Garść krajowych danych

NBP opublikuje dane o inflacji bazowej za maj. Po danych GUS szacujemy okolice 3,7-3,8% r/r. 

Poza tym warto będzie śledzić przemówienia przedstawicieli ECB (Lane i de Guindos). W USA zaś opublikowany zostanie indeks Empire State, zaplanowane jest też wystąpienie Harkera z Fed.

Decyzje w sprawie stóp procentowych podejmą banki centralne Australii i Węgier. W tym drugim przypadku wciąż oczekiwana jest obniżka stóp procentowych, ale z pewnością coraz bliżej tam końca cyklu. Zresztą, podobny dylemat "co robić dalej" mogą mieć inne banki centralne gospodarek wschodzących, a winnym temu może być postawa Fed - odciąganie obniżek stóp. Ze świata banków centralnych warto też śledzić szereg wystąpień: de Guindos (ECB), Barkin, Logan, Golsbee (wszyscy Fed).

W Europie uwagę przykuwać będzie jednak głównie finalny HICP dla strefy euro i indeks ZEW z Niemiec. Po drugiej stronie Oceanu poznamy za to wyniki majowej sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej.

Rozpoczynamy maraton publikacji GUS z miesięcznymi danymi z polskiej gospodarki. Na rozgrzewkę idą wyniki koniunktury konsumenckiej. Będzie można więc przekonać się jak w połowie roku wygląda sentyment konsumentów, ale też jak przekłada się to na chęć do konsumpcji oraz oszczędzania. Poza tym w kalendarzu pustki.

Znów trochę banków centralnych podejmie decyzje w sprawie stóp procentowych. W rozpisce znajdziemy banki z takich krajów jak Chiny, Norwegia, Wielka Brytania i Szwajcaria.

W Polsce będzie to dzień danych z przemysłu i rynku pracy.

Dynamikę przeciętnego zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw szacujemy na -0,4% r/r (tyle samo co konsensus). Zakładamy lekki minus m/m. Wahaliśmy się między -0,3 a -0,4% r/r. Pierwsza wartość sugerowałaby zbliżanie się do trajektorii zmian zatrudnienia sprzed roku, druga byłaby bardziej zgodna z sezonowymi wzorcami. Zdecydowaliśmy się na drugą z nich, też dlatego, że ostatnio zatrudnienie regularnie zaskakiwało nas w negatywną stronę.

Przeciętne wynagrodzenie prognozujemy na 11,9% r/r (konsensus 11,6% r/r). Wydaje się, że w płacach nie dzieje się wiele. Przyzwyczailiśmy się już do dwucyfrowych poziomów (nie piszemy tu o gospodarce, co raczej o nas, analitykach). Patrząc na odsezonowane dynamiki m/m, byłoby to niemal analogiczne tempo zmian jak miesiąc wcześniej.

Produkcja przemysłowa w maju wzrosła w naszej ocenie o 2,7% r/r (konsensus 1,6% r/r). Sporą zagwozdką tej serii prognoz były kwestie dni roboczych. Choć w teorii są one łatwe do policzenia, to głównym obszarem ryzyk są skale ograniczenia produkcji w okresach majówki (zakładamy mniejsze niż przed rokiem ze względu na ułożenie dni wolnych) i Bożego Ciała (tu z racji kalendarza więcej niż przed rokiem).

Nasza prognoza PPI to zaś -7,2% r/r (konsensus -7% r/r). Niższe ceny ropy w połączeniu z aprecjacją złotego sygnalizują spadek cen m/m. Dużą rolę w ujęciu rocznym odegrają efekty bazowe.

Poza Polską warto jeszcze zwrócić uwagę na dane z USA. Tam, m.in.: nowo zarejestrowani bezrobotni, rozpoczęte budowy domów i wydane pozwolenia na budowę domów oraz indeks Phily Fed.

Wbrew zwyczajowi, GUS nie poda danych ze sprzedaży detalicznej i budowlanki dzień po danych z rynku pracy i produkcji (przyjdzie nam na nie poczekać do kolejnego poniedziałku). W kalendarzu jedynie wynik koniunktury przedsiębiorstw. 

Nie będziemy się jednak nudzić, a to za sprawą wstępnych PMI w Europie i USA. Do tego dojdzie indeks Conference Board z USA i dane o sprzedaży domów na tamtejszym rynku wtórnym.

Jak co miesiąc zapraszamy do naszych nowych prognoz. Tym razem - wychodząc naprzeciw oczekiwaniom odbiorców - zaznaczamy wyraźnie zmiany wobec poprzedniego miesiąca. To pozwala śledzić wydarzenia i prognozy w bardziej systematyczny sposób.

∙ Polska: Poznaliśmy finalne dane na temat majowej inflacji. Odnosimy się do nich w poniższym komentarzu.

∙ Polska: W sierpniu inflacja CPI prawdopodobnie znajdzie się powyżej górnego pasma odchyleń, na koniec roku może być ponad 5 proc. - poinformował w BIZNES 24, członek RPP Ludwik Kotecki.

Inflacja w 2024 roku wyniesie 3,9-4,2 proc., a w II kwartale 2025 roku możliwe myślenie o odpowiedzialnych obniżkach stóp - powiedział w wywiadzie dla Dziennika Gazety Prawnej, członek RPP Ludwik Kotecki. (PAP)

∙ Polska: Komitet Stabilności Finansowej ds. nadzoru makroostrożnościowego (KSF-M) podjął uchwałę ws. rekomendacji dotyczącej ustalenia wysokości wskaźnika bufora antycyklicznego na poziomie: 1 proc. po upływie 12 miesięcy i 2 proc. po upływie 24 miesięcy od ogłoszenia przez Ministra Finansów rozporządzenia w tej sprawie. (PAP)

∙ Polska: Największe statki ze stajni dwóch największych firm przewozowych na świecie nie dotrą już do Gdańska. W ramach optymalizacji czasu dostaw oraz zużycia energii, ich portem docelowym będą te w Niemczech, skąd towary będą rozwożone do portów regionalnych za pomocą mniejszych i szybszych jednostek. 

∙ USA: Wstępny indeks nastroju konsumentów Uniwersytetu Michigan obniżył się w czerwcu do 65,6 wobec 69,1 miesiąc wcześniej. Konsensus zakładał poprawę w stronę 72 punktów. Obniżeniu uległy roczne oczekiwania inflacyjne do 3,3% z 3,5%. Z kolei średnioroczne oczekiwania w horyzoncie kolejnych 5 lat ustabilizowały się na pułapie 3,1%. Analizowanie danych na temat sentymentu konsumentów będzie w najbliższych miesiącach prawdopodobnie jeszcze ważniejsze. Wszystko za sprawą wyczerpania nadwyżkowych oszczędności zgromadzonych w trakcie pandemii. Jest to potencjalny czynnik oddziałujący w stronę pogorszenia nastrojów, zwłaszcza jeśli sytuacja na rynku pracy będzie dalej normalizować się.

∙ Francja: Według doniesień medialnych, EBC nie ma podobno planów uruchomienia awaryjnego skupu francuskich obligacji, po tym jak te doznały znacznej przeceny w wyniku decyzji prezydenta Macrona o zorganizowaniu przedterminowych wyborów do parlamentu. Przypomnijmy, że EBC ma możliwość takiego ruchu w ramach mechanizmu TPI. Niemniej jednak obecnie taki skup stanowiłby naruszenie zasad korzystania z owego mechanizmu. Wszystko za sprawą faktu, iż Francja nie przestrzega obecnie reguł fiskalnych narzuconych przez KE. Kilka słów więcej na ten temat pisaliśmy kilka dni temu w poniższym wątku. 

∙ Chiny: Majowa paczka danych okazała się mieszana. Z jednej strony sprzedaż detaliczna wzrosła 3,7% r/r i wyraźnie przebiła rynkowe oczekiwania w rejonie 3% r/r. Z drugiej strony produkcja przemysłowa wzrosła o 5,6% r/r, co nie sprostało konsensusowi na poziomie 6% r/r. W przypadku sprzedaży warto przypomnieć, że kwiecień był wyjątkowo słaby. Ogólnie rzecz biorąc dane wskazują na umiarkowane ożywienie gospodarcze. Na pewno jednak nie pogłębiamy już ekonomicznego pesymizmu. 

To jednak nie koniec danych, gdyż jednocześnie poznaliśmy nakłady inwestycyjne, które w pierwszych 5 miesiącach roku wzrosły o 4% r/r, konsensus zakładał wzrost o 4,2% r/r. Pod tym kątem największą uwagę przykuwa wynik inwestycji na rynku mieszkaniowym, które w analogicznym okresie skurczyły się o 10%. Tak słaby wynik tej branży wynika między innymi z ciągłych spadków cen nieruchomości. W maju ceny na rynku pierwotnym zanotowały kolejny spadek o 0,7% m/m, zaś na wtórnym zniżka sięgnęła 1% m/m.