Czeski bank centralny nie zmienił wczoraj stóp procentowych. Nie jest to niespodzianką - było to powszechnie oczekiwane. To, co najciekawsze w przypadku CNB, to odpowiedź na pytanie kiedy może rozpocząć cykl podwyżek. Jak pisaliśmy wczoraj, kwestia ta jest na ostrzu noża, jednak coraz więcej argumentów przemawia za rozpoczęciem normalizacji stóp już z końcem 2021 roku. Idziemy tym tropem i obstawiamy start normalizacji w ostatnim kwartale 2021.
CNB opublikował wczoraj nowy zestaw prognoz analityków Banku. Podwyższył prognozowany wzrost PKB na 2021 rok - to efekt nie tylko dużo lepszych wyników w 2020 roku (ostatnie dane za 4. kw. zaskoczyły w górę), ale też choćby lepszych perspektyw dla przemysłu w tym roku (w komunikacie podkreślany jest fakt, że ucierpiał on znacząco mniej niż podczas 1 fali pandemii). Analitycy CNB ujęli w prognozach fakt, że restrykcje będą stopniowo znoszone w pierwszej połowie roku. Prognoza PKB jest wciąż stosunkowo konserwatywna i niższa od rynkowego konsensusu. Niżej prezentuje się prognozowana ścieżka inflacji, na co wpływ ma w dużej mierze prognoza silniejszej korony.
Bez zmian pozostaje natomiast prognoza stóp procentowych - analitycy CNB prognozują rozpoczęcie podnoszenia stóp już pod koniec 1. połowy roku. Łącznie prognozują 3 podwyżki stóp na 2021 rok. To tylko "modelowy" wynik (w prognozach CNB PRIBOR 3M traktowany jest jako endogeniczna zmienna modelu) - zarówno data rozpoczęcia normalizacji jak i jej skala jest w naszej ocenie mało prawdopodobna. CNB nie będzie chciał tłamsić ożywienia na samym początku wychodzenia z pandemii. Innymi słowy - modelowa ścieżka stóp procentowych jest zbyt jastrzębia i spowolni ją czynnik ludzki. Spowolni, ale nie wykasuje.
Ostatnie wypowiedzi prezesa CNB sugerują naszym zdaniem, że normalizacja przesunie się względem ścieżki z modelu na koniec roku. J. Rusnok przekazał wczoraj w trakcie konferencji, że jeśli najbliższe miesiące przebiegną zgodnie z założeniami CNB, to druga połowa roku powinna przynieść poprawę aktywności gospodarczej. Wówczas, zdaniem prezesa, będzie miejsce na stopniowe kroki w kierunku normalizacji stóp procentowych. Prezes podkreślał, we wcześniejszych wywiadach, że CNB będzie postępować ostrożnie by nie osłabić kruchego ożywienia i odpowiednio dostosuje czas i skalę podwyżek stóp - stąd przesunięcie w czasie i mniejsza skala od surowego wyniku modelu. CNB pokazał jednak, już w poprzednim cyklu normalizacji, że nie boi się śmiałych ruchów i podąża za wskazaniami projekcji - stąd nasza prognoza, że pierwsza podwyżka stóp wydarzy się pod koniec roku.
Niezmiennie głównym czynnikiem ryzyka dla prognozy jest sytuacja pandemiczna. Przedłużenie się restrykcji poza okres zakładany przez CNB, czy brak wyraźnego ożywienia, będą skutkować odłożeniem w czasie decyzji o rozpoczęciu normalizacji stóp. Ryzykiem pozostaje też prognoza kursu czeskiej korony, na którą silnie wrażliwa jest projekcja.