Dane z krajowej gospodarki w cieniu danych medycznych

Wzrosty zachorowań niosące za sobą zwiększenie ograniczeń (i ewentualne kolejne ograniczenia na horyzoncie) oraz pogorszenie nastrojów, skłoniły nas w piątek do rewizji prognozy PKB na 2021 rok.  Zrewidowaliśmy ją w dół do 3,8% r/r. Prognoza na 2020 rok pozostała niezmieniona i wynosi -3,1% r/r. Poniżej prezentujemy szczegółowe kwartalne ścieżki. Dziś opublikujemy szerszy komentarz do tej prognozy oraz dodamy kilka dodatkowych, istotnych zmiennych makro. 

W dół zrewidowaliśmy prognozę PKB w 4 kw. tego roku, jednak rewizja niwelowana jest lepszym niż wcześniej zakładaliśmy prognozowanym wynikiem PKB w 3 kw. Słaby 4 kw. rzutował będzie natomiast na kolejne kwartały w 2021 roku. 

Dziś GUS opublikuje wrześniowe dane o przeciętnym zatrudnieniu i wynagrodzeniu w Polsce. W kwestii zatrudnienia jesteśmy zgodni z rynkiem i spodziewamy się spadku o 1,1% r/r. Przyczyn poprawy dynamik zatrudnienia (sierpniowe przeciętne zatrudnienie spadło o 1,5% r/r) doszukujemy się w powrocie pracowników z niepełnych wymiarów do całości etatu oraz wygasaniu efektów "powszechności" zasiłków opiekuńczych. Bardziej optymistyczni od rynkowego konsensusu jesteśmy w kwestii wzrostu wynagrodzenia. Nasza prognoza 4,8% zakłada, że spowolnienie miesięczne w płacach jest na tyle niskie, że ujawnia się wpływ niskiej bazy z roku 2019 roku.

Opublikowano już dane z Chin - te wciąż pozostają optymistyczne. Choć PKB w 3 kwartale był nieco niższy niż oczekiwania rynkowe (4,9% r/r, vs 5,2% r/r), to na plus zaskoczyły zarówno wrześniowe produkcja przemysłowa (6,9% r/r), jak i sprzedaż detaliczna (3,3% r/r).

GUS opublikuje dane o produkcji sprzedanej przemysłu oraz inflacji PPI. Produkcja przemysłowa istotnie zahamowała w poprzednim miesiącu. Ten, zgodnie ze wskazaniami gusowskiej koniunktury, nie zapowiada się dużo lepiej, ale być może w poprzednim miesiącu ujawnił się problem dodatkowego dnia wolnego. Z tego powodu oczekujemy większego od konsensusu rynkowego wzrostu rocznej dynamiki do 3,7% r/r. Natomiast zgodnie z rynkiem spodziewamy się spadku cen produkcji o -1,4% r/r. Z USA poznamy dane o liczbie pozwoleń na budowę i rozpoczętych budów domów. 

W środę poznamy wynik produkcji budowlano-montażowej. Spodziewamy się głębszego (-11,8% r/r) niż oczekuje rynek (-10,6% r/r) spadku wspomnianej kategorii. Optymizmem nie napawają zarówno dane o rozpoczętych budowach, pozwoleniach, czy materiałach budowalnych, co sugeruje, że nie jest to ostatni miesiąc ze słabym odczytem.  Produkcja budowlana z opóźnieniem (w porównaniu do przemysłu) zareagowała na pandemię - i spodziewamy się, że dłużej będzie się też podnosić. 

Opublikowany przez GUS zostanie także wynik sprzedaży detalicznej. Wbrew oczekiwaniom rynkowym spodziewamy się spadku realnej sprzedaży detalicznej o 1,5% r/r. Informacje płynące z danych płatniczych dotyczących towarów wskazują na większy spadek miesięczny niż przed rokiem. Na to nakłada się pewne odbicie w sprzedaży samochodów, choć mniejsze (m/m) niż przed rokiem. Ponadto GUS opublikuje wskaźniki koniunktury, a z Wielkiej Brytanii popłyną do nas informacje o CPI (spodziewany wzrost r/r) i PPI.

Jak co czwartek, opublikowana zostanie tygodniowa liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w USA (oczekiwany wzrost). Z USA poznamy również  indeks wskaźników wyprzedzających Conference Board (oczekiwane osłabienie) oraz ilość sprzedanych domów na rynku wtórnym. W Polsce NBP opublikuje dane o podaży pieniądza M3. Spodziewamy się nieznacznego zmniejszenia względem ubiegłego roku. Powód? - m.in. Nikłe odkupy obligacji przez NBP oraz dalsza kontrakcja kredytu (w coraz większym stopniu powinny wracać spłaty po różnego rodzaju "wakacjach").  

Ten dzień należy do Instytutu Markit Economics i do publikowanych przez niego wstępnych wskaźników PMI. Rynek oczekuje nieznacznych (w USA) i nieco większych (w Europie) spadków wartości wskaźników PMI dla przemysłu i usług. W Polsce opublikowana zostanie stopa bezrobocia rejestrowanego według GUS. Oczekiwania rynkowe wskazywały na wzrost stopy bezrobocia we wrześniu. Stąd niespodzianką okazała się  szacowana stopa bezrobocia według MRiPS. We wrześniu wyniosła 6,1 proc. i pozostała bez zmian od czerwca 2020.

Zgodnie z zapowiedziami rządowymi w tym tygodniu powinniśmy poznać też planowane dodatkowe wsparcie ze strony państwa dla branż dotkniętych lockdownem (tu nie znamy dokładnej daty)

Najnowsze dane o inflacji bazowej pokazały - zgodnie z naszymi oczekiwaniami - wzrost do 4,3% r/r. Warto przede wszystkim jednak zwrócić uwagę na miary inflacji bazowej w ujęciu m/m, po uśrednieniu i odsezonowaniu (patrz wykres). Naszym zdaniem pokazują one, że presja inflacyjna gaśnie (miara po wyłączeniu cen najbardziej zmiennych, 15% średnia obcięta). Inflacja bazowa rośnie (jeszcze) nadal dość szybko. To w niej odkładają się duże wzrosty cen w często "skaczących" kategoriach (np. ostatnim miesiącu telefonia komórkowa w łączności, abonamenty telewizyjne w rekreacji i kulturze). Skoki tych cen raczej odzwierciedlają zmiany konkurencji na poszczególnych rynkach niż efekt siły gospodarki. Oczekujemy powolnego obniżania się inflacji bazowej w kolejnych miesiącach.

Zachęcamy do przeczytania wywiadu z C. Lagarde. Szefowa EBC przypomniała, że zestaw możliwych działań ze strony EBC jeszcze nie jest wyczerpany i jak wskazała:

Lagarde podkreśliła, że druga fala pandemii w Europie i wynikające z niej nowe ograniczenia zwiększają niepewność i mogą rzutować na osłabienie ożywienia. Obecny scenariusz EBC przewiduje spadek PKB strefy euro o 8% w 2020, ale jeśli sytuacja się pogorszy, prognozy zostaną zrewidowane w dół (nowa runda prognoz w grudniu). Spodziewaliśmy się zwiększenia stymulacji monetarnej EBC tylko z uwagi na brak realizacji celu inflacyjnego. W obecnych warunkach scenariusz dodatkowej stymulacji zyskuje na znaczeniu na wszystkich frontach.

Ponadto, w wywiadzie poruszono też m.in. kwestie stymulacji fiskalnej, cyfrowego euro, czy roli EBC w transformacji energetycznej.