Dzisiejszy dzień nie przyniesie publikacji, które mogą nadmiernie zainteresować inwestorów. W centrum uwagi będą informacje o rozważanych lockdownach we Francji i Niemczech. Wczoraj w odpowiedzi na krajowe restrykcje, rząd przedstawił program wsparcia branż szczególnie dotkniętych obostrzeniami.
Francja i Niemcy rozważają ostrzejsze restrykcje
Zgodnie z medialnymi doniesieniami dzisiaj mogą zostać ogłoszone kolejne restrykcje w najważniejszych europejskich gospodarkach. Na wieczór zaplanowane jest orędzie E. Macrona, w trakcie którego może ogłosić miesięczny lockdown. Ma on być jednak (jak wskazują media) bardziej elastyczny od tego, co obowiązywało na wiosnę.
Natomiast A. Merkel spotyka się dziś z władzami landów, a dyskutowanym tematem ma być zamknięcie restauracji i barów od 4 listopada (umożliwione ma być funkcjonowanie na wynos). Zamknięte mają zostać również siłownie, kluby, kina czy teatry (link).
Antykryzysowa tarcza branżowa
Rząd zaprezentował zestaw działań skierowanych do branży gastronomicznej, rozrywkowej, fitness i wybranych segmentów sprzedaży detalicznej (targowiska, bazary). To obszary, które najsilniej odczuwają wprowadzane w październiku obostrzenia związane z COVID-19.
Firmy będą mogły ubiegać się o zwolnienie ze składek ZUS za listopad pod warunkiem, że przychód, który uzyskają w listopadzie, będzie o 40% niższy r/r. Ponadto, jeżeli firma spełni analogiczny warunek w październiku bądź listopadzie będzie mogła otrzymać świadczenie postojowe za listopad. Trzecim instrumentem wsparcia jest tzw. mała dotacja - firmy, których przychód w październiku lub listopadzie będzie niższy o 40% r/r będą mogły otrzymać 5 tys. zł. dotacji. Jak zapewniano na konferencji, w przypadku przedłużenia restrykcji, możliwe jest również przedłużenie zaproponowanych programów wsparcia.
Ponadto przedstawiciele wspomnianych wyżej branż będą mieli możliwość odroczenia o pół roku składek PIT za pracowników za okres październik - grudzień. Wydłużono również (do czerwca 2021) okres, w którym można ubiegać się o dotychczasowe formy wsparcia (np. mikropożyczki), o ile wcześniej wspomniane firmy nie skorzystały z tych narzędzi. Ponadto pomoc obejmuje również zwolnienie z opłaty targowej za 2021 rok, przy rekompensacie strat z tego tytułu dla samorządów.
Mają zostać przedstawione również propozycje długoterminowych pożyczek (tu nie znamy wciąż szczegółów). Na konferencji, wskazywano, że analizowane jest również zwolnienie z czynszów.
Zgodnie z rządowymi zapewnieniami wczorajszy zestaw działań może objąć ok. 200 tys. firm, zatrudniających ok. 370 tys. pracowników. Budżetowy koszt zaproponowanych działań to 1,8 mld zł. Naszym zdaniem to jeszcze nie koniec i wraz z postępującą liczbą zachorowań i dalszymi restrykcjami można spodziewać się kolejnych działań. Te jednak będą nadal punktowe i o mniejszej skali niż na wiosnę
Mieszane dane z USA. Risk off.
Wczorajsze publikacje z USA można określić co najwyżej mianem mieszanych. Wrześniowe zamówienia na dobra trwałe pobiły konsensus, a zamówienia na cywilne dobra kapitałowe z wyłączeniem samolotów („bazowa” miara inwestycji) uplasowały się na nowym maksimum. Z kolei zaufanie konsumentów (mierzone indeksem Conference Board) opadło w październiku, wiedzione spadkiem oczekiwań, ale przy poprawie sytuacji bieżącej. W obecnym momencie podmioty gospodarcze mają już prawdopodobnie całkiem sensowny zbiór oczekiwań w zakresie skutków wzrostu liczby zakażeń. A to właśnie się dzieje. Z tego powodu optymizm konsumentów oraz ich wydatki jeszcze nie powiedziały ostatniego słowa. Przed nami spadki aktywności. Sytuację komplikują zbliżające się wybory prezydenckie. Do czasu wyłonienia nowego prezydenta nie zobaczymy pakietu fiskalnego. Nie zobaczymy też spójnego (lub nawet jakiegokolwiek) planu na kolejną część epidemii.
Inwestorzy czują zbliżającą się zmianę i w obecnej sytuacji mamy do czynienia z pozycjonowaniem pod kolejne restrykcje epidemiczne oraz ograniczenie aktywności. Przy braku szybkiego pakietu fiskalnego (a kalendarz wyborczy – nawet przy bezproblemowym wyłonieniu zwycięzcy – sugeruje co najmniej kilka tygodni zwłoki), to znów polityka pieniężna stanowić będzie siły szybkiego reagowania. Póki co na nowo spadają oczekiwania inflacyjne i nominalne stopy procentowe. Spada jednak też giełda i umacnia się dolar. Spadki te może przerwać tylko nowa nuta optymizmu, której w obecnych warunkach raczej próżno szukać.