Dziś czekamy na dane o dochodach i wydatkach gospodarstw domowych w USA wraz z inflacją PCE. Opublikowany zostanie też indeks Ifo w Niemczech i indeks Uniwersytetu Michigan w Stanach. Wprowadzone wczoraj restrykcje nie zmieniają naszych prognoz wzrostu na ten roku. Nie zmieniają się też nasze długoterminowe prognozy walutowe, choć złoty bliski był wczoraj maksimów lokalnych. Optymistyczne informacje spłynęły ze Stanów ze strony danych o nowych rejestracjach bezrobotnych
Złoty flirtuje z maksimami lokalnymi
EURPLN pozostaje na granicy wybicia z maksimów, które utrzymywały go w ryzach przez cały okres epidemii. Szybki rzut oka na waluty regionu wskazuje, że nie działa tu jeden, wspólny czynnik (na przykład umacniający się dolar), lecz osłabienie złotego jest efektem wydarzeń mających związek z Polską. Jakich? Zła sytuacja epidemiczna jest jednym z podejrzanych, choć słabo radzą sobie też Czesi i Węgrzy. To raczej kombinacja obietnic bardzo luźnej polityki pieniężnej z tymczasowym rozwodnieniem perspektyw szybkiego powrotu do wzrostu PKB. Ten drugi czynnik powinien w najbliższym czasie odchodzić w niepamięć (choć naszym zdaniem 5% wzrosty PKB w tym roku są poza zasięgiem). Drugi pozostanie z nami na dłużej.
Czy przejściowo możliwe są wyższe poziomy EURPLN? Tak. Widać wyraźnie, że trwa wymiana ciosów między inwestorami. Rynek opcyjny już przekręcił się w kierunku wzrostów. W najbliższym czasie niepewność podsycać będzie też oczekiwanie na uchwałę SN dot. kredytów frankowych.
Czy zmieniamy prognozy? Nie. O ile przejściowe wybicie powyżej 4,60 jest prawdopodobne, to naszym zdaniem nie ma na razie żadnych przesłanek, aby zakładać, że złoty wejdzie w trwały trend deprecjacyjny. Złoty będzie jednak przez ten rok słaby. Nasz tok rozumowania można prześledzić w ostatnio opublikowanych prognozach.
Zaostrzenie restrykcji od 27.03
Zgodnie z zapowiedziami premiera, na wczorajszej konferencji ogłoszono zaostrzenie restrykcji ogólnokrajowych. Zdecydowano się zamknąć wielkopowierzchniowe sklepy meblowe i budowlane, salony urody, tatuaży, zakłady kosmetyczne, fryzjerów. Wydarzenia sportowe mogą odbywać się tylko z udziałem zawodowców. Podjęto także decyzję o zamknięciu przedszkoli i żłobków (z wyłączeniem dzieci rodziców pracujących w medycynie oraz służbie porządkowej). Kościoły pozostały otwarte – zaostrzono tylko limit uczestników na mszę do 1 osoby na 20m2. Nowe restrykcje zostały wprowadzone na okres od 27.03 do 09.04. Nie możemy nadal mówić o twardym lockdownie, który został wprowadzony w innych krajach Unii Europejskiej. Poniżej prezentujemy tabelę z wszystkimi obecnymi restrykcjami:
Źródło: opracowanie własne
To wciąż nie są restrykcje, które skłaniają nas do rewizji prognoz. Ich okres obowiązywania jest krótki, a one same - z uwagi na adaptację podmiotów gospodarczych - nie będą mieć tak samo negatywnych skutków jak na wiosnę. W dalszym ciągu obstawiamy, że PKB urośnie w 2021 roku o 3,8%. Co mogłoby nas skłonić do zmiany zdania? Prawdziwy lockdown lub istotne przedłużenie restrykcji epidemicznych w bieżącym kształcie np. na cały kwiecień. Mogłoby to być podyktowane dalszym, szybkim rozpędzaniem fali zakażeń lub istotnym wypłaszczeniem jej szczytu. W tym momencie naszym scenariuszem bazowym jest stopniowe luzowanie od połowy kwietnia.
Niezłe, tygodniowe dane z rynku pracy USA
Wczorajsze dane o liczbie nowych rejestracji wyglądają optymistycznie. Liczba nowych rejestracji spada, a wykorzystanie programów "awaryjnych" (PUA, PUEC) nie wykazuje cech eksplozji.
Te dane są spójne ze znoszeniem restrykcji epidemicznych oraz rosnącym optymizmem w amerykańskiej gospodarce. W najbliższym czasie rozpocznie się proces przywracania miejsc pracy w turystyce i rozrywce. Do tej pory nic nie wskazuje, że mogą przeszkodzić mu nowe restrykcje epidemiczne. Zakażenia kształtują się na niskim poziomie, program szczepień idzie doskonale (ponad 100 mln Amerykanów jest już co najmniej po jednej dawce, a Biden obiecał 200 mln zaszczepionych w 100 dni prezydentury - bieżące tempo szczepień sugeruje, że to jak najbardziej wykonalne). Można zaryzykować stwierdzenie, że na razie trajektoria rynku pracy jest zgodna z oczekiwaniami. W najbliższym czasie będziemy rozbijać się o szczegóły tj. tempo poprawy. Projekcje Fed przygotowały solidny grunt pod szybkie nadrabianie w 2021 roku, ale - jak ciągle powtarzamy - nie sam proces, a zaskoczenia będą istotne dla dalszych ruchów rynkowych. Pozycjonowanie jest już raczej optymistyczne (oczekiwane stopy procentowe relatywnie wysokie z pierwszymi podwyżkami w 2023 roku, seria umocnień dolara).