Zgodnie z naszymi oczekiwaniami, konferencja prasowa prezesa NBP nie była wydarzeniem przełomowym. Z drugiej strony można odnieść wrażenie, że z jego ust padło nieco więcej ostrożniejszych słów. Nie było otwartych deklaracji odnośnie do poziomu inflacji na koniec roku. Była za to warunkowa obietnica - jeśli rzeczywistość będzie zgodna ze scenariuszem NBP, stopy procentowe podniesione już nie zostaną.
Co nas dzisiaj czeka?
Polska: Po konferencji prezesa NBP
Nie zakończyliśmy cyklu podwyżek, jesteśmy przygotowani na każdą sytuację. (...) Z posiedzenia na posiedzenie patrzymy, jaka jest sytuacja i reagujemy. Zakładam optymistycznie, że dalej wszystko będzie się działo tak, jak jest w naszej projekcji, że nie nastąpi żadne nieprzewidziane wydarzenie, które nas zmusi do interwencji.
A. Glapiński, prezes NBP (cytat za PAPbiznes)
Projekcja (inflacji – PAP) dopiero co była, ale mamy różne nowe informacje i dane, koszyk się zmienił, którym GUS mierzy inflację, co nam trochę podwyższy inflację na koniec roku. (...) Te 6-7 proc. korygowałem (...), dlatego, że jest koszyk inny. Procesy realne rzeczywiście w tym kierunku idą i gdyby koszyk był nie zmieniony, to by tak było. Ponieważ koszyk jest zmieniony, to o mniej więcej 1 pp. trzeba podwyższyć.
A. Glapiński, prezes NBP (cytat za PAPbiznes)
W lutym minęliśmy szczyt inflacji. Skończył się płaskowyż, mamy już ten spadek inflacji na łeb, na szyję, o którym mówiłem (...). Jakie nowe informacje do nas dotarły? Na przykład zmniejszenie wydobycia przez OPEC, który może spowodować wzrost cen paliw.
A. Glapiński, prezes NBP (cytat za rp.pl)
Macie wysyp różnych mądrali, którzy mówią: no tak, inflacja konsumencka spadła, ale inflacja bazowa rośnie i to jest wynik złego zarządzania, złej polityki NBP... Duby smalone! Tak jest we wszystkich krajach. Inflacja bazowa zawsze wlecze się za inflacją konsumencką. Nie istnieje żaden kraj powszechnej szczęśliwości.
A. Glapiński, prezes NBP (cytat za rp.pl)