W tym momencie nie warto szukać dziury w całym. Dane są po prostu dobre i nie stanowią przeszkody dla kontynuacji cyklu zacieśnienia polityki pieniężnej w odważnych krokach (w tym momencie na czerwiec wycenia się ruch o +0,5pp.). Jednocześnie, biorąc pod uwagę sporą nierównowagę między popytem a podażą (patrz dane JOLTS), dobre dane będziemy oglądać jeszcze przez wiele miesięcy. Rynek pracy jako ostatni zareaguje na zacieśnienie monetarne.
Zatrudnienie w sektorze pozarolniczym wzrosło o 428tys. i znajduje się 1,2mln poniżej poziomów sprzed pandemii. Gross kwietniowego przyrostu to sektor prywatny (406tys.). Pojawiła się rozbieżność we wskazaniach ankiet. Ankieta gosp. domowych wskazała na spadek zatrudnienia. Nie jest to zupełnie typowe (zwłaszcza rozbieżność znaku), natomiast na razie nie ma powodu, aby bić na alarm. Wśród ciekawostek można zaznaczyć, że ponad poziom sprzed pandemii zdołało się wybić budownictwo oraz usługi pomocy tymczasowej (temporary help services).
Płace pozostają oderwane od wcześniejszego trendu, ale nie obserwujemy już szaleńczego przyspieszenia. +0,3% m/m to wciąż jest dynamika lekko podwyższona, ale wyraźnie widać przyhamowanie względem tego, co obserwowaliśmy w ostatnich miesiącach. Rozpoczęcie podwyżek stóp i równoważenia popytu w gospodarce, nadchodzące (nowe) problemy podażowe (kolejny strzał w zyski firm), powinny chłodzić popyt na pracę oraz żądania płacowe. Warto jednak zauważyć, że w odróżnieniu choćby od gospodarki polskiej, wysoki wzrost płac przebiega przy spadku produkcyjności pracy.
Stopa bezrobocia utrzymała się na poziomie 5,6%, czyli bez zmian. Zaważyły tu i wspomniane spadki zatrudnienia w ankiecie gosp. domowych i malutki spadek liczby osób bezrobotnych. Spory krok w tył spotkał stopę aktywności zawodowej. Odpływu z zatrudnienia miały charakter wypływu z siły roboczej. To pozwoliło zachować statystyki dot. bezrobotnych na bardzo niskim poziomie.
Skończmy tradycyjnie "radarem rynku pracy" z Atlanta Fed. Porównujemy obecny stan rynku pracy do tego, który panował przed pandemią. Jak widać nieco gorzej jest tylko w przypadku aktywności zawodowej. Należy jednak pamiętać, porównujemy stan obecny, który charakteryzuje się mimo wszystko szybkim powrotem aktywnych zawodowo, ze stanem po wielkiej recesji, po której aktywność zawodowa odbudowywała się przez lata i była przed pandemią w okolicach lokalnego maksimum.