzymywał gołębią retorykę, choć w minutes z przedostatniego posiedzienia Rady zaczynają się pojawiać głosy dot. rozważenia podwyżek. Na plus zaskoczyły natomiast dane z amerykańskiego rynku pracy.

Kalendarz

Poniedziałek, 8.02.2021

Tydzień rozpoczynamy od lektury Raportu o inflacji (publikacja o 9:00). Po zeszłotygodniowym posiedzeniu RPP znamy już najważniejsze liczby - wg. projekcji średnioroczna inflacja w 2021 powinna znaleźć się w okolicy 3,2% r/r, (rok później 2,8% r/r, a w 2023 roku: 3,2% r/r, podajemy średnie z granic przedziałów, podana dzisiaj ścieżka centralna może się nieco różnić). W porównaniu do poprzedniej projekcji podwyższono również prognozę PKB (do okolic 4% r/r w 2021, 5,5% r/r w 2022 i 5,4% r/r w 2023). Jak pisaliśmy w komentarzu po posiedzeniu Rady przy tak silnym wzroście PKB projekcja inflacji balansuje na cienkiej linie i ryzyko wyjścia poza przedział wahań jest wysokie - dziś poznamy więcej szczegółów.

Ponadto dziś opublikowano już dane o niemieckiej produkcji przemysłowej w styczniu (zaskoczenie w dół - produkcja spadła o 2,5% m/m, oczekiwano +0,2% m/m).

Wtorek, 9.02.2021

Zapowiada się spokojny dzień. Opublikowany zostanie finalny odczyt PKB za IV kwartał w strefie euro. Nie powinien on jednak zaskakiwać (znamy wstępne dane, które wskazywały na spadek o 5% r/r).

Środa, 10.02.2021

Uwagę przykuwać będzie publikacja inflacji w Stanach za luty (prognoza konsensusu to 1,6% r/r, przy 1,4% r/r w styczniu). Trudno oczekiwać by zmieniła ona dotychczasową retorykę przedstawicieli Fed (wzrosty inflacji po otwarciu gospodarki będą tymczasowe, a Fed będzie cierpliwy w odchodzeniu od stymulacji monetarnej).

Ponadto opublikowana zostanie inflacja w Czechach za luty i styczniowa produkcja przemysłowa we Francji.

Czwartek, 11.02.2021

Decyzja EBC w sprawie stóp procentowych. Główny pytaniem przed czwartkowym posiedzeniem jest to, jak EBC zareaguje na ostatnie wzrosty rentowności i zacieśnienie warunków finansowania. Ostatnio C. Lagarde próbowała słownie interweniować (EBC uważnie monitoruje wzrosty rentowności), choć później jej słowa rozmyły się w innych komentarzach. W tym przypadku EBC nie ma tak wyraźnej linii komunikacyjnej jak Fed. Oczekujemy, że na czwartkowej konferencji podjętych zostanie wiele prób interwencji werbalnych. Być może wspomniane zostanie delikatne zacieśnienie warunków finansowania. Nie spodziewamy się jednak zmian decyzji w sprawie stóp, parametrów programów czy istotnych zmian retoryki.  Oczekujemy, że EBC podkreśli i zastosuje wspominaną od dawna dużą elastyczność programów zakupów obligacji i będzie kupował po prostu szybciej. 

Jak co tydzień opublikowane zostaną dane o nowo zarejestrowanych bezrobotnych w USA.

Piątek, 12.02.2021

Poznamy finalne dane o inflacji w Niemczech (wstępny odczyt wskazywał na stabilizację HICP na poziomie 1,6% r/r). Spłynie też zestaw mniej istotnych danych z Europy (np. produkcje przemysłowe za styczeń ze strefy euro, Wielkiej Brytanii, Czech i Węgier).

Po środowych danych o cenach konsumenckich przyjdzie czas na dane o cenach producentów w USA (po wzrostach o 1,3 m/m w styczniu, w lutym oczekiwany jest wzrost o 0,3 m/m). Opublikowany zostanie indeks Uniwersytetu Michigan obrazujący nastroje amerykańskich gospodarstw domowych.

Konferencja prezesa Glapińskiego: bez przełomu

Konferencję można podsumować krótko. Sytuacja w gospodarce pozostaje dość trudna (wiele zależy od wirusa i szczepień), ale widać światełko w tunelu. NBP nie zamierza podnosić stóp procentowych przed wejściem gospodarki na stabilną ścieżkę wzrostu, a wzrosty inflacji będą głównie wynikały z czynników poza kontrolą polityki pieniężnej (ceny ropy naftowej, ceny kontrolowane - w tym śmieci). Prawdopodobieństwo podwyżki stóp do końca kadencji RPP wynosi mniej więcej zero. Dowiedzieliśmy się też, że program skupu obligacji pod postacią strukturalnych operacji otwartego rynku pozostanie z nami na dłużej, być może na zawsze - jest to spójne z praktyką innych banków centralnych.

Konferencja przyniosła nieznaczne cofnięcie się oczekiwań na zacieśnienie monetarne w Polsce. 

Ruch na wyższe stopy jednak nie jest wyłącznie widoczny w Polsce. To globalny fenomen i z tego powodu nie da się go ani wyłączyć, ani nie zniknie. Czynniki lokalne mogą go albo spowalniać, albo przyspieszać. Przed nami coraz wyższe odczyty inflacji oraz powolne nabieranie rozpędu przez gospodarkę. Dodatkowo, w samej RPP coraz wyraźniej słyszalne są pro-podwyżkowe głosy (w poprzednim zapisie z posiedzenia tego nie było). Naszym zdaniem to nowy element krajobrazu, który będzie nam już teraz towarzyszył stale.

Niektórzy członkowie Rady argumentowali, że jeżeli nastąpi wyraźne nasilenie presji inflacyjnej w kolejnych kwartałach, to być może zasadne będzie rozważenie podniesienia stóp procentowych NBP w II połowie br.
-Lutowe "Minutes": https://www.nbp.pl/polityka_pieniezna/dokumenty/minutes/mi_ii2021.pdf

Oczekiwania na podwyżki stóp nie znikną. Nie zniknie też łagodna retoryka RPP. Z tego tytułu realne stopy procentowe będą silnie ujemne, co powinno się w najbliższym czasie przekładać na słabszego złotego. W miarę rozpędzania gospodarki złoty ma szansę zacząć odrabiać straty, ale oczekujemy, że będzie to proces raczej mało spektakularny i ryzyka rozkładają się w kierunku słabszej waluty, zwłaszcza przy długotrwałym utrzymaniu gołębiej retoryki RPP. Naszym zdaniem pod koniec 2022 roku rozpoczną się delikatne podwyżki stóp, jednak widzimy je raczej przez pryzmat zaskoczenia niż jako finał stopniowego, retorycznego przygotowania rynku (ten będzie je wyceniał bez względu na to, co sugerować będzie RPP). Scenariusz podwyżkowy może rozładować jedynie istotnie niższa od oczekiwań inflacja, co z uwagi na punkt startowy gospodarki oraz potężne wsparcie popytu w latach 2022+, uznajemy za mało prawdopodobne.

Polecamy całą konferencję:

Dobre dane z amerykańskiego rynku pracy

Dane z amerykańskiego rynku pracy zaskoczyły w górę. Wzrost zatrudnienia o 379 tys. osób w sektorze pozarolniczym znacząco przebił konsensusowe oczekiwania. Lepsza od prognoz okazała się też stopa bezrobocia (6,2%).

Odczyt wpisał się w dobre nastroje rynkowe (rynek: Fed podwyższy stopy wcześniej), ale wciąż do osiągnięcia celów przez Fed droga pozostaje daleka (Fed: podwyższymy wtedy, kiedy osiągniemy cele, ale nie wyznaczamy żadnej daty). Przeciąganie liny pomiędzy bankiem centralnym a rynkiem będzie trwało dopóki inflacja nie zacznie systematycznie zaskakiwać w dół. Tymczasem przed nami seria wyższych odczytów.