Dziś czekamy na publikacje GUS o poziomie stopy bezrobocia w Polsce. Spodziewamy się nieznacznego wzrostu z 6,1% do 6,2% w lipcu. Wraz ze stopą bezrobocia opublikowany zostanie również Biuletyn statystyczny. Poznamy również indeks Ifo w Niemczech obrazujący nastroje wśród przedsiębiorców niemieckich (spodziewany wzrost). Zza oceanu poznamy ilość sprzedanych nowych domów oraz indeks zaufania konsumentów - Conference Board. W obu przypadkach rynek spodziewa się niewielkiej poprawy
Dziś poznaliśmy już finalne dane o niemieckim PKB. Okazały się lepsze od pierwszego szacunku i spadek kw/kw był "tylko" jednocyfrowy. Inwestycje spadły mniej niż konsumpcja.
Wczoraj opublikowano podaż pieniądza M3 w lipcu. Najważniejsze informacje na ten temat można przeczytać w krótkim podsumowaniu (cały wątek) na Twitterze.
Doskonałe nastroje na rynkach
S&P500 śmiało rośnie po wyznaczeniu nowych maksimów wszech czasów. Inwestorzy znajdują się w coraz bardziej optymistycznych nastrojach. Z jednej strony spada liczba nowych zachorowań na COVID-19 w USA oraz liczba hospitalizacji. Z drugiej notujemy postępy w negocjacjach handlowych. D. Trump powoli nabiera też politycznego rozpędu. Choć nadal traci do Bidena całkiem sporo, nie jest to strata nie do odrobienia. Wygląda na to, że przed wyborami chce się pokazać z konstruktywnej strony. Tym samym oprócz potencjalnej szczepionki pojawiają się przebłyski porozumień handlowych.
Chronologicznie pierwsza informacja dotyczy mini-umowy handlowej USA-UE. Choć dotyczy obniżenia ceł na homara ze strony UE (a więc to naprawdę drobiazg) oraz ceł po stronie USA na kilka dóbr z grupy kryształów oraz gotowych posiłków, jest to pierwsza redukcja ceł od ponad 20 lat. Znaczenie umowy jest więc symboliczne. W odpowiednim otoczeniu może być jednak odczytane jako bardzo pozytywny krok naprzód.
W podobnym tonie można odebrać niedawne rozmowy chińsko-amerykańskie, toczone na niższym szczeblu. Chwali je zarówno strona amerykańska, jak i chińska. Nie wnoszą one naszym zdaniem niczego nowego, ale niwelują ryzyko zerwania rozmów, w tym zerwania tzw. pierwszej fazy umowy handlowej. Nie ma więc kroku w tył, który jeszcze niedawno znajdował się na radarze inwestorów.