Makroekonomiczny temat dnia jest dziś jeden - decyzja RPP w sprawie stóp procentowych. Rynkowe oczekiwania przesunęły się w ostatnich dniach w górę (oczekiwanie mocniejszego ruchu ~100pb), w dużej mierze za sprawą osłabienia złotego. Naszym zdaniem RPP zdecyduje się na kontynuację cyklu i podwyżkę o 50pb. Dlaczego? Piszemy o tym w dzisiejszym raporcie.
Doskonale zdajemy sobie sprawę, że w obecnym momencie rynek wycenia 75-100pb podwyżki na dzisiejszym posiedzeniu. Tym niemniej sytuacja nie wydaje nam się aż tak klarowna i dlatego uważamy, że RPP może zdecydować się na drogę kontynuacji zacieśniania w dotychczasowym tempie. Najpierw jednak kilka słów o tym jak wygląda – naszym zdaniem – stan gry.
Wojna nie anulowała problemów polityki pieniężnej, które obecne były w poprzednich miesiącach.
Część z nich wzmocniła: 1) jeszcze wyższa inflacja surowców energetycznych i żywności, 2) więcej presji na słabego złotego (kraj frontowy, paniczne ruchy ludności, obniżenie wzrostu, dodatkowa spekulacja), 3) problemy podażowe rozlane szerzej dodatkowo na rynek pracy i z większym prawdopodobieństwem do tworzenia przerw w produkcji, ze znacznie podniesionym prawdopodobieństwem bankructw, 4) więcej stymulacji fiskalnej (w tych warunkach stymulacja realna będzie jednak niewielka; raczej dojdzie krótkoterminowo do zwiększenia presji cenowej lub dalszego zwiększenia oszczędności).
Część osłabiła: 1) istotna destrukcja realnego popytu konsumenckiego przez ceny (szacujemy, że inflacja w tym roku znajdzie się średnio w przedziale 10-11% - to na razie stan sprzed ogłoszenia nowych tarcz) oraz niepewność (jeśli ludzie wypłacali duże kwoty w gotówce to stają się one albo żelaznymi oszczędnościami w krajowej walucie, albo zostały wymienione na waluty obce, co dodatkowo zmniejsza prawdopodobieństwo ich wydania w kraju), 2) pogorszenie krótkoterminowych perspektyw inwestycji (ale w dłuższym terminie, gdy wojna się skończy i uda się zagospodarować dodatkową siłę roboczą, perspektywy te poprawiają się), 3) zwiększenie prawdopodobieństwa uruchomienia KPO (z przyczyn politycznych), 4) zmniejszenie eksportu (efekt bezpośredni eksportu na wschód oraz pośrednio efekt hamowania strefy euro), 5) zwiększenie niepewności po stronie firm sprawia, że negocjacje płacowe przynajmniej na pewien czas się zatrzymają – wysoka inflacja może tu nie mieć znaczenia. Opcją atomową jest nagłe przerwanie dostaw gazu, co oznacza falę bankructw przedsiębiorstw (i jeszcze wyższe ceny dla konsumentów). Uważamy, że scenariusz makro uległ w tych warunkach znaczącemu pogorszeniu nie tylko na ten rok, ale też na kolejny. Za chwilę przedstawimy nowe prognozy.
Gdyby nie gwałtowne osłabienie złotego, scenariusz byłby dość prosty: prawdopodobnie zmniejszenie tempa podwyżek i być może także ich skali. Słabnący złoty komplikuje prowadzenie polityki pieniężnej, dodając do równania elementy związane ze stabilnością finansową. Większa skala podwyżki stóp połączona z deklaracją szybszego zakończenia cyklu (a więc przesunięcie podwyżek „na wcześniej”) niewiele da w zakresie umacniania złotego, bo ewidentnie oczekiwania w zakresie podwyżek stóp ustawione są wyżej (5,5%). Z tego względu, aby większy ruch był skuteczny, niezbędna byłaby być może nawet większa jego skala i brak deklaracji końca cyklu (whatever it takes). Tyle tylko, że przy tak ustawionym celu, prawdopodobieństwo uniknięcia recesji istotnie spada (>400pb podwyżek stóp w nieco ponad pół roku + potężny szok cenowy…). Tu można zadać pytanie, czy zmniejszenie jednego rodzaju ryzyka nie powoduje wybuchu kolejnych. W takim scenariuszu luzowanie w trakcie silnego spowolnienia/recesji też mogłoby być utrudnione. Być może jest jeszcze trzecia droga: kontynuacja cyklu o 50bp, co być może pomogłoby RPP przejąć inicjatywę i kreować oczekiwania rynkowe, a nie tylko się do nich dostosowywać. Scenariusz makro wcale nie jest oczywisty (co widać po rozstrzale prognoz), więc nadal można go kształtować. Uważamy, że jest szansa iż RPP pójdzie właśnie tą drogą.
Garść newsów makreokonomicznych
∙ Polska: Rząd przyjął projekt ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy. W projekcie znajdują się m.in.
- zasady zalegalizowania pobytu (legalny pobyt przez 18 miesięcy z możliwościami przedłużenia)
- otwarcie rynku pracy (w tym możliwości rejestracji w urzędach pracy, zakładania działalności, dostęp do świadczeń społecznych, uznawania dyplomów lekarzy i pielęgniarek),
- zagwarantowanie dostępu do opieki zdrowotnej
- zasady dotyczące oświaty i wychowania (w tym wsparcie jst w realizacji zadań).
- zwolnienia z podatku przekazywanej pomocy, czy zasady zaliczania jej w koszty uzyskania przychodu
- świadczenie jednorazowe dla przyjeżdzających Ukraińców (300 zł na osobę w rodzinie).
- świadczenie finansowe dla osób, które przyjęły pod dach obywateli Ukrainy (40 zł dziennie za przyjętą osobę, czyli 1200 zł miesięcznie)
- utworzenie Funduszu Pomocy w BGK w celu finansowania ww. zadań.
Projekt można znaleźć pod linkiem.
∙ Schreiber (KPRM): "Wstępnie fundusz specjalny przewidziany w projekcie ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy zakłada koszt pomocy w wysokości około 8 mld zł" - powiedział minister w KPRM. Przedstawiony koszt dotyczy 2 miesięcy, nie wiemy przy założeniu jakiej liczby migrantów zostaw on oszacowany.
∙ UE: Dziś UE ma przedstawić zmiany w strategii surowcowej, która m.in. ma zawierać ograniczenie potrzeb importu gazu z Rosji (korzystanie z nowych źródeł dostaw, zwiększenie efektywności energetycznej).
∙ USA: Wg. źródeł Reutersa USA mogą zdecydować się na zablokowanie importu ropy do Stanów, nawet jeśli na taki krok nie zdecydują się kraje UE (tu do osiągnięcia porozumienia w tej sprawie jest jeszcze daleko). Wczoraj politycy Republikanów i Demokratów ogłosili uzgodnienie założeń projektu dot. wprowadzenia embarga na ropę.
∙ Niemcy: Produkcja przemysłowa za styczeń sprawiła pozytywną niespodziankę. Odnotowano wzrost o 2,7% m/m, konsensus oczekiwał +0,5% m/m
∙ UE: Nowe plany UE