Wczorajsze dane z produkcji przemysłowej i rynku pracy zawiodły. Jak będzie dziś w kwestii sprzedaży detalicznej i produkcji budowlano-montażowej? W przypadku sprzedaży jesteśmy idealnie w konsensusie (8,8% r/r w cenach stałych). Prognoza budowlanki jest nieco poniżej konsensusu: 7,9% vs 8,7% r/r. Nasze oczy zwrócone będą też na Bank Czech, który będzie dziś kontynuował podwyżki stóp procentowych, ale czy już dziś skończy?
Historia kryjąca się za naszą prognozą sprzedaży pozostaje bez zmian w porównaniu do poprzednich miesięcy- mocno rzutują kwestie nominalne, coraz mniej powinno być widać wydatków uchodźców (dynamicznie efekt powinien się zatrzymać).
Również w przypadku budowlanki zakładamy kontynuację trendów sprzed miesiąca (lekkie spowalnianie). Wskaźniki koniunktury praktycznie się nie poruszyły.
Naszym zdaniem w kwestii CNB można spodziewać się ruchu o 100pb. Będzie to ostatnie posiedzenie prezesa Rusnoka i części członków Zarządu, ale trudno oczekiwać by pozwolili sobie oni na chwilę wytchnienia. Inflacja w Czechach nie przestaje zaskakiwać w górę. CNB wpisze się więc w zestaw banków centralnych podnoszących stopy w czerwcu.
Można będzie też śledzić wystąpienia przedstawicieli Fed (Evans, Harker, Barkin).
Hamujemy?
Dane z rynku pracy i produkcji przemysłowej za maj sugerują, że tak. Produkcja przemysłowa słabnie. Na pierwszy rzut oka to tylko energia, jednak wejście przetwórstwa na liniową ścieżkę wzrostów to też dynamiczne słabniecie (otwarte pozostaje pytanie, czy na pewno ta zmiana poziomu względem poprzedniego trendu będzie trwała; jeśli nie to czeka nas dużo głębsze hamowanie). Wzrost płac osłabł na tyle, że realnie wzrosty są ujemne (i będą dużo bardziej ujemne po czerwcu).
Garść newsów makroekonomicznych
∙ Wnorowski (RPP): "Jest przestrzeń do co najmniej 2 kolejnych podwyżek stóp proc. po 50-75 pb, a perspektywa pierwszych obniżek w IV kw. 2023 r. jest realna" – powiedział PAP Biznes członek RPP.
∙ Polska: Rząd przyjął we wtorek uchwałę umożliwiającą Polskiemu Funduszowi Rozwoju prefinansowanie projektów z Krajowego Planu Odbudowy - poinformował na konferencji prasowej minister rozwoju i technologii Waldemar Buda.
∙ Niemcy: Do Niemiec płynie coraz mniej gazu (czytaj więcej tutaj). To ważne, bo na imporcie surowca z Niemiec zasadza się polskie zbilansowanie podaży i popytu (czytaj leciwe, lecz wciąż aktualne opracowanie tutaj). Być może bilans poprawia jakaś nadzieja na racjonalizację zużycia (kwestia ruchu po krzywej popytu z uwagi na podwyżki cen) oraz widoczne na horyzoncie spowolnienie w przemyśle, ale na tym etapie nie jest to nadmiernie istotny czynnik.
∙ USA: Ostatnio modne stały się dekompozycje różnych wielkości ekonomicznych na podaż i popyt. Prezentujemy kolejną odsłonę w tym odcinku: dekompozycję amerykańskiej inflacji bazowej PCE. 2/5 popyt, 2/5 podaż, 1/5 trudno powiedzieć. Obstawilibyśmy, że w większości krajów rozwiniętych (w tym w Polsce) inflacja ma podobną proweniencję.