Czas na sprzedaż i budowlankę

GUS nie wagaruje. O 10:00 opublikowane zostaną dane o sprzedaży detalicznej i produkcji budowlano-montażowej za luty.

Spodziewamy się silniejszego wzrostu sprzedaży niż zakłada konsensus (nasza prognoza 11,6% r/r, konsensus 8,1% r/r). Główną zagwozdką jest końcówka miesiąca. Obserwowana wysoka sprzedaż m.in. paliw w związku z wojną w Ukrainie podbiła wynik sprzedaży w lutym. Do tego dochodzi część popytu przeniesiona ze stycznia po tarczach antyinflacyjnych (paliwa). W pozostałych kategoriach wzmożenie było mniej widoczne, choć (w niektórych) było. 

W przypadku produkcji budowlano-montażowej jesteśmy w punkt zgodni z konsensusem (prognozujemy 23,1% r/r). Zakładamy lekką korektę na budowie budynków. Roboty inżynieryjne i specjalistyczne szły swoim tempem. Sprzyjał ciepły luty.

Poza polskimi danymi warto śledzić wystąpienia przedstawicieli głównych banków centralnych: z EBC Lagarde, z Fed Powell i Bostic.

GUS opublikuje wyniki koniunktury przedsiębiorstw w marcu. Najważniejszym pytaniem będzie oczywiście to jak firmy reagują na wojnę w Ukrainie. NBP natomiast poda dane o podaży pieniądza M3 za luty. Nasza prognoza to 7,3% r/r (konsensus 7,7% r/r). W prognozie "walczą ze sobą" symptomy spowalniania aktywności kredytowej po stronie konsumentów vs potencjalne wzrosty aktywności kredytowej po stronie firm. Koniec miesiąca niejasny.

Węgierski bank centralny podejmie decyzję w sprawie stóp procentowych. Oczekiwana jest kontynuacja zacieśnienia w polityce monetarnej i podwyżka stopy referencyjnej o 75pb.

Będzie to kolejny dzień pełen wystąpień przedstawicieli EBC i Fed: de Guindos, Lagarde, Williams, Daly, Mester.

Dzień publikacji Biuletynu Statystycznego GUS. W nim m. in. stopa bezrobocia za luty. Wstępny szacunek MPiPS wskazał na 5,5%. Po danych o koniunkturze w firmach, przyjdzie też czas na koniunkturę konsumencką.

W USA jedynymi danymi, na które warto zwrócić uwagę będą te o sprzedaży nowych domów w lutym - oczekiwany lekki wzrost z 801 tys. do 810 tys. 

Poza tym dzień (a jakże!) wystąpień przedstawicieli banków centralnych: Lagarde, Powell, Daly.

Opublikowane zostaną wstępne wskaźniki koniunktury PMI w Europie i Stanach. Można spodziewać się spadku indeksów w reakcji na wojnę w Ukrainie i przede wszystkim sankcje.

Poza tym w USA czeka nas publikacja danych o nowo zarejestrowanych bezrobotnych w poprzednim tygodniu i wynik zamówień na dobra trwałego użytku w lutym. 

Przedstawiciele EBC odpoczywają (przynajmniej w przestrzeni medialnej). W kalendarzu można natomiast znaleźć zaplanowane wypowiedzi przedstawicieli Fed (Waller, Evans i Bostic).

W Niemczech zaplanowano publikację indeksu Ifo (indeks koniunktury). W strefie euro przyjdzie czas na dane o M3 za luty.

W USA natomiast opublikowany zostanie indeks Michigan. Tydzień tournee przedstawicieli Fed po zeszłotygodniowej decyzji zakończy się wypowiedziami Williamsa, Barkina i Wallera. 

Piątkowe dane z krajowego przemysłu i rynku pracy sugerują całkiem dobry stan polskiej gospodarki niejako w przededniu wojny (dane obejmują cały luty, ale nie widać w nich jeszcze jej efektów). Wspominamy o wojnie nie przez przypadek - zmiany w sile roboczej (odpływ części pracowników, napływ uchodźców), wpływ na niepewność firm, ograniczenie działalności firm eksportowych i w końcu pozrywanie części łańcuchów dostaw będą przekładać się na wyniki zatrudnienia, płac i produkcji przemysłowej. Efekt ten nie będzie jednak jednoznaczny (na trwałe w górę lub w dół). Prognozy PKB na ten rok trzymamy bez zmian: 4,1%.

∙ Polska - tarcza „anty-putinowska”: w piątek poznaliśmy jej szczegóły (konferencja PMM i Henryka Kowalczyka). Rząd będzie dopłacał do nawozów (różnicę w cenie względem poprzedniego roku zwróci ARMiR; pomoc jest ograniczona zarówno w kontekście wysokości zwrotu, jak i areału). Ceny gazu dla gosp. domowych i odbiorców wrażliwych będą regulowane do 2027 roku (wcześniej miało dojść do uwolnienia w 2024 roku). Gaz-system zostanie dokapitalizowany (+3mld zł na rozwój infrastruktury gazowej). Tarcza anty-inflacyjna zostanie przedłużona – pewnie do końca roku. Cześć rozwiązań musi zostać uzgodniona z Komisją Europejską. Rząd pracuje też nad wsparciem dla firm, które utraciły dostęp do rynków wschodnich.  Prawdopobnie będzie to mechanizm w ramach PFR, który dysponuje na to  środkami, a program wsparcia ma przećwiczony w pandemii.

∙ Janczyk (RPP): "Mógłbym założyć, że podejście do polityki pieniężnej na kolejnych spotkaniach RPP będzie bardziej ostrożne" - powiedział członek RPP agencji Bloomberg. Dodał, że "w ostatnich tygodniach niepewność sięga zenitu (...) Właśnie z tego powodu widzę przestrzeń do mniej zdecydowanego zacieśniania polityki monetarnej. Sytuacja zmienia się prawie co godzinę, musimy być czujni, żeby podejmować odpowiednie działania". Jednocześnie W. Janczyk podkreślał też, że ostatnie umocnienie złotego  oznacza, że "polityka pieniężna ma realny i wiążący wpływ na kurs polskiej waluty, nawet w bardzo zmieniających się warunkach".

∙ Kotecki (RPP): "Moim zdaniem projekcja przeszacowuje tempo wzrostu PKB – choć bardzo chciałbym, żeby to analitycy NBP mieli rację – ale nie docenia też zagrożenia inflacją. Przy założeniu, że tarcza antyinflacyjna będzie utrzymana do końca roku, moim zdaniem inflacja będzie przekraczała w tym roku znacznie 9 proc." - powiedział członek RPP (cytat za PAPbiznes).

∙ Pojawiła się świeża ankieta dot. działań dostosowawczych polskich konsumentów w związku z wybuchem wojny. Dorzuciliśmy swoje trzy grosze w postaci komentarza do badania. Zapraszamy: