Dziś w dzienniku zwracamy uwagę na wczorajsze dane z USA - tam zamówienia na dobra trwałe już dawno zapomniały o recesji. Opublikowano również drugi odczyt PKB w Stanach (6,4% SAAR, czyli tyle co pierwszy szacunek). Ponadto przyglądamy się sytuacji epidemicznej - pojawiły się nowe badania potwierdzające skuteczność szczepionek Pfizer/BioNTech oraz Astrazeneca przeciwko wariantowi indyjskiemu, który zaczyna odgrywać co raz większą rolę w Wielkiej Brytanii. Zastanawiamy się, czy szczepienia w Polsce nie będą w najbliższym czasie napędzane głównie szczepieniami II dawką.
USA: zamówienia na dobra trwałe już dawno zapomniały o recesji
Już w okolicach połowy ubiegłego roku – widząc potężne dynamiki w zamówieniach na cywilne dobra kapitałowe po wyłączeniu samolotów – stawialiśmy hipotezy, że prywatny cykl inwestycyjny w USA może być czarnym koniem ostatniej recesji i katalizatorem gwałtownego odbicia. Minął mniej więcej rok i można stwierdzić, że hipoteza w pełni się potwierdziła. Nie będziemy opisywać krok po kroku wczorajszych danych o zamówieniach na dobra trwałe z USA. Skupimy się raczej, co w nich widać i czego w nich nie widać. Do tego niezbędne będą poniższe wykresy.
Zamówienia na dobra trwałe po wyłączeniu transportu oraz zamówienia na cywilne dobra kapitałowe po wyłączeniu samolotów opowiadają podobną historię. Po pierwsze, rzuca się w oczy gwałtowne, V-kształtne odbicie i spektakularne przekroczenie w krótkim czasie poziomów sprzed epidemii (odbicie po GFC było dużo bardziej rozciągnięte w czasie). Warto też zwrócić uwagę, że w obu przypadkach poziom zamówień jest na dużo wyższych poziomach niż w ostatnich 20-latach (dotyczy to także szczytu wartości zamówień po GFC). Jak dotąd widać tylko delikatne spowolnienie miesięcznych dynamik wzrostu. Prawdopodobnie wynika to z tego, że obecnie uruchamiane są inwestycje w branżach, które podlegają odmrożeniu. Gdyby jednak bieżące rozpędzenie inwestycji utrzymało się, byłby to fenomen bez precedensu. Już teraz można stwierdzić, że to, co się wydarzyło, to potężny impuls rozwojowy. Jak do tego doszło?
Pandemia spowodowała gwałtowne wyhamowanie działalności gospodarczej i jednocześnie musiała wyzwolić potężne dostosowania po stronie firm, które zostały wdrożone jako element naturalnego instynktu przetrwania. W pierwszej kolejności doszło do cięcia nakładów, w drugiej ich optymalizacji względem oczekiwanych zmian w krajobrazie biznesowym. Cześć firm też upadła i na ich zgliszczach wyrosły nowe, rozpoczynając całkiem nowy proces inwestycyjny. Uruchomione zostały duże zmiany strukturalne, które wymagają przemodelowania gospodarki: praca zdalna/hybrydowa, zmiana łańcuchów dostaw, optymalizacja i uodpornienie fizycznych systemów produkcji oraz systemów IT. Ten impuls modernizacyjny nie byłby jednak możliwy bez zmiany podejścia władz fiskalnych i monetarnych, które w odróżnieniu od reakcji w czasie GFC, zadziałały szybciej i z większym rozmachem. Problemy ze źródłami finansowania były jedynie krótkotrwałe. Polityka pieniężna zapewniła płynność (ciągłość pasywów) i niskie koszty jej obsługi. Polityka fiskalna zabezpieczyła popyt (i po części też pasywa, bo gwarancje Skarbu były warunkiem koniecznym uruchomienia części programów Fed).
Powolne wygasanie impulsu fiskalnego oraz zwyżki rynkowych stóp procentowych będą od tego momentu hamować proces inwestycyjny (nie spodziewamy się jednak spadków inwestycji, lecz raczej ich spowolnienia do poziomów bardziej typowych dla dojrzalszej fazy ożywienia). Zbudowany dzięki V-kształtnemu odbiciu potencjał produkcyjny będzie jednak trwały i być może jest to pierwszy krok to przezwyciężenia trendu spadku produktywności. Pisaliśmy już też o tym, ale to powtórzymy. Cześć cierpliwości Fed w podejściu do procesów inflacyjnych zasadza się na założeniu istotnego wzmocnienia sfery podażowej, która w krótkim terminie powoduje (w zetknięciu z solidnie podpartym popytem) napięcia cenowe a w długim będzie czynnikiem ograniczającym inflację.
USA: PKB bez zaskoczeń
Drugi odczyt PKB z USA nie różnił się od wskazań pierwszego szacunku. Wzrost realnego PKB w pierwszym kwartale wyniósł 6,4% SAAR (w bardziej zrozumiałej mierze to +0,4% r/r w ujęciu odsezonowanym).
Przejdźmy do szczegółów. Korekty w górę dotyczyły wydatków konsumenckich, inwestycji firm, wydatków rządowych oraz inwestycji mieszkaniowych. W dół natomiast skorygowano szacunek eksportu i zapasów. Tym razem szacunek konsumpcji wyniósł 11,3% SAAR. Jest to wynik o 0,6 pp. wyższy od pierwszego szacunku. Największą część dynamiki konsumpcji stanowiły wydatki na dobra trwałe, które wzrosły o 48,6% SAAR. Usługi jak poprzednio prezentują się słabo (+4,6% SAAR), choć II kwartał przyniesie już dwucyfrowe wzrosty wraz z otwarciem gospodarki. Inwestycje prezentują się standardowo bardzo dobrze (+11,3% SAAR).
Wydatki rządowe i to w zasadzie głównie wydatki nie-militarne, przyrosły o 44,8% SAAR. Wzrost wydatków rządowych to efekt płatności dokonywanych na rzecz banków w celu przetwarzania i administrowania wnioskami o pożyczki w ramach Programu Ochrony Płac oraz zakupami szczepionek przeciw Covid -19. Eksport netto obniżył się porównaniu z poprzednim szacunkiem (spadł eksport, wzrósł import). Odnotowaliśmy również ujemną kontrybucję zmian zapasów (-2,8pp.) – to głównie efekt spadku zapasów w handlu detalicznym.
Przegląd sytuacji epidemicznej: czy szczepienia napędzają drugie dawki?
Obecnie wszystkie statystyki koronawirusowe odnotowują ciągłe spadki oraz zbliżają się do poziomów sprzed II fali. Od dzisiaj w Polsce lokale gastronomiczne będą mogły prowadzić działalność wewnątrz przy 50% obłożeniu i zachowaniu wytycznych sanitarnych. Do działalności mogą wrócić m.in baseny, siłownie, kluby fitness oraz kryte obiekty sportowe. Imprezy okolicznościowe (m.in wesela i komunie) mogą się odbywać w lokalu z limitem 50 osób (nie wliczając osób w pełni zaszczepionych). Planowane są także dalsze luzowania obostrzeń, które mają zostać ogłoszone na konferencji prasowej dzisiaj lub w poniedziałek.
Dobre wieści napływają do nas z Wielkiej Brytanii - badania Public Health England (PHE) wskazują, że dwie dawki szczepionek Pfizer/BioNTech oraz AstraZeneca skutecznie zwalczają indyjską mutację koronawirusa - w przypadku szczepionki Pfizer/BioNTech dwie dawki przeciwdziałają rozwojowi tego wariantu w 88%, natomiast w przypadku Astrazeneki - w 60%. Szczepionki mogą się okazać jeszcze bardziej skuteczne - w badaniach PHE okres między podaniem I i II dawki był krótki (dwa tygodnie), co zmniejsza skuteczność szczepionki.
Dane wskazują, że w Wielkiej Brytanii narasta indyjski wariant koronawirusa. Proces rozprzestrzeniania się tego wariantu łudząco przypomina sytuację z początków istnienia odmiany brytyjskiej. Informacje o skuteczności szczepień wskazują jasno, że drogą do "wyzwolenia" z gospodarczego uścisku koronawirusa są właśnie szczepienia, a nie restrykcje. To będzie ważny element decyzyjny dla rządu Borisa Johnsona, bo zbliża się okres decyzji o kompletnym zniesieniu obostrzeń.
Wielka Brytania, podobnie jak było w przypadku mutacji brytyjskiej, może wskazać ryzyka dla Polski związane z rozwojem nowej mutacji. Kolejne fala może się pojawić, ale nie będzie dotkliwa ani gospodarczo (restrykcji nie będzie), ani nie przeciąży służby zdrowia. Obecnie w Polsce liczba wykonanych szczepień wynosi prawie 19 mln osób (13 145 222 I dawką, 5 640 018 w pełni). Nieco niepokojąco wyglądają najnowsze statystyki dziennej liczby szczepień - średnia 7-dniowa wskazuje na spowolnienie tempa szczepień. Wygląda na to, że spowalnia liczba szczepień I dawką.
Dane z Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC) również nie dostarczają pozytywnych wieści - w strukturze wiekowej zaszczepionych maleje procent ludzi w wieku 18-24 lat. Ponadto przez ostatni tydzień liczba szczepień II dawką była większa niż I dawką. Możliwe, że w najbliższych tygodniach będziemy obserwować dalszy spadek tempa szczepień, które będą napędzane głównie ludźmi chcącymi przyjąć II dawkę szczepionki. W tych warunkach uruchomienie loterii paragonowej może dodatkowo zachęcić osoby dotychczas nieprzekonane do przyjęcia szczepionki. Zasady ekonomii behawioralnej są tu nieubłagane. Jeśli osiągnęliśmy limit chęci szczepień osób, do których dotarły argumenty merytoryczne, jedynym sposobem do sięgnięcia po pozostałe osoby jest odwołanie się do nowego zestawu bodźców (w tym przypadku finansowych). To może zadziałać.
Źródło: ECDC, opracowanie własne
Garść newsów makroekonomicznych
∙ Polska: Senat przyjął ustawę ratyfikacyjną dot. Funduszu Odbudowy bez poprawek.
∙ Raport IIF: Zgodnie z zasadami reguły Taylora zakotwiczenie CPI w środku celu wymaga w Polsce podwyżek stóp o 170 pb.
∙ USA: Liczba osób ubiegających się po raz pierwszy o zasiłek dla bezrobotnych w ubiegłym tygodniu w USA wyniosła 406 tys. Ekonomiści spodziewali się, że liczba nowych bezrobotnych wyniesie 425 tys. wobec 478 tys. poprzednio, po korekcie z 444 tys.