Inflacja w grudniu uplasowała się poniżej celu NBP i wyniosła 2,3% r/r. Było to możliwe dzięki wyjątkowo niskim cenom żywności oraz spadkom inflacji bazowej. Cały pierwszy kwartał upłynie pod znakiem inflacji poniżej celu, co sprawia, że posiedzenia RPP będą bardzo emocjonujące.
Źródło: GUS, NBP.
Skąpe szczegóły podane przez GUS sugerują, że ceny żywności uplasowały się na poziomie o 0,1% niższym niż przed miesiącem, ceny paliw wzrosły o 3% zaś ceny energii (w kategorii mieszkanie) pozostały bez zmian. Trafiliśmy idealnie ceny żywności - widać było na targowiskach i w hurcie, że ten grudzień był wyjątkowo tani (i bardzo nietypowy), do czego walnie przyłożyły się niższe ceny wieprzowiny. Paliwa to dla nas niewielka niespodzianka (w górę). To wynik dokładnie równy zmianom zaobserwowanym na stacjach, jednak historia dopasowania do danych obliczanych przez GUS sugerowała pewne spłaszczenie przyrostu - tak się jednak nie stało.
Najwięcej emocji budzi jednak inflacja bazowa. Należy obstawiać jej spadek do 3,6-3,7% (poprzedni odczyt wyniósł 4,3%). Z oceną przyczyn tej kategorii inflacji wstrzymamy się do czasu opublikowania szczegółów, bo biorąc pod uwagę ostatnie miesiące i niespodzianki - w grę może wchodzić wiele interpretacji. Na pewno dało się zaobserwować, że odmrożenie aktywności galerii handlowych przyniosło spadki cen. Grudzień mógł też przynieść więcej "imputacji" w zakresie działalności formalnie wyłączonych z funkcjonowania dla gospodarstw domowych (np. hoteli), choć z obserwacji można było wnioskować, że rzeczywistość była nieco inna. Nie wiemy, jak potraktował to GUS. Można spokojnie oczekiwać, że hotele i restauracje przygotowały wiele zachęt cenowych. Być może za spadek inflacji bazowej odpowiedzialne są "skaczące" kategorie w postaci łączności, czy ubezpieczeń. Jedno jest pewne, inflacja bazowa zaczyna wreszcie zbiegać do poziomów europejskich i reaguje na cykl w nieco bardziej intuicyjny sposób. Przed nami dalsze, stopniowe spadki miar bazowych.
Co się wydarzy w styczniu? Zmiany podatkowe, podwyżki cen energii oraz - prawdopodobnie - mniejsze niż ubiegłoroczne podwyżki cen regulowanych administracyjnie będą sprzyjać utrzymaniu niskich odczytów inflacji i odczytów poniżej celu NBP. To będzie dominująca historia w całym I kwartale. Nie od dziś wiadomo bowiem, że inflacja miała się wtedy znajdować poniżej celu NBP. W kolejnych miesiącach inflacja zacznie zawracać. Dadzą o sobie znać ceny ropy naftowej, wyższe ceny żywności oraz powolne wytracanie impetu spadkowego inflacji bazowej.
Jak pisaliśmy rano, powróciliśmy do bazowego scenariusza stabilizacji stóp procentowych, ale RPP jest i będzie gołębia. Niska inflacja (a przede wszystkim inflacja poniżej celu) oraz umocnienie złotego, która trwa nieprzerwanie od początku roku sprawiają, że ryzyka rozkładają się nadal w kierunku luźniejszej polityki pieniężnej, a najbliższe posiedzenia RPP będą emocjonujące.