Dziś dzień bez większych wydarzeń. Poznamy czeski indeks inflacji za czerwiec (oczekiwany lekki spadek z 2,6% do 2,5% - trudno spodziewać się, by jakkolwiek zaburzyło to nastawianie CNB). Po południu zaś czeka nas kolejny dzień z szefem Fed J. Powellem, który będzie występować w amerykańskim kongresie. Skoro już przenieśliśmy się (umysłowo) za Ocean, to przyglądamy się tamtejszym danym o stopie bezrobocia (patrz tekst poniżej).
USA: Gdzie jesteśmy w cyklu stopy bezrobocia?
W ostatnim czasie pisaliśmy trochę w temacie stopy bezrobocia oraz zmian w liczbie wakatów w amerykańskiej gospodarce. Od tego czasu poznaliśmy czerwcowe dane z rynku pracy, które potwierdziły nasze obawy. Mianowicie, stopa bezrobocia w poprzednim miesiącu wzrosła powyżej prognozy Fed na koniec roku zakładającej 4%. Dzisiaj stawiamy sobie inne pytanie, jak bardzo stopa bezrobocia już wzrosła i jaki jest potencjał do jej dalszego wzrostu.
W tym celu przeanalizowaliśmy cykle stopy bezrobocia w ostatnich kilku dekadach. Pominęliśmy okres pandemii ze względu na wyjątkowość sytuacji. W efekcie otrzymaliśmy trzy cykle: początek lat 90, 2000 oraz okres 2007-2009. Jak obecna sytuacja wygląda na tle wymienionych cykli? Zacznijmy od stopy bezrobocia.
Początek słabości bezrobocia w bieżącym cyklu rozpoczął się wiosną 2023 roku. Od tego czasu stopa bezrobocia wzrosła o nieco ponad 0,6 pkt. proc., co nie jest specjalnie dynamicznym wzrostem w porównaniu do poprzednich lat. Średnio po takim okresie stopa bezrobocia w poprzednich trzech cyklach wzrosła o ok. 1,5%. Można więc rzec, że aktualny obraz wygląda bardzo dobrze. Zachodzi pytanie czyja to zasługa?
Patrząc na poniższy wykres można szybko dostrzec ten fakt. Mianowicie, kluczowy jest punkt startowy, kiedy to sytuacja na rynku pracy zaczęła się psuć, tudzież normalizować. Tutaj mała dygresja - dane o wakatach dostępne są dopiero od lat 2000, siłą rzeczy nie mamy porównania do cyklu z lat 90. Wracając do tematu, w poprzednich dwóch cyklach stopa wakatów (liczba wakatów w relacji do siły roboczej) znajdowała się w okolicy 3-3,5%. W trwającym cyklu startowaliśmy z poziomu 6%. Gołym okiem widać, że różnica jest znacząca. W przypadku stopy rezygnacji aż tak dużego zróżnicowania nie doświadczyliśmy. Co jednak istotne, o ile wakatów w gospodarce tym razem było znacznie więcej, to sama stopa bezrobocia startowała od niższego poziomu. Odwołując się do krzywej Beveridge'a można zauważyć, iż przestrzeń do umiarkowanego wzrostu bezrobocia tym razem była większa. Innymi słowy, w pierwszej kolejności niższy popyt objawił się w spadku liczby wakatów, a nie samego zatrudnienia.
Aktualnie (dane za maj) stopa wakatów znormalizowała się i wynosi nieco poniżej 5%. Jej dalszy spadek do poniżej 4% mógłby pchnąć stopę bezrobocia istotnie wyżej. Bazując na poprzednich dwóch cyklach (kryzys finansowy był też nieco specyficzny) wzrost ten mógłby wynieść jeszcze dodatkowe 1-1,5 pkt. proc. w horyzoncie kolejnego roku. Co więcej, o ile sama stopa wakatów już obniżyła się w zauważalny sposób, o tyle stopa rezygnacji wciąż pozostaje dość wysoka na tle poprzednich cykli. Jest to także potencjalny czynnik ryzyka na kolejny rok.
Na koniec spójrzmy jak na koniec cykli wzrostu stopy bezrobocia wyglądały wartości analizowanych zmiennych. Stopa wakatów znajdowała się bliżej 2%, stopa rezygnacji w okolicy 1,5%, zaś stopa bezrobocia (w uśrednieniu) w rejonie 8%. Nie oznacza oczywiście, że tym razem także będziemy kierować się dokładnie do tych pułapów, niemniej daje to pewne wyobrażenie o skali analizowanego zjawiska. Wydaje się, że w porównaniu do lat poprzednich obecna funkcja reakcji rządu i banku centralnego USA uległa istotnej zmianie. Stała się ona bardziej wrażliwa, co doskonale było widać już podczas kryzysu pandemicznego. Pytanie tylko, gdzie znajduje się próg bólu, do którego niewątpliwie się zbliżamy.
Garść newsów makroekonomicznych
∙ Polska: BGK zwiększył limit obligacji emitowanych na rzecz Funduszu Pomocy w 2024 r. do 11 mld zł z 7,5 mld zł. "Podjęte będą działania o pozyskaniu finansowania w międzynarodowych instytucjach finansowych, w tym zwiększenia poziomu finansowania w ramach linii EBI Ukraine Solidarity Package – Poland. Zakłada się, że obligacje mogą być emitowane na rynku krajowym oraz na rynkach zagranicznych" - napisano w zmienionym planie finansowym FP. Wcześniej BGK zwiększył limit obligacji emitowanych na rzecz Funduszu Przeciwdziałania COVID-19 w 2024 roku do 49,3 mld zł z 39,5 mld zł. (PAP Biznes)
∙ Chiny: CPI za czerwiec wyniósł 0,2% r/r. To niespodzianka - oczekiwano +0,4% po wzroście o 0,3% miesiąc wcześniej. Ceny PPI spadły o 0,8% r/r, po spadku miesiąc wcześniej o 1,4% r/r (tu zgodnie z oczekiwaniami).
∙ J. Powell (Fed): "Wiemy, że zbyt wczesne lub zbyt duże ograniczenie polityki może zahamować lub nawet odwrócić postęp jaki zaobserwowaliśmy w kwestii inflacji. Jednocześnie, w świetle postępu osiągniętego zarówno w obniżaniu inflacji, jak i w schłodzeniu rynku pracy w ciągu ostatnich dwóch lat widać, że wysoka inflacja nie jest jedynym ryzykiem, z jakim się mierzymy. Zbyt późne lub zbyt małe ograniczenie polityki może nadmiernie osłabić aktywność gospodarczą i zatrudnienie. Rozważając dostosowania dla docelowego zakresu stopy funduszy federalnych, Komitet będzie kontynuował swoją praktykę ostrożnej oceny napływających danych i ich implikacji dla zmieniających się perspektyw, równowagi ryzyka i właściwej ścieżki polityki pieniężnej" - powiedział szef Fed przed komisją Senatu.