Dziś decyzja EBC

W trakcie konferencji poznamy też nowe projekcje analityków Banku. Wczorajsze przecieki, publikowane przez agencję Bloomberga, wskazują na poprawę ocen dot. potencjalnego odbicia w strefie euro. Zgodnie z doniesieniami dzisiejsze prognozy mają ulec niewielkim zmianom w porównaniu do czerwcowej projekcji. Prognoza PKB (w czerwcu prognozowano spadek o 8,7% r/r w 2020 roku) może zostać zrewidowana w górę za sprawą wyższej ścieżki konsumpcji prywatnej.

Zdaniem źródeł Bloomberga dodatkowa stymulacja monetarna, wykraczająca poza obecną skalę programu PEPP, nie wydaje się uzasadniona, choć może się to zmienić w przyszłości - kluczowe w tym względzie będą grudniowe projekcje. Do tej pory gospodarka zachowuje się tak jak zakładano w dotychczasowych prognozach - na razie więc brak powodów by zmieniać zakładaną skalę stymulacji.

Wczorajsze przecieki sugerują, że dzisiejsze posiedzenie może być dość zachowawcze, choć EBC może zostawić sobie otwartą furtkę do dalszej stymulacji, jeśli będzie wymagać tego rozwój sytuacji gospodarczej. Scenariusz dalszej stymulacji w przyszłości jest naszym zdaniem wysoce prawdopodobny (taki też jest rynkowy konsensus, który zakłada rozszerzenie skali PEPP do końca roku o 350 mld EUR). Skoro nie dojdzie do konkretnego działania już teraz, zapewne rozciągnie się to tylko w czasie. Warunki gospodarcze wymuszą gołębią postawę, za czym przemawia ostatnie umocnienie EUR czy nadchodzący okres silnej dezinflacji (ostatni odczyt inflacji zaskoczył w dół wynosząc -0,2% m/m). 

Mimo znaczącej stymulacji monetarnej rynkowe oczekiwania inflacyjne plasują się wciąż poniżej celu polityki pieniężnej. Sytuacja wygląda znacznie gorzej niż w USA. Tylko nagły (nieoczekiwany) wzrost inflacji może uratować EBC. W przeciwnym wypadku pozostaje tylko ścieżka dalszej stymulacji.