Opublikowane zostaną także "Minutes" Fed. Warto je przeszukać pod kątem planowanego wykorzystania QE. Wiemy już, że pakietu fiskalnego przed wyborami nie będzie.
RPP podejmie decyzję w sprawie stóp procentowych - nie oczekujemy zmiany stóp procentowych i retoryki. Podobnie jak w poprzednich miesiącach pandemii, nie odbędzie się konferencja prasowa, nastroje panujące w RPP będziemy więc oceniać po komunikacie. Ten pozostanie gołębi. Poprzedni komunikat sugerował ryzyka kształtowania się w przyszłości inflacji poniżej celu, mimo poluzowania polityki pieniężnej oraz lepszych wyników gospodarczych. Naszym zdaniem zakładana w projekcjach ścieżka inflacji na 2021 jest za niska, jednak nawet jej rewizja (kolejna runda projekcji za miesiąc) nie powinna zmienić nastawienia RPP. Podwyżek stóp nie zobaczymy, dopóki gospodarka się nie rozpędzi, a inflacja nie wzrośnie powyżej celu. To scenariusz najpewniej dopiero na 2022 rok.
Z wypowiedzi członków RPP nie wynika chęć żadnych, natychmiastowych działań. Potwierdza to zresztą sam prezes, chwaląc dotychczasowe działania polityki pieniężnej. Link, umożliwiający pobranie artykułu, poniżej (str. 18. ROZMOWA APOSTOŁA Trzeba służyć najwyższym wartościom):
Wieczorem opublikowane zostaną "Minutes" Fed z posiedzenia, na którym wprowadzono nowy cel inflacyjny oraz forward guidance. Naszym zdaniem poszukiwania wskazówek w tym zapisie należy rozpocząć od postawy Fed wobec QE. Obecnie mamy do czynienia z forward guidance, który de facto ustala ścieżkę stóp procentowych. "Noga" QE jest natomiast wciąż wolnym elektronem i nie jest przypięta do warunków gospodarczych. To kolejny element luzowania polityki pieniężnej, po który może sięgnąć FOMC w celu pobudzenia oczekiwań inflacyjnych. Prawdopodobnie ciekawa będzie też dyskusja o tym, kiedy w ramach nowego celu Fed zamierza rozważyć podwyżki stóp procentowych. Kakofonia głosów poszczególnych członków Fed (prócz Claridy, który konsekwentnie prowadzi w gołębią stronę) była w tym temacie w ostatnim czasie znacząca.
USA: Zawieszenie rozmów w sprawie pomocy fiskalnej
Prezydent Stanów Zjednoczonych podjął decyzję o zawieszeniu rozmów w sprawie pomocy fiskalnej do czasu tegorocznych wyborów prezydenckich. To odwleka wprowadzenie pakietu fiskalnego co najmniej o kilka miesięcy.
Bardzo szybko efekt takiej decyzji zobaczyliśmy na rynkach (spadki rentowności, spadki na giełdach, umocnienie dolara). Decyzja jest zaskakująca, szczególnie w kontekście ostatniego przemówienia prezesa Fed, który stwierdził, że zbyt duże wsparcie fiskalne jest mniejszym ryzykiem niż jego brak - co ciekawe, sam Trump zgadzał się z tym stanowiskiem.
W nieco optymistycznym tonie nadmienimy, że dotychczasowe czarne scenariusze związane z wyczerpywaniem się efektów pakietu fiskalnego nie spełniły się i gospodarka nie traci pędu. Być może na negatywne efekty będzie trzeba poczekać dłużej. Mniejsza stymulacja fiskalna oznacza automatycznie większą chęć (i presję rynkową) do działania ze strony Fed.
Zbliża się postępowanie antymonopolowe w USA w sprawie FANG?
Na razie wrzucamy tylko informacyjnie z adnotacją, że 1) w tej sprawie w zasadzie stosunkowo łatwo osiągnąć ponadpartyjny konsensus, 2) działalność antymonopolowa jest od dawna częścią planów Bidena. Potencjalne konsekwencje oraz tło doskonale naświetla cytowany artykuł.