Dziś poznaliśmy już najważniejsze dla europejskiej gospodarki dane dnia - inflacje CPI w Niemczech gdzie odczyt zgodny z konsensusem -0,5% m/m. (Szczegółowe dane o inflacji z Niemiec dostępne w linku dostępnym poniżej). A przed nami jeszcze inflacja CPI z Hiszpanii, Czech i Słowacji. Ponadto NBP opublikuje dane z bilansu płatniczego za czerwiec. Oczekujemy salda obrotów bieżących na poziomie 2074 mln EUR (wyżej niż konsensusowa prognoza 1599 mln), ze spadkiem eksportu o 1,2% r/r i importu o 4,7% r/r.
Odczyt niemieckiej inflacji dobrze podsumowuje przegląd poszczególnych kategorii.
W przypadku amerykańskiej inflacji argumentujemy, że nie ma tam żadnej presji inflacyjnej. To nie warunki makro, lecz wcześniejsze spadki cen w kwarantannie i późniejszy restart gospodarki generują olbrzymie, miesięczne wzrosty inflacji bazowej. Inflacja pozostaje niska i można liczyć na utrzymanie niskich wzrostów cen. Kompleksowe opracowanie prezentujemy poniżej.
Wczoraj opublikowano także dane o produkcji przemysłowej w strefie euro oraz PKB w Wielkiej Brytanii. W strefie euro produkcja wzrosła o 9,1% m/m, co nie było zaskoczeniem biorąc pod uwagę wcześniej publikowane odczyty krajowe. PKB w Wielkiej Brytanii spadł o 20,4 % kw/kw (konsensus -20,9%). Warto jednak spojrzeć na te dane przede wszystkim jako indeks, który cofa strumień produkcji o kilkanaście lat wstecz (patrz wykres).
Opracowanie własne na podstawie danych www.ons.gov.uk
Natrafiliśmy wczoraj przy okazji na bardzo ciekawy tekst o walce Wielkiej Brytanii z pandemią. Jest długi, ale warto go przeczytać. W najbliższym czasie będziemy zapewne świadkami podobnych rozliczeń dokonywanych dla innych krajów.