Majowy odczyt indeksu PMI zaskoczył w górę. Wynik 57,2 pkt. to rekord w historii indeksu. Sam skok o 3,5 pkt. w górę (z 53,7 pkt.) również był rzadko spotykany w historii badań. Wpisuje się on w nasze optymistyczne spojrzenie dot. perspektyw krajowego wzrostu (nasza prognoza na 2021 to 5,7% r/r), choć warto pamiętać, że wartość prognostyczna PMI jest raczej niska.
Rekordowy indeks PMI jest kolejnym odczytem wpisującym się w pozytywny obraz sektora przemysłowego. Ponownie (jak przed miesiącem) wzrósł każdy z pięciu subindeksów. Największy wpływ na wzrost PMI w maju miały nowe zamówienia (dodały 1,5 pkt. do indeksu, co oznacza, że sam wskaźnik nowych zamówień wzrósł o 5 pkt) i produkcja (dodała +1,3 pkt., indeks produkcji poszedł więc w górę o 5,2 pkt.). Łącznie, zmiana głównego indeksu o 3,5 pkt. była jednym z najwyższych wyników w historii szeregu.
Jak pisaliśmy wyżej główny powód wzrostu wskaźnika to silny popyt - wzrosły nowe zamówienia, w szczególności na rynek krajowy. Tempo zamówień eksportowych nieco osłabło, choć wciąż było silne. W wyniku nowych zamówień rosła produkcja (w największym tempie od lipca 2020), rosły też prognozy produkcji w perspektywie 12 miesięcy. Jak wskazano w komentarzu wciąż ograniczone były moce przerobowe co skutkowało wzrostem zaległości produkcyjnych i wyprzedawaniem zapasów.
W takich warunkach firmy skłonne były do zatrudniania nowych pracowników (komunikat wskazuje, że w celu zwiększenia przepustowości i uzupełnienia braków kadrowych). Sam wskaźnik zatrudnienia rósł 9 miesiąc z rzędu (najszybciej od 2017 roku). Wzrost nowych zamówień i produkcji odbił się też (na plus) na wskaźniku ilości zakupionych materiałów (w górę).
Kolejny miesiąc rosły czasy dostaw (to również wpłynęło na plus na cały wskaźnik PMI) - ankietowani wskazywali na czas dostaw najdłuższy w historii badań. Problemy podażowe, w szczególności niedobory surowców na rynkach, przewijają się w kilku ostatnich odczytach koniunktury w przemyśle (nie tylko w Polsce, to globalny problem). Problemy podażowe i wysoki popyt skutkują wzrostami cen. Rosły zarówno koszty produkcji. Rosną też ceny produktów gotowych. Komunikat wskazuje, że odnotowały one rekordy po raz trzeci z rzędu.
Wczorajszy odczyt wpisuje się w naszą ocenę perspektyw dla krajowego wzrostu. Przemysł pozostaje i będzie silny, a wysokie oceny produkcji, nowych zamówień i przyszłej produkcji, dodają argumentów za dobrymi perspektywami dla krajowego wzrostu (my prognozujemy 5,7% r/r wzrostu PKB w tym roku). Również wnioski dot. kształtowania się cen są zgodne z naszymi prognozami inflacji - ta będzie utrzymywać się na obecnych podwyższonych poziomach jeszcze długo.