...a na krajowym podwórku na publikację Biuletynu Statystycznego o 10:00 z danymi na temat stopy bezrobocia (utrzymujemy naszą prognozę 6,1%). Komentatorzy banków centralnych zwrócą dziś uwagę na naszych południowych sąsiadów, gdyż obraduje Narodowy Bank Czech (CNB). Mediana prognoz rynkowych wskazuje, że stopy pozostaną bez zmian na poziomie 0,25%. Ewentualne ryzyka zejścia stóp do zera to już historia na kolejny kwartał i nieoczekiwane pogorszenie danych makro.
Rewizja MFW
Do rewizji prognoz MFW dojdzie po południu naszego czasu. Fundusz ostrzegał przed nadmiernym optymizmem, więc nastroje niesione przez prognozy będą raczej minorowe. Konferencję omawiającą wyniki nowej rundy prognostycznej można śledzić tutaj:
Decyzja Narodowego Banku Czech
Choć ostatnio CNB zaskakiwał (mocniejsze cięcia niż oczekiwano), to dzisiejsza decyzja nie powinna przynieść zmian i główna stopa procentowa pozostanie na niezmienionym poziomie 0,25%. Czeski bank centralny już zrobił swoje – na początku maja zdecydował się na mocniejsze cięcia, niż wskazywała choćby projekcja inflacyjna, gwarantując sobie bufor na dużą niepewność projekcji i otoczenia. Spływające od tego czasu dane (np. odczyt PKB za 1. kw., który był zgodny z projekcją analityków banku) nie przemawiają za potrzebą dalszego cięcia.
Za taką decyzją przemawiają również słowa prezesa CNB J. Rusnoka z zeszłego tygodnia, który wskazywał, że dalsze obniżenie stóp procentowych, z już niskiego poziomu 0,25%, może prowadzić do obniżenia dochodów odsetkowych banków, a tym samym podważyć stabilność sektora finansowego. Za pozostawianiem stopy bez zmian optowali w wywiadach również inni członkowie Zarządu (Benda, Mora). Oczekujemy więc, że przy takim nastawieniu członków Zarządu i wychodzeniu gospodarki z pandemicznych obostrzeń, dwutygodniowa stopa procentowa pozostanie na poziomie 0,25%.
Wydarzyło się wczoraj
Spore odbicie w europejskich indeksach PMI
Wczorajsze dane o koniunkturze europejskiej okazały się sporo lepsze od oczekiwań rynkowych. Ruch wskaźników wskazuje na klasyczne V. Niemniej dotyczy to tylko obrazu samego szeregu czasowego indeksu menedżerów logistycznych, bo trajektoria PKB nie ma szans być V-kształtna.
Historyczne relacje pomiędzy kwartalną dynamiką PKB a PMI nie przedstawiają złudzeń. W II kwartale możemy liczyć co najwyżej na dynamikę PKB (kw/kw) zbliżoną do tego poprzedniego, a więc w przypadku całej strefy euro szukamy w okolicach kolejnego -3-4%. Warto także zwrócić uwagę na fakt, że PMI niedoszacowywuje spadków PKB (w czasie ożywienia twierdzenie odwrotne jest prawdziwe). Prosta kalkulacja wskazuje, że aby PKB odrobił połowę strat z bieżącej recesji w III kwartale, poziom PMI musiałby wynieść około 70-80 pkt. Czy ktoś kiedykolwiek widział takie wyniki?
Źródło: Opracowanie własne na podstawie danych Markit i Eurostat.
Wskaźniki PMI słabo nadają się obecnie do prognozowania aktywności gospodarczej. Dzięki pandemii doczekaliśmy się lepszych wskaźników o wysokiej częstotliwości opartych na faktycznych zachowaniach konsumentów i firm. Te wskazują, że najgorsze już ewidentnie za nami. Natomiast V-kształtnego odbicia PKB nie będzie. Możemy jednak liczyć na pewne rewizje w górę prognozowanych ścieżek PKB, bo ostatnie dane po prostu są lepsze niż można było sobie wyobrazić na początku pandemii.
Pobicie rynkowych oczekiwań miało swoje implikacje dla EURUSD. Kurs umocnił się po publikacjach i dziś kontynuuje marsz w górę. Wspomniane rewizje prognoz w górę będą sprzyjać zakładom na wyższy kurs. Tym niemniej, po początkowej euforii rewizja prognoz się zakończy, a gospodarki będą się mierzyć ze wzrostem zachorowań (to może ograniczać zakupy konsumentów, którzy jak dotąd są filarem ożywienia). Dadzą o sobie znać także napięcia geopolityczne (US-Chiny, Korea). Uważamy, że marsz w górę EURUSD będzie powolny i jednocześnie mocno poszarpany.
Bank Węgier ściął stopy o 15pb
Do Banku Węgier. Wczoraj Narodowy Bank Węgier (MNB) obniżył stopy procentowe o 15pb. Główna stopa wynosi obecnie o 0,75%. Z uwagi na niestabilność waluty MNB był zmuszony w pierwszej fazie kryzysu nawet do pewnego zacieśnienia polityki pieniężnej (jakkolwiek bardzo szybko zostały wprowadzone dodatkowe działania w postaci QE). Modus operandi MNB jest dobrze rozpoznany. Warunkiem luzowania jest stabilność waluty w otoczeniu, które może sprzyjać deprecjacji. Po jej osiągnięciu (lub/i poprawie otoczenia) następuje powrót do luzowania. Uważamy, że MNB może jeszcze obniżyć stopy, bo scenariusz makroekonomiczny w projekcjach banku jest zbyt optymistyczny (wzrost PKB w 2020 roku).
Produkcja budowlano-montażowa na minusie.
Tu niewiele mamy do dodania.