Poprzedni tydzień zakończyliśmy publikacją krajowej sprzedaży detalicznej, która okazała się bliska rynkowych oczekiwań. W dzisiejszym tekście analizujemy te dane starając się kreślić scenariusze na najbliższą przyszłość. W tym tygodniu uwaga uczestników rynku skupiona będzie już na bankach centralnych, gdyż przed nami decyzje trzech najważniejszych tego typu instytucji na świecie.
Kalendarz najważniejszych wydarzeń i publikacji makroekonomicznych
Poniedziałek, 24.07.2023
Tydzień zaczynamy od serii publikacji wstępnych indeksów PMI za lipiec. Za nami więc dane z Azji, przed nami z Europy oraz USA.
Z kraju z kolei opublikowana zostanie czerwcowa podaż pieniądza M3. Akcja kredytowa choć rusza, to w dalszym ciągu pozostaje relatywnie ospała. W czerwcu obstawiamy lekki spadek podaży pieniądza w ujęciu miesięcznym, co w efekcie plasuje naszą prognozę (7,6% r/r) poniżej mediany oczekiwań (7,9% r/r).
Wtorek, 25.07.2023
Przed południem poznamy wskaźnik koniunktury IFO z Niemiec za lipiec, gdzie oczekiwania wskazują na jego stabilizację w pobliżu czerwcowych poziomów. Poza tym GUS opublikuje biuletyn statystyczny, a wraz z nim stopę bezrobocia za miniony miesiąc. Oczekujemy potwierdzenia szacunku ze strony ministerstwa na poziomie 5%.
W godzinach popołudniowych warto spojrzeć na Węgry, skąd napłynie informacja dot. stóp procentowych (spodziewana dalsza normalizacja korytarza stóp, bez zmiany głównej stopy). Z USA z kolei poznamy indeks cen nieruchomości za maj, wskaźnik zaufania konsumentów Conference Board za lipiec oraz regionalny wskaźnik dla przemysłu z Richmond - także za bieżący miesiąc.
Środa, 26.07.2023
Dzień upłynie w oczekiwaniu na wieczorną decyzję Fed, gdzie zarówno rynek jak i my spodziewamy się podwyżki o 25pb. Przypominamy, że nie jest to posiedzenie kwartalne, więc nie poznamy nowych projekcji makroekonomicznych.
Przed decyzją Fed można zwrócić uwagę na podaż pieniądza za czerwiec ze strefy euro, a także sprzedaż domów na rynku pierwotnym z amerykańskiej gospodarki za poprzedni miesiąc. W drugim przypadku konsensus pozycjonuje się na lekko słabszy wynik w porównaniu z majem, co też byłoby spójne z lekkim hamowaniem widocznym na rynku wtórnym.
Czwartek, 27.07.2023
Przed nami dwa ważne wydarzenia: decyzja EBC oraz wstępny PKB za Q2 z USA. W pierwszym przypadku spodziewamy się konsensusowej podwyżki stóp o 25pb. Podobnie jak w przypadku Fed, nie poznamy nowych projekcji makroekonomicznych. Uwaga rynku, ale i nasza, będzie nakierowana na pojawienie się potencjalnych zmian w samym komunikacie bądź przekazie Christine Lagarde.
Jeśli chodzi o PKB zza Atlantyku to konsensus oczekuje wzrostu na poziomie 1,8% kw/kw (SAAR). Dla porównania warto wskazać, że model GDPNow Atlanta Fed jest bardziej optymistyczny i pokazuje wzrost o 2,4%. Poza tym z USA poznamy także czerwcowe zamówienia na dobra trwałego użytku, regionalny indeks Fed dla przemysłu z Kansas i cotygodniowe dane o nowo zarejestrowanych bezrobotnych.
Piątek, 28.07.2023
Na koniec tygodnia czeka nas jeszcze jedna decyzja banku centralnego, tym razem z Japonii. Rynek nie oczekuje ani zmian stóp procentowych, ani porzucenia mechanizmu kontroli krzywej rentowności. W przeciwieństwie do Fed i EBC, z Japonii napłyną nowe projekcje inflacji i PKB. W tym przypadku oczekiwania implikują podniesienie tegorocznej prognozy inflacji powyżej 2%, co będzie niejako dostosowaniem się do rzeczywistości. Kluczowe będzie jednak to, co projekcja BoJ ukaże w tym kontekście na 2024 rok.
W Europie czeka nas kilka wstępnych odczytów PKB za Q2 z Francji, Hiszpanii oraz Szwecji. Z dwóch pierwszych krajów poznamy również wstępną inflację za lipiec. Pierwszy szacunek CPI za kończący się miesiąc opublikowany zostanie także z Niemiec.
Po południu uwaga rynku zwrócona będzie na czerwcowy raport o dochodach i wydatkach Amerykanów i finalny wskaźnik nastroju konsumentów Uniwersytetu Michigan za lipiec.
Polska: Sprzedaż detaliczna bez zaskoczeń
Dawno nie widzieliśmy tak nudnych danych jak te o sprzedaży detalicznej w czerwcu. Wynik -4,7% r/r był niemal zgodny z konsensusem jak i naszą prognozą. To oczywiście oznacza poprawę w stosunku do dynamik z zeszłego miesiąca (wówczas -6,8% r/r) jak i poprawę jeśli chodzi o miesięczne odsezonowane dynamiki (+0,4% m/m w stosunku do maja). Trudno jednak szukać tu zbyt wielu powodów do optymizmu - sprzedaż wciąż pozostaje nisko. Odbicie jest w zasadzie kosmetyczne.
Szczegóły nie przynoszą wielu ciekawostek. Najmocniej wzrosła sprzedaż w dwóch kategoriach: farmaceutyków i kosmetyków oraz samochodów, motocykli i części. Jednak skala miesięcznych dynamik jest bardzo spłaszczona pomiędzy kategoriami.
Ma to bezpośrednie przełożenie na zachowanie indeksów poszczególnych kategorii - nie pozmieniało się niemalże nic w porównaniu do tego co widzieliśmy ostatnio.
O ile przeszłość jest nudnawa, o tyle kolejne miesiące zapowiadają się znacznie ciekawiej. Spodziewamy się ożywienia w konsumpcji, w czym sprzyjać będzie wciąż stosunkowo silny rynek pracy (szczególnie jeśli chodzi o wynagrodzenia, zatrudnienie ostatnio nieco hamuje). Płace realne w czerwcu, w końcu odnotowały dodatnią roczną dynamikę. W kolejnych miesiącach powinno być podobnie, choć nie spodziewamy się tu znaczącego wystrzału.
Do tego dojdzie też zakładana przez nas obniżka stóp procentowych. Konsumenci też to widzą - przynajmniej tak można wnioskować z deklaracji dla ankiet GUS. Koniunktura konsumencka systematycznie pnie się w górę.
Garść newsów makroekonomicznych
∙ Polska: Wyrównany sezonowo deficyt sektora finansów publicznych w Polsce w I kwartale 2023 roku wyniósł 2,0 proc. PKB. Z kolei dług publiczny, liczony według metodologii ESA2010, na koniec I kwartału 2023 r. wyniósł 48,1 proc. PKB wobec 49,1 proc. PKB w IV kw. 2022 r. i wobec 51,9 proc. PKB w I kw. 2022 r. - podał Eurostat. (PAP)
∙ Polska: Ministerstwo Finansów sprzedało obligacje OK1025, PS0728, WZ1128 i DS1033, za łącznie 8.001,328 mln zł, przy popycie 12.594,628 mln zł - podał resort w komunikacie. W środę przed aukcją ministerstwo informowało, że na przetargu zaoferuje papiery skarbowe za 4-8 mld zł.
Po piątkowym przetargu sprzedaży obligacji i sprzedaży dodatkowej stopień sfinansowania potrzeb pożyczkowych brutto 2023 r. wg ustawy budżetowej po nowelizacji wynosi ok. 98 proc. - poinformował PAP Biznes resort finansów. (PAP)
∙ Hiszpania: Opozycyjna centroprawicowa Partia Ludowa (PP) wygrała niedzielne wybory parlamentarne zdobywając 33% głosów. Drugie miejsce przypadło Socjalistycznej Partii Robotniczej (PSOE) premiera Pedro Sancheza, która zdobyła blisko 32% głosów. Na trzecim miejscu uplasowało się skrajnie prawicowe ugrupowanie Vox, a na czwartym blok wyborczy Sumar, grupujący ugrupowania skrajnej lewicy, w tym m.in. partię Podemos. Zgodnie z oczekiwaniami, żadna partia nie zdołała zdobyć wystarczającej ilości głosów, by utworzyć samodzielnie rząd w liczącym 350 miejsc parlamencie. W takim scenariuszu najbardziej prawdopodobne wydaje się pozostanie przy władzy obecnego premiera Sancheza. Jego ugrupowanie, wraz z blokiem Sumar, mogą stworzyć mniejszościową koalicję liczącą 153 mandatów.