Dziś nie poznamy wielu istotnych danych. GUS opublikuje kwartalne przeciętne wynagrodzenie w II/2020 (odczyt za I/2020 = 5331,47 zł). Ponadto poznamy wartość wskaźnika nastrojów analityków w Niemczech ZEW. Oczekiwana jest lekka poprawa indeksu (z 59,3 do 60 punktów). Istotne ruchy indeksu mamy już za sobą. Opublikowana zostanie też węgierska inflacja za lipiec (oczekiwany wzrost z 2,9% do 3,3% r/r) i dane o inflacji PPI w Stanach (prognozowany spadek z 0,1% do 0,0% r/r).
Mała ilość publikowanych danych skłania nas do skupienia większej uwagi na danych epidemicznych.
Stan pandemii COVID-19
Stany Zjednoczone przodują w Ameryce Północnej pod względem liczby nowych przypadków. Po lipcowym skoku zakażeń, krzywa zaczęła się jednak ponownie wypłaszczać na skutek ponownie wprowadzanych ograniczeń. Większość zakażeń w USA pojawia się na wschodnim wybrzeżu i w Kalifornii, a same obostrzenia różnią się znacząco w zależności od danego stanu. Sytuacja poprawia się także w Meksyku i w Kanadzie. W przypadku USA i Kanady daleko jednak jeszcze do minimów z poprzedniej fali. W przypadku Meksyku wciąż trwa walka o zatrzymanie pierwszej fali.
Źródło: OurWorldInData
W Ameryce Południowej pod względem przypadków przoduje Brazylia, (nie ma jej na wykresie), jednakże w ostatnim czasie krzywa także zaczęła się wypłaszczać. Tendencję rosnącą widzimy natomiast dla Argentyny, Kolumbii i Paragwaju. Można zakładać, że kraje te wciąż zmagają się z pierwszymi falami. Relatywnie dobrze na tym tle radzi sobie Chile, gdzie widać spadek zachorowań. Trzeba także zaznaczyć, że w części krajów wirus jest mało obecny, a łączna suma przypadków nie przekracza kilku tysięcy. Wyjaśnienia należy szukać w wprowadzonych restrykcjach podróży i stosunkowo małej ilości podróżnych z rejonów z największą ilością zakażeń w początkowych okresach pandemii. Poza odległością geograficzną od epicentrum pandemii znaczenie ma także poziom wykrywalności nowych zakażeń, który – patrząc pod względem przeprowadzanej ilości testów – kształtuje się różnie i utrudnia poprawną ocenę sytuacji.
Źródło: OurWorldInData
Patrząc na krzywe epidemiczne większości krajów europejskich widać wyraźnie skuteczność ograniczeń wprowadzonych w pierwszych miesiącach epidemii, ale także skutek ich luzowania. W ostatnim czasie wzrost liczby nowych przypadków jest coraz bardziej widoczny, co jest naturalnym skutkiem mniej drastycznych obostrzeń. Ponowny wzrost jest szczególnie dobrze widoczny w Grecji i Hiszpanii, ale także pojawia się w innych krajach jak Niemcy, Francja i Polska. Austria wydaje się już schodzić z drugiej fali zachorowań. Tym niemniej wygląda na to, że wchodzimy w okres, kiedy liczba nowych przypadków w USA będzie maleć, a w Europie rosnąć. Może mieć to przełożenie na relatywną siłę EUR i USD z potencjałem do odzyskania części strat przez tę drugą walutę.
Źródło: OurWorldInData
Na Wschód od Europy sytuacja jest mocno zróżnicowana. Z jednej strony mamy wzorową sytuację w Nową Zelandii i stale niezłą w Korei południowej. Przeciwny biegun to Rosja, która wypłaszcza się, ale na wysokim poziomie zachorowań. Wyraźnie odznacza się druga fala w Japonii i w zasadzie brak postępów w zawracaniu krzywej w Iranie. Najgorzej sytuacja prezentuje się w Indiach, dla których krzywa zakażeń ciągle rośnie. W krajach azjatyckich trzeba wziąć pod uwagę bliskość Chin, a co za tym idzie zwiększoną ilość chińskich podróżnych, a więc i wcześniejszy (cichy) rozwój pandemii, wiele ognisk zakażeń i poważne deficyty testowania, zwłaszcza w początkowych fazach.
Źródło: OurWorldInData
Z pewnym opóźnieniem - związanym w dużej mierze z mniejszym ruchem pasażerskim z Chin, ale również z niedostatkami testowania – pandemia rozwija się także w Afryce. Choć nominalne wartości są bardzo niskie, dla wielu krajów należy wziąć pod uwagę problemy z wykrywalnością przypadków i stosunkowo niską liczbę wykonywanych testów. Epidemia najmocniej dotknęła Republikę Południowej Afryki, gdzie po długim okresie wzrostu nowych zakażeń krzywa zaczęła opadać. Pandemia może w Afryce rozwijać się znacznie wolniej ze względu na niską gęstość zaludnienia jednakże z tego samego powodu ciężej jest skutecznie monitorować przemieszczanie się ludności, a więc i walczyć z rozprzestrzenianiem się pandemii. Atutem Afryki jest jednak przede wszystkim młoda populacja, bardziej odporna na wykształcanie ciężkich postaci zachorowań.
Na koniec prezentujemy również mapę zgonów (na milion mieszkańców) oraz zmianę liczby zgonów w ciągu ostatnich 7 dni.
https://covid19.who.int/
https://covid19.who.int/