PKB w I kwartale spadł o 0,9% r/r. Wynik okazał się lepszy zarówno od wcześniejszego szybkiego szacunku GUS jak i konsensusu prognoz (choć bliski naszej prognozy). Największą niespodziankę sprawiły jednak inwestycje, które wzrosły o 1,3% r/r (spodziewano się wyniku na sporym minusie). Szczegóły dzisiejszego odczytu skłaniają nas do rewizji w górę prognozy PKB na cały 2021 rok - wzrośnie on naszym zdaniem o 5,7% r/r.
Prześledźmy szczegóły dzisiejszego odczytu. Nieco słabiej niż prognozowaliśmy (choć lepiej niż szacował konsensus prognoz) wypadła konsumpcja, która odnotowała wzrost o 0,2% r/r w I kwartale. Nieco gorszy wynik konsumpcji to efekt niedoszacowania części spadku PKB w sekcjach usługowych (zamkniętych lub ograniczonych w pandemii). Przed konsumpcją teraz jednak miesiące silnego wzrostu wraz z otwierającymi się usługami i powrotem konsumentów do zwiększonej aktywności. Konsumpcję wspierać będzie silny rynek pracy, gdzie jak do tej pory brak wyraźnych sygnałów spowolnienia czy choćby lekkiej zadyszki.
Bohater odczytu jest jednak jeden - to inwestycje, które dodały do wzrostu PKB 0,2 pp. Odbicie rocznej dynamiki do 1,3% r/r to spora niespodzianka - zarówno konsensus jak i my spodziewaliśmy się sporych minusów (nasza prognoza wynosiła -10% r/r, konsensus -7,9% r/r). Cykl inwestycyjny ruszył wcześniej niż zakładaliśmy (i wcześniej niż wskazywały na to szacunki oparte na danych o produkcji przemysłowej i produkcji budowlano-montażowej). Nawet jeśli jest w tym sporo elementów jednorazowych, to dzisiejszy wynik przesuwa całą ścieżkę inwestycji na ten rok w górę - w efekcie przesuwa też naszą prognozę PKB. Bardzo dobry wynik inwestycji, plus na konsumpcji i wciąż dobry rezultat spożycia publicznego przełożyły się na łączny dobry wynik popytu krajowego, który wzrósł w I kw. o 1% r/r.
Zaskoczeniem in minus był natomiast eksport netto. Szacowaliśmy wkład do PKB na lekkim plusie, jednak saldo obrotów z zagranicą odjęło od wzrostu 1,9 pp. To w pierwszej kolejności efekt dobrego wyniku inwestycji, wyższa prognozowana przez nas ścieżka inwestycji skutkuje niższą prognozą wkładu eksportu netto.
Jak w obliczu coraz bardziej przyspieszającej gospodarki zachowa się RPP? Dzisiejsze dane zwiększają ryzyko szybszego rozpoczęcia procesu podwyżek stóp procentowych. Na razie nasza prognoza to pierwsza podwyżka w 1. kw. 2022. Rada musi zobaczyć ugruntowanie ożywienia i wysoką inflację aby rozpocząć cykl podwyżek. Kwestia inflacji jest naszym zdaniem jasna od paru miesięcy: szanse na powrót inflacji nawet do dopuszczalnego przedziału wahań są nikłe. Listopadowa projekcja powinna pokazać silny wzrost gospodarczy w ciągu kolejnych lat (już w zasadzie projekcje to pokazują). To sprawia, że RPP mogłaby już ruszyć w listopadzie i tam właśnie rozpoczyna się okres zagrożenia rozpoczęciem zacieśnienia. Na razie (w czerwcu i lipcu) prezes Glapiński zachowa umiarkowanie optymistyczny ton.