Niespodzianki na wczorajszym posiedzeniu RPP nie było. Nie było też podstaw by jej oczekiwać. Stopy pozostały bez zmian. Bez zmian też retoryka Rady i jej nastawienie do dalszych kroków. Po dzisiejszej konferencji prezesa Glapińskiego (godz. 15:00) również nie spodziewamy się nic nowego. W naszej ocenie stopy pozostaną na obecnym poziomie przez cały 2023 rok - oczekiwania na obniżki stóp w końcówce roku są więc (w naszej ocenie) na wyrost.
Co nas dzisiaj czeka?
Dziś decyzje w sprawie stóp procentowych podejmą banki centralne z Rumunii i Szwecji. Komisja Europejska natomiast, opublikuje swoje najnowsze prognozy gospodarcze dla państw UE. Zestaw danych z Europy dopełnią wystąpienia przedstawicieli EBC.
W USA w kalendarzu można znaleźć jedynie dane o nowo zarejestrowanych bezrobotnych.
Kilka słów po RPP
Nie ma co się nadmiernie rozpisywać o wczorajszej decyzji. Jak pisaliśmy wczoraj, więcej emocji może wzbudzić dopiero marcowe posiedzenie, które przyniesie nowe projekcje. Będą to jednak też emocje dot. raczej oceny stanu i perspektyw polskiej gospodarki, a nie dot. samych stóp procentowych. Te nie zmienią się ani w marcu, ani (najprawdopodobniej, wszak to tylko nasza prognoza) w tym roku.
Wróćmy do wczorajszej decyzji. W komunikacie można znaleźć kilka nieznacznych zmian. Poza tradycyjnie zmieniającymi się danymi z analizowanych gospodarek, kosmetycznie zmieniła się też końcówka komunikatu:
W przypadku danych z gospodarki, zwraca uwagę dodanie zdania, że "zaburzenia w globalnych sieciach podażowych były wyraźnie mniejsze niż wcześniej, co wraz z oczekiwanym spowolnieniem gospodarczym będzie oddziaływać w kierunku stopniowego osłabiania dynamiki cen konsumpcyjnych".
Kosmetyczne zmiany w końcówce to natomiast zmiana czasu. Szoki, które były "obecne" są już "wcześniejsze", a "spodziewane" obniżenie koniunktury, które "będzie działać" w kierunku obniżania dynamiki polskiego PKB, spodziewanym już nie jest i nie "będzie działać", a "działa". Czy zmienia to jakkolwiek nastawienie w gronie RPP? Naszym zdaniem nie, to tylko ocena obecnej sytuacji i dostosowanie się do tego co widzimy. Zmiany w komunikacie więc, zasadniczo nic nowym nie są.
Trudno spodziewać się też by w najbliższym czasie mogło wydarzyć się coś, co by Radę z obecnego nastawienia wyrwało. Prognozowany szczyt inflacji nie jest tak odległy od obecnych poziomów, by wzbudzał alarm w szeregach RPP (skoro obecne poziomy nie wzbudzają). Prognozowane ścieżki inflacji na kolejne miesiące również istotnie się nie zmieniły. Lepszy wynik realnej gospodarki w IV kwartale nie był na tyle dobry by diametralnie zmienić ocenę jej kondycji i zachęcić do np. bardziej jastrzębich ruchów. W skrócie: nic nowego.
Garść newsów makroekonomicznych:
∙ Polska: Sejm w środę uchwalił nowelizację ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji. W ustawie znalazły się zapisy, które umożliwiają piekarniom zakup gazu po obniżonych cenach (podajemy za PAPbiznes).
∙ Polska: Planowana jest oferta preferencyjnych kredytów dla rolników. Kredyty w wysokości do 300 tys. zł bez zabezpieczeń na dowolny cel, który będzie służył w produkcji rolnej, ma zaoferować PKO BP - poinformował w środę wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin (podajemy za PAPbiznes).
∙ Polska: Liczba cudzoziemców ubezpieczonych w ZUS na koniec stycznia 2023 r. przekroczyła 1,057 mln. Liczba ubezpieczonych Ukraińców wyniosła 737,7 tys. wobec 745,98 tys. na koniec grudnia.
∙ Niemcy: Wstępna inflacja za styczeń nieco niżej niż zakładał konsensus. CPI wyniósł 8,7% r/r (oczekiwano 8,9% r/r), HICP 9,2% r/r (oczekiwano 10% r/r).