Wczorajsze dane o inflacji bazowej nie zaskoczyły - na wynik 3,9% r/r wskazywały już finalne dane GUS. Zaskoczyła (na plus) natomiast sprzedaż detaliczna w USA, która jest niewzruszona na obawy związane z IV falą zachorowań. Dziś uwaga skupiona będzie na krajowych danych z rynku pracy - zatrudnieniu w sektorze przedsiębiorstw i przeciętnym wynagrodzeniu.
GUS opublikuje wspomniane dane o 10:00. Przeciętne wynagrodzenie wzrośnie naszym zdaniem o 9,0% r/r (konsensus: 8,7%, poprzednio: 8,7%). Wciąż nie widzimy silnej presji płacowej związanej z rosnącą inflacją. Lekki wzrost płac w ujęciu r/r to zasługa bazy. W ujęciu miesięcznym zgodnie z sezonowymi wzorcami (lekki spadek).
W przypadku zatrudnienia spodziewamy się wzrostu o 1,1% r/r (konsensus: 1,1%, poprzednio: 1,8%). Zdziwił nas spadek liczby pracujących w lipcu i generalnie niska kreacja miejsc pracy. Biorąc pod uwagę prognozy popytu na pracę na razie traktujemy to jako wypadek przy pracy (obserwację odstającą), choć trzeba oddać, że wskaźniki przewidywanego zatrudnienia delikatnie się obniżają.
W strefie euro opublikowana zostanie finalny HICP - konsensus spodziewa się wzrostu sierpniowych cen o 3% r/r wobec 2,2% w lipcu. W Stanach poznamy wrześniowy indeks Uniwersytetu Michigan - oczekiwany jest lekki wzrost do 71 pkt. wobec 70,3 pkt w zeszłym miesiącu.
Polska: Inflacja bazowa 3,9% r/r
Tak jak wskazywały na to przedwczorajsze finalne dane o inflacji, inflacja bazowa w sierpniu wyniosła 3,9% r/r (wzrost z 3,7% r/r w poprzednim miesiącu). Inflacja na najwyższych poziomach od 20 lat poskutkowała też małymi rekordami wśród alternatywnych miar inflacji bazowej (akurat nie w tej najbardziej tradycyjnej mierze, czyli inflacji po wyłączeniu cen żywności i energii, tu w tym roku widzieliśmy już wyższe liczby). Inflacja po wyłączeniu cen najbardziej zmiennych była najwyższa od 2012 roku, a inflacja po wyłączeniu cen administrowanych zanotowała największą wartość od listopada 2004 roku.
Po środowych danych inflacyjnych (link) pisaliśmy, że choć inflacja bazowa wzrosła to jest to już raczej końcówka wzrostów, powodowanych kategoriami wrażliwymi na otwieranie gospodarki. Podtrzymujemy to zdanie. Inflacja bazowa się rozpędza (patrz wykres powyżej z danymi m/m), ale szacujemy, że jest już blisko szczytów. W kolejnych miesiącach rozpędzenie inflacji bazowej zapewne nieco spadnie. Średnie z miar m/m będą jednak pozostawać wciąż blisko szczytów. Za utrzymywaniem się relatywnie wysokiej inflacji bazowej przemawia m.in. silny rynek pracy. Najbliższe kwartały to też coraz mniejszy negatywny wpływ luki popytowej na ceny. Nasze prognozy sugerują, że w najbliższych miesiącach/kwartałach inflacja bazowa nie będzie się plasowała już wyżej. Raczej zaobserwujemy konsolidację lub lekkie opadanie. To będzie jednak nadal historycznie wysoki poziom inflacji bazowej, co będzie przyczyniać się do pozostawania głównej miary inflacji poza przedziałem wahań NBP w 2022 roku.
USA: Sprzedaż detaliczna zaskoczyła na plus
Sprzedaż detaliczna w USA zaskoczyła w górę – wynik +0,7% m/m przebił oczekiwania konsensusu (-1% m/m), które naznaczone były obawami związanymi z wzrostem zakażeń koronawirusem oraz wzrostem cen. Sierpniowemu odczytowi pomogła rewizja w dół poprzedniego miesiąca (z -1,1% m/m na -1,8% m/m). Sprzedaż bazowa (po wyłączeniu sprzedaży paliw oraz samochodów) wzrosła o 1,8% m/m. Niespodziankę in plus należy przypisać m.in. wysokiej sprzedaży online. Sprzedaż detaliczna pozostaje wysoko ponad trendem sprzed pandemii.
Patrząc na ogólny obraz sprzedaży, obawy konsensusu rynkowego związane ze wzrostem zachorowań poniekąd się spełniły – nastąpiła jednak relokacja wydawanych środków pieniężnych, a nie ich ograniczenie. Konsumenci bardziej skierowali się w stronę zakupów online oraz kupowania mebli. Wzrosła także sprzedaż towarów wraz z rozpoczętym rokiem szkolnym. Wśród 13 głównych kategorii wzrosty odnotowano w 8 z nich – najsilniejsze w sprzedaży online (+5,3% m/m), sprzedaży mebli oraz akcesoriów domowych (+3,7%) oraz towarów (+3,5%). Ograniczono natomiast wydatki na dobra i usługi droższe lub trudno dostępne – spadki odnotowano w sprzedaży aut (-3,6%), elektroniki (-3,1%) oraz kategorii to książek, akcesoriów sportowych, muzyki i hobby (-2,7%). Odnotować należy brak wzrostu wydatków w restauracjach (0,0%). Wzrost wydatków w poszczególnych kategoriach reprezentuje przejście na typowo „domowy” styl życia, który obserwowaliśmy w przypadku poprzednich fal koronawirusa. Niewykluczone, że podobne zmiany będą widoczne w najbliższym czasie w polskich danych. Tu wiele jednak zależy od skali zachorowań i restrykcji. Przyszłotygodniowe dane za sierpień nie pokażą jeszcze tego efektu.
Garść newsów makroekonomicznych
∙ Polska: URE zatwierdził kolejną (trzecią w tym roku) podwyżkę cen gazu. Od 1 października ceny gazu wzrosną o 7,4%. Szczegóły w linku poniżej:
∙ Polska: Agencja Fitch podwyższyła prognozę wzrostu polskiego PKB na 5,7% r/r w 2021 r. (prognoza na 2022 pozostaje bez zmian: 4,5% r/r).
∙ Kropiwnicki (RPP): Zarówno pan prezes jak i niektórzy członkowie RPP bardzo uzależniają swoją ewentualną decyzję od projekcji, jaka będzie (...) zaprezentowana w listopadzie. Wtedy zapadnie decyzja, czy nadal czekamy na rozwój sytuacji, czy podejmujemy jakąś decyzję dotyczącą stóp procentowych. Listopad pod tym względem będzie bardzo ważny.
∙ Łon (RPP): Chcąc wspierać dalej proces ożywienia gospodarczego w naszym kraju być może warto utrzymać stopy procentowe na dotychczasowym poziomie nie tylko do końca tego roku, lecz także przez jakąś część roku następnego. Wiele będzie zależeć od treści zarówno tegorocznej projekcji listopadowej, jak również projekcji z marca roku następnego.
∙ USA: Liczba nowo zarejestrowanych bezrobotnych w Stanach w ubiegłym tygodniu wyniosła 332 tys. Nie jest to zaskoczeniem (niemal tyle wynosił konsensus prognoz), choć jest to nieco wyższa liczba niż przed tygodniem (312 tys.)