Zgodnie z oczekiwaniami Fed zdecydował się wczoraj na wprowadzenie forward guidance dot. skupu aktywów. Choć obyło się bez zwiększenia QE, czy zmiany jego kompozycji, to samo forward guidance jest silne, co przełożyło się na pozytywną rynkową reakcję. Nowe projekcje wskazują na nieco wyższą ścieżkę PKB w przyszłym roku, stopy procentowe pozostaną natomiast bez zmian do końca projekcji (2023).
Komunikat powiększył się o deklarację dot. skupu aktywów. Fed będzie nadal zwiększać swoje zasoby skarbowych papierów wartościowych o co najmniej 80 miliardów dolarów miesięcznie i papierów wartościowych zabezpieczonych hipoteką agencji o co najmniej 40 miliardów dolarów miesięcznie, do czasu osiągnięcia znacznych postępów w kierunku celów w postaci maksymalnego zatrudnienia i stabilności cen. Pozostała część komunikatu pozostała bez zmian.
W naszej ocenie to mocne forward guidance, Fed wskazuje, że chce silnego przekonania o realizacji celów zanim jakiekolwiek kroki w kierunku ograniczania QE będą podjęte. Podkreślał to też wczoraj J. Powell na konferencji. Wskazywał również, że:
Kiedy będziemy na drodze do osiągnięcia celów mandatowych, z pewnością powiemy to z dużym wyprzedzeniem w odpowiednim momencie i wtedy rozważymy stopniowe spowolnienie tempa zakupów. (…) Kiedy nadejdzie ten czas, to jest niepewne
Jerome Powell, prezes Fed
Poznaliśmy też nowe projekcje członków FOMC. Prognozowana ścieżka PKB jest wyższa w 2021 i 2022 roku, w czym główną rolę odgrywa szczepionka, która poprawia perspektywy odbicia. Zmieniła się też ocena ryzyka dla prognozy w porównaniu do września - z przesuniętego w dół, do zbilansowanego. Nieznacznie niżej znajduje się prognozowana ścieżka inflacji. Do końca horyzontu projekcji bez zmian pozostają stopy procentowe (jedna kropka więcej za podwyżką w porównaniu do września, to za mało by przesunąć medianę prognoz).
Łącząc projekcje z deklaracjami dot. długości trwania programu skupu aktywów otrzymujemy obraz, w którym okienko do ograniczania zakupów otwiera się może nawet po 2023 roku. Fed kontynuuje więc przekaz, że będzie starał się pobudzić inflację wszystkimi możliwymi środkami i jest do tego silnie zdeterminowany (stopy nisko przez długi czas). Reakcja rynkowa była pozytywna - spodobało się to i giełdzie, i obligacjom, ale nie dolarowi (trend w kierunku słabszego dolara jest silny i ekonomicznie uzasadniony). Dobre nastroje na rynkach (akcji) wsparł też efekt pozytywnych doniesień dot. pakietu fiskalnego w Stanach. Prezes Fed wczoraj ponownie zaapelował o zwiększenie stymulacji fiskalnej, dotychczasowe doniesienia wskazują, że jest to wysoce prawdopodobne i uda się znaleźć porozumienie w Kongresie.