Rynki żyją zatrzymaniem dostaw gazu z Rosji do Polski (i Bułgarii). W komentarzu piszemy o możliwym wpływie tej sytuacji na najbliższą decyzję RPP. Bez rosyjskiego gazu polski system się zbilansuje. Kluczowe są tu jednak możliwości importu z Niemiec, a więc jednocześnie też to, jak kształtować będzie się polityka gazowa Rosji wobec Europy zachodniej.
Rosja odcina Polsce gaz. Koniec świata? Niekoniecznie.
W scenariuszu utrzymania dostaw rosyjskiego gazu do Niemiec nie ma zagrożenia dla zbilansowania popytu i podaży na polskim rynku, ani w tym roku ani w kolejnych (nawet przy niepełnym wykorzystaniu Baltic Pipe).
Kamil Kliszcz, BM mBanku
W przypadku problemów z zaopatrzeniem na rynku niemieckim (brak możliwości dostaw fizycznym rewersem i utrudnione swapowanie gazu LNG z terminali w Europie Zachodniej) widzimy ryzyko niezbilansowania na poziomie 1,3-3 mld m3 w 2023 roku i 0-2,5 mld m3 w 2024 roku (przy pełnym wykorzystaniu gazu z magazynów). Powyższe przedziały to założenie możliwości lub braku możliwości swapowania amerykańskiego LNG do Baltic Pipe.
Kamil Kliszcz, BM mBanku
Potencjalnym buforem bilansującym w sytuacjach kryzysowych może być mocniejsza niż założyliśmy optymalizacja konsumpcji w rafineriach oraz zastąpienie produkcji energii w blokach gazowych przez węglowe
Kamil Kliszcz, BM mBanku
Aktualizacja programu konwergencji
Źródło: MF