Wczorajsza sesja nie przyniosła istotniejszych publikacji ekonomicznych, a jedynym godnym uwagi odczytem była krajowa inflacja bazowa. Ta, zgodnie z oczekiwaniami, spowolniła do 8%, o czym kilka słów więcej piszemy poniżej. Rynkowo, czwartek przyniósł solidne umocnienie polskiego długu skarbowego oraz kontynuację aprecjacji złotego.
Co nas dzisiaj czeka?
W strefie euro opublikowana zostanie finalna inflacja za październik oraz wyniki wrześniowego bilansu płatniczego. Zanim poznamy te dane, będziemy mogli zapoznać się też z wypowiedzią C. Lagarde (EBC). W USA jedynie dane o nowych budowach domów i pozwoleniach na budowę domów oraz wystąpienie L. Mester (Fed).
Polska: Inflacja bazowa na 8% r/r
NBP potwierdził wczoraj to, co można było wyczytać w przedwczorajszych danych GUS. Inflacja bazowa w październiku wyniosła 8% r/r.
Tradycyjnie, zamiast rocznych dynamik, wolimy spojrzeć na momentum, czyli odsezonowane dynamiki m/m. W październiku ceny bazowe wzrosły o 0,5% m/m (po odsezonowaniu). Momentum inflacji bazowej wróciło do „normalności” po wrześniowych sporych spadkach powodowanych kwestiami administracyjnymi (wprowadzenie darmowych leków dla części osób).
Ta „normalność” nie jest jednak do końca taką normalnością. Patrząc na dłuższą perspektywę, impet cen bazowych wciąż pozostaje znacząco powyżej średniej. Dalej pozostajemy daleko od wartości zgodnych z celem inflacyjnym (ok. 0,2% m/m). Niezmiennie na wysokich poziomach utrzymują się też inne miary inflacji bazowej (poza inflacją bazową bez cen administrowanych, czego na ten moment nie umiemy wyjaśnić).
Co przed nami? Trochę pozmieniało się od naszego ostatniego komentarza. Z jednej strony, RPP się zajastrzębiła. Stopy na obecnym poziomie na dłużej, będą w dłuższej perspektywie tłumić inflację bazową. Z drugiej strony, nie można zapominać o działaniach fiskalnych, które w nadchodzącym roku będą sprzyjać wyższej inflacji bazowej (waloryzacja 500+, wyższa płaca minimalna, do tego doszły zapowiadane podwyżki w sferze budżetowej). Nie zmieniła się natomiast sytuacja rynku pracy – tu wciąż nie spodziewamy się istotnego wyhamowywania dynamiki wynagrodzeń, co również będzie sprzyjać utrzymywaniu się podwyższonej inflacji bazowej. Od strony dynamiki PKB, też raczej nie ma co szukać optymistycznych (dla zejścia inflacji) sygnałów – wzrost PKB jest i będzie coraz wyraźniejszy, w dużej mierze za sprawą odbicia w konsumpcji. To sprzyjające warunki do podnoszenia cen.
Garść newsów makroekonomicznych
∙ Polska: Bank Gospodarstwa Krajowego wyemitował 16 listopada 4-letnie obligacje własne serii BGK1127S019A o łącznej wartości nominalnej 1.275,85 mln zł, z oprocentowaniem zmiennym wg bazowej stopy WIBOR 6M i marżą 0,95 proc. - podał BGK na swoich stronach internetowych. (PAP)
Polska: "Myślę, że jest jeszcze przestrzeń na kolejne cięcie stóp procentowych o 25-50 pb., ale ta decyzja będzie zależała od Rady Polityki Pieniężnej" - powiedział w Radiu Zet poseł KO A. Domański, typowany na ministra finansów w nowym rządzie. Wypowiedział się on również w kwestii VATu na żywność: "Zerowy VAT na żywność w projekcie budżetu przygotowanym przez PiS został zniesiony, stawka VAT wraca do poziomu 5 proc. (...) Ja stoję na stanowisku, że ten VAT powinien wrócić do 5 proc. Polski system jest oparty w dużej mierze na podatku VAT, jako państwo polskie, jeżeli chcemy finansować niezbędne inwestycje, a taką inwestycją jest na przykład podwyżka dla nauczycieli, to musimy mieć jakieś źródła przychodu i ten 5 proc. VAT jest takim przychodem" oraz wakacji kredytowych: "Nie wykluczamy tego, że w przyszłym roku pewna forma wakacji kredytowych będzie utrzymana, ale powinna być skierowana do osób faktycznie potrzebujących takiej pomocy. Oczywiście to będzie decyzja przyszłego rządu".
∙ USA: Liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w USA wzrosła w ubiegłym tygodniu (dane odsezonowane) o 231 tys., co było wartością nieco słabszą od mediany ankietowanych ekonomistów. Z drugiej strony, patrząc na przebieg danych nieodsezonowanych, żadnego istotnego pogorszenia póki co, nie widać.
Ponadto opublikowany został regionalny indeks przemysłowy z Filadelfii, który okazał się nieco lepszy od oczekiwań (wcześniej w tym tygodniu, w górę zaskoczył również indeks z Nowego Jorku).
Wreszcie listopadowy odczyt indeksu nastrojów w budownictwie obniżył się i znajduje się już w pobliżu minimów z końca poprzedniego roku. Do tej pory poprawa nastrojów windowana w górę była przez większą sprzedaż gotówkową, choć akcja kredytowa pozostawała uśpiona. Ostatnio wzrost oprocentowania hipotek ze stałą stopą (główny rynek w USA) mógł zasiać nieco więcej niepewności w branży budowlanej.