Po serii słabszych odczytów z amerykańskiej gospodarki w tym tygodniu, wczoraj dla równowagi poznaliśmy kilka lepszych. Co ciekawe, pomimo serii rozczarowań, model PKB autorstwa oddziału Fed z Atlanty wciąż wskazuje na solidny wzrost w czwartym kwartale.
Co nas dzisiaj czeka?
GUS zlitował się nad bankowymi analitykami i postanowił wrócić do publikacji danych o rynku pracy i produkcji przemysłowej w różnych dniach. W piątek przychodzi więc czas na publikację danych z rynku pracy za grudzień.
Nasza prognoza przeciętnego zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw to 2,3% r/r (tyle też wynosi konsensus). Grudzień to ostatni miesiąc przed zmianą próby GUS. Dopiero ona powie więcej o zmianach strukturalnych w zeszłym roku (zmiana firm 9+).
W przypadku przeciętnego wynagrodzenia jesteśmy sporo poniżej konsensusu (11,7% vs 12,6% r/r). Co ciekawe, nasze modele wskazywały dużo mniej niż nasza ostateczna prognoza. Podwyższaliśmy ekspercko z uwagi na duże prawdopodobieństwo dodatków i premii inflacyjnych w grudniu. Konsensus albo ma inne modele albo jeszcze bardziej wierzy w siłę pracownika.
Ponadto opublikowane zostaną dane o koniunkturze w sektorze przedsiębiorstw.
Z danych z gospodarki globalnej warto rzucić okiem na sprzedaż domów na rynku wtórnym w USA. Ponadto w kalendarzu można znaleźć wystąpienia szefowej EBC i przedstawicieli Fed.
Garść newsów makroekonomicznych
∙ Polska: W styczniu odnotowaliśmy poprawę zarówno obecnych jak i przyszłych nastrojów konsumentów. Lekkiemu spadkowi uległ również wskaźnik mierzący oczekiwaną inflację.
∙ USA: Liczba nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych spadła w ubiegłym tygodniu do poniżej 200 tys. i wyniosła dokładnie 196 tys. Jednocześnie, pomimo słabej produkcji w przemyśle i sprzedaży detalicznej, model PKB oddziału Fed z Atlanty nie wskazał na znaczny spadek wzrostu PKB w ostatnim kwartale ubiegłego roku.
∙ USA: Nieco lepiej od konsensusu wypadł również filadelfijski indeks mierzący koniunkturę w przemyśle. W styczniu zanotował on wzrost do -8,9 z -13,7. Na tle Nowego Jorku to wyraźnie lepszy omen. W kolejnych dniach raportować będą także pozostałe regiony.
∙ USA: Liczba rozpoczętych budów domów wyniosła w grudniu 1,382 mln (SAAR) wobec 1,401 mln przed miesiącem. Wartość okazała się jednak lepsza od rynkowego konsensusu. Nieco słabiej wypadły pozwolenia na budowę, których liczba wyniosła na koniec roku 1,33 mln wobec 1,351 mln w listopadzie (tutaj konsensus plasował się wyżej). W całym 2022 roku rozpoczęte budowy spadły 3%, a pozwolenia na budowę 5%. Kolejne miesiące na rynku nieruchomości prawdopodobnie upłyną jeszcze pod dyktando wysokich stóp procentowych, wysokich kosztów budowy i wynikającego z tego słabego sentymentu.
∙ EBC (Lagarde): Prezes Europejskiego Banku Centralnego ostrzegła wczoraj uczestników rynku, aby Ci dokonali zmiany w swoim pozycjonowaniu. Ma to być swego rodzaju manifest dotyczący artykułu Bloomberga sprzed kilku dni, iż EBC od marca zwolni tempo podwyżek stóp procentowych. W rezultacie wycena stopy terminowej została nieco utemperowana, co zdecydowanie nie jest zgodne z forward guidance EBC. W podobnym tonie wypowiadali się inni członkowie na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu godzin.
∙ Japonia: Grudniowa inflacja CPI wzrosła do 4% r/r z 3,8% r/r w listopadzie, dane były słabsze od konsensusu zakładającego wzrost do 4,4% r/r. Z drugiej strony zaskoczenie nadeszło ze strony cen energii i paliw, gdyż miara wykluczająca te komponenty wzrosła do 3% r/r z 2,8% r/r (konsensus 2,9% r/r). Dane zdają się wspierać zmianę kierunku polityki pieniężnej Banku Japonii.