Dziś analizujemy niespodziankę inflacyjną w USA. Jesteśmy też po aukcji odkupu NBP. Na dziś łączna wartość odkupionych obligacji wynosi 131,8 mld zł w tym 37,2 mld zł obligacji BGK oraz 19,8 mld zł obligacji PFR. Dzisiejszy odczyt PPI w USA nie wzbudzi już takich emocji jak CPI.
USA: potężna niespodzianka inflacyjna
To nie efekty bazowe, lecz niedoszacowanie skutków otwierania gospodarki zaważyły na tym, że po potężnej pomyłce względem danych z rynku pracy mamy kolejną, tym razem na inflacji. Fed to przeczeka, czego skutkiem rynkowym będzie podwyższanie oczekiwań inflacyjnych. Przynajmniej tak długo, jak bieżąca inflacja rośnie.
USA: potężna niespodzianka inflacyjna. To nie jest "efekt bazowy".
To nie efekty bazowe, lecz niedoszacowanie skutków otwierania gospodarki zaważyły na tym, że po potężnej pomyłce względem danych z rynku pracy mamy kolejną, tym razem na inflacji. Fed to przeczeka, czego skutkiem rynkowym będzie podwyższanie oczekiwań inflacyjnych. Przyn...
Czytaj więcej
O zakupach aktywów przez NBP
Wolumen odkupu obligacji rośnie, ale naszym zdaniem krańcowa efektywność kolejnych zakupów (mierzona wpływem na dłuższe ASW i generalnie na sam poziom rentowności dłuższych obligacji) będzie coraz mniejsza, choć nadal ich lokalny odbiór może być uznany za negatyw aukcji MF (dokładanie podaży vs ściąganie podaży). Składa się na to naszym zdaniem dwa elementy. Pierwszy to wyjście gospodarki z recesji, co w naturalny sposób będzie w perspektywie kolejnych kwartałów zmniejszać popyt na obligacje jako klasę aktywów. Drugi jest związany z sygnalizacją, której dokonał prezes Glapiński (ona się oczywiście doskonale wpisuje w sygnalizację innych banków centralnych, bo taka jest sekwencja "wyjścia"). Zmniejszenie, a później zatrzymanie zakupów w ramach operacji strukturalnych będzie traktowane przez inwestorów jako sygnał do rozpoczęcia podwyżek stóp. Tak długo jak operacje są prowadzone (a nawet im większy jest ich wolumen), są też sygnałem, że nie będzie szybkiego zacieśnienia polityki pieniężnej. Przy podwyższającej się inflacji będzie to prowadziło do zwiększania zakładów na podwyżki (oraz zapewne oczekiwanej inflacji) w przyszłości. Zgodnie z tym mechanizmem to co zakupy osiągną zmianą popytu i podaży, oddadzą kanałem oczekiwań. Efekt netto oczywiście może być wciąż delikatnie in plus, ale krańcowa efektywność będzie spadać.
Garść newsów makroekonomicznych
∙ Członek RPP Jerzy Kropiwnicki poinformował, że nie poprze wniosków o podwyżki stóp procentowych NBP i stopy rezerwy obowiązkowej do końca swojej kadencji w Radzie w styczniu 2022 r. Ekonomista uważa, że należy skupić się na utrwaleniu ożywienia, nie reagując na stopniowe narastanie presji popytowej. Jego zdaniem na koniec 2021 r. inflacja CPI przekroczy 4%, ale stanie się to przez czynniki, które są poza oddziaływaniem polityki pieniężnej
∙ Przeciętne wynagrodzenie w I kw. 2021 r. wzrosło o 6,6% r/r i wyniosło 5 681,56 zł.
∙ Richard Clarida (Fed): Rezerwa Federalna może zechcieć interweniować, jeśli presja inflacyjna w USA nie okaże się przejściowa. Dodał, że obecnie nie przewiduje jednak stałego wzrostu inflacji.