Dziś o 10:00 GUS opublikuje finalny odczyt listopadowej inflacji. Odczyt flash wskazywał na wynik 3% r/r, taka też jest nasza i konsensusowa prognoza. W takim układzie inflacja bazowa powinna uplasować się na poziomie 4,2%. Jak zwykle jednak najciekawsze będą szczegóły. Wczorajsze dane o rachunku bieżącym zaskoczyły solidnie na plus.
Za nami już dane z Chin. Tamtejsza gospodarka nie słabnie - produkcja przemysłowa wzrosła w listopadzie wzrosła o 7% r/r, a sprzedaż detaliczna o 5% r/r.
Poza danymi z Chin, uwaga skupiona będzie na odczycie produkcji przemysłowej w USA za listopad (oczekiwany wzrost o 0,5% m/m, przy 1,1% m/m miesiąc wcześniej). Poznamy też nastroje zarządzających firmami w stanie Nowy Jork - prognozowany jest lekki wzrost wskaźnika Empire State. Węgierski bank centralny podejmie decyzję w sprawie stóp procentowych - oczekiwane jest pozostawienie stóp bez zmian.
Potężna nadwyżka na rachunku bieżącym w październiku
Nadwyżka na rachunku bieżącym w październiku wyniosła 2241 mln EUR (10169 mln zł). To wynik zdecydowanie lepszy od oczekiwań. Sprzyjały jej wszystkie elementy rachunku bieżącego: saldo wymiany towarowej (1732 mln EUR), usługowej (2031 mln EUR) oraz saldo dochodów pierwotnych (-1404 mln EUR - mniejszy minus niż w poprzednim miesiącu). Padło wiele rekordów - nie będziemy ich wymieniać.
Po wielu latach niemal ciągłego deficytu na rachunku bieżącym, połączonego z niepokojami o walutę (strach przed deprecjacją) obecnie rysuje się zgoła odmienny obraz. Być może najbliższe lata będą naznaczone po prostu presją na mocniejszego złotego? Oczywiście uruchamia to mechanizm bilansujący od strony handlu (więcej importu, mniej eksportu), jednak rezerwa konkurencyjności cenowej eksporterów jest wciąż duża (kurs przy którym eksport staje się średnio nieopłacalny to okolice 4,0 EURPLN). Być może jednak obniżenie konkurencyjności cenowej uruchomi inne mechanizmy poprawy konkurencyjności od strony efektywności kosztowej, czy innowacji. Dodatkowo, nadwyżka na rachunku bieżącym sprawia, że kraj staje się eksporterem kapitału. Powinno to skutkować ograniczeniem skali finansowania zagranicznego i poprawiać salda dochodów (mniej płatności dla zagranicznego kapitału dostarczającego wspomniane finansowanie). To jednak historia na lata.
Póki co zapraszamy na przegląd najważniejszych informacji o rachunku bieżącym w obrazkach (kliknięcie w tweet rozwinie cały wątek).
Wracają obostrzenia w Europie
Próby wychodzenia z jesiennych restrykcji w Europie nie trwały długo. Utrzymujące się wysokie statystyki zachorowań (i zbliżające się Święta) skłaniają kolejne kraje do powrotu do obostrzeń. W Czechach od piątku przywrócony zostanie zakaz wychodzenia z domu od 23 do 5 rano, zamknięte będą hotele i restauracje. W Holandii ogłoszono 5-tygodniowy lockdown, otwarte mają być sklepy jedynie z artykułami pierwszej potrzeby. W Anglii, po złagodzeniu restrykcji na początku grudnia i powrocie do regionalnego dopasowania obostrzeń, wprowadzono w Londynie trzeci, najwyższy stopień restrykcji (zakaz spotkań osób z różnych gosp. domowych w zamkniętych pomieszczeniach, zamknięte m.in. kina i teatry). Pesymistyczny obraz powyżej trochę łagodzi wczorajsze rozpoczęcie szczepień w Stanach.
Wprowadzane działania ograniczające mobilność w okresie okołoświątecznym powinny pomóc w ograniczeniu rozprzestrzeniania się koronawirusa. Skuteczność tych działań widzieliśmy ostatnio, choć okres jest specyficzny i sprzyja rozsiewaniu wirusa; perspektywa szczepionki oraz zmęczenie restrykcjami może też sprawiać, że trudniej będzie o zachowanie dyscypliny. Ostrzejsze restrykcje teraz to zmniejszenie ryzyka kolejnego wybuchu zakażeń w nowym roku co sprawia mimo wszystko, że perspektywy na przyszły rok są wciąż stosunkowo dobre. W newralgiczny okres luty/marzec Europa będzie najprawdopodobniej wchodzić z relatywnie niższymi statystykami nowych zakażeń (i większą liczbą osób posiadających przeciwciała + pewną grupą osób już zaszczepionych), co powinno chronić przed kolejnymi szerokimi lockdownami.