Po Fed czas na RPP (i CNB)

Wypowiedzi członków RPP wskazują, że marcowe zaskoczenie w inflacji w górę wpływało na kwietniową, zdecydowaną reakcję. Nie inaczej będzie tym razem (inflacyjny flash za kwiecień to 12,3% r/r). Do tego dochodzi zestaw dobrych danych z gospodarki realnej. Zarówno produkcja przemysłowa jak i produkcja budowlano-montażowa w ostatnich miesiącach sprawiały same pozytywne niespodzianki. Sprzedaży detalicznej sprzyja dodatkowa konsumpcja ze strony uchodźców. Czy to tylko lusterko wsteczne? Tak. Czy będzie mieć wpływ na działania RPP i będzie utwierdzało ją w przekonaniu, że śmiało można podnosić stopy procentowe? Też tak. Ale do czasu. Ten czas jeszcze nie nadszedł. Prognozowana przez nas stopa docelowa to okolice 7%.

Dziś poznamy tylko decyzję i komunikat RPP. Konferencja prasowa prezesa Glapińskiego odbędzie się jutro o 15:00.

Choć, czeski bank centralny dziś również zdecyduje się (naszym zdaniem) na podwyżkę stóp, to jest on w innym momencie zacieśniania polityki niż NBP. W naszej ocenie dzisiejszy ruch o 50pb. w górę (nasza prognoza, tyle też wynosi rynkowy konsensus) to najprawdopodobniej ostatni (lub przedostatni) ruch CNB. Dużo zależeć będzie do prognoz makroekonomicznych banku (podstawowe liczby poznamy dzisiaj). Te mogą wskazywać na potrzebę stabilizacji stóp (lub może nawet lekkich obniżek - poprzednia prognoza miała szczyt w I kw. 2022). To jednak temat na odleglejszą przyszłość, czyli początek 2023 roku. Ryzyka co do dzisiejszej decyzji rozkładają się raczej w górę, ze względu na piątkową sporą pozytywną niespodziankę ze strony czeskiego PKB za I kw. 

Ruchów banków centralnych w tych dwóch krajach nie prognozujemy ale odnotowujemy, że również one podejmą dziś decyzję w sprawie stóp procentowych. W przypadku Banku Anglii oczekiwana jest kontynuacja zacieśnienia polityki pieniężnej i kolejna podwyżka stóp - konsensus ekonomistów oczekuje ruchu o 25pb. W przypadku norweskiego banku centralnego oczekiwane jest pozostawienie stóp bez zmian (po poprzedniej podwyżce o 25pb.)

W samej decyzji obyło się bez zaskoczenia. Podwyżka stóp o 50pb (przedział stopy FF 0,75-1,0%), rozpoczęcie redukcji bilansu od czerwca początkowo w tempie max 47,5mld USD, a począwszy od września w tempie max 95mld USD. Reakcja rynkowa (wzrosty na giełdach, spadki rentowności obligacji) oparła się na tym czego nie powiedziano. Na razie bardzo mało prawdopodobne są ruchy po 75pb. Tym niemniej na początku przyszłego roku stopy osiągną poziom w okolicach 3%. Dalsze podwyżki będą naszym zdaniem trudne do przeprowadzenia z uwagi na spowalniającą gospodarkę.

∙ Polska: "W klubie PiS jest większość do powołania Adama Glapińskiego na szefa NBP" - powiedział w Programie I Polskiego Radia rzecznik rządu Piotr Muller (podajemy za PAPbiznes).

∙ Niemcy: Zamówienia w niemieckim przemyśle spadły w marcu o 4,7% m/m. To mocniejszy spadek niż oczekiwał konsensus (-0,7% m/m), ale część zaskoczenia wynika z rewizji w górę odczytu z poprzedniego miesiąca (z -2,2% m/m na -0,8% m/m). Tak czy inaczej, drugi kwartał dla niemieckiego przemysłu szykuje się słabo. Sektor automotive pozostaje kulą u nogi.

∙ USA: Po niespodziance w dół ze strony wskaźnika dla przemysłu, również usługowy ISM zaskoczył negatywnie. Indeks lekko spadł do 57,1 pkt. (oczekiwano 58,5 pkt., poprzednio 58,3 pkt). Spadły nowe zamówienia, spadł też indeks dot. zatrudnienia. W ankietach przewijają się problemy związane z wysokimi cenami i  brakiem wykwalifikowanych pracowników.

∙ USA: Negatywna niespodzianka również w przypadku danych o zatrudnieniu wg ADP. Liczba nowozatrudnionych wyniosła 247 tys. osób (oczekiwano okolic 400 tys., po 479 tys. przed miesiącem).