Dane o sprzedaży detalicznej i produkcji budowlano-montażowej nie przyniosły większych niespodzianek. Przyszłość nie jest jednak tak oczywista, głównie ze względu na sprzedaż detaliczną. Czy wzrosty wynagrodzeń wystarczą by powstrzymać ruch sprzedaży w dół? Nie chcemy oszukiwać, sami nie wiemy, ale jest to jeden ze scenariuszy wartych rozważenia.
Sprzedaż detaliczna w cenach stałych: 2% r/r
To wynik zbliżony do konsensusu, ale lepszy od naszych prognoz (my szacowaliśmy lekki minus r/r). Jak łatwo zauważyć, na indeksie sprzedaży (1. wykres), ta zatrzymała się na podobnych poziomach, co przed miesiącem. Myśleliśmy (patrząc w dane), że spowolnienie będzie kontynuowane.
Zatrzymało się kilka kategorii, które w ostatnich miesiącach cechowały się sporym spadkiem. Najbardziej dobitnym przykładem jest sprzedaż paliw - tu główną rolę grało odwrócenie się wzrostów cen (można więc wnioskować, że sierpień przyniesie dalsze odbicie). Lekką poprawę odnotowano też w sprzedaży odzieży i obuwia, i w kategorii pozostałe (wszystko w okolicach trendu). Niezmiennie rosła sprzedaż farmaceutyków (też z trendem).
Pozostałe kategorie zwalniały. Najbardziej wyraźne jest spowolnienie w sprzedaży samochodów (ale ze względu na opóźnienia, to też kategoria, która może w dalszym okresie spowalniać mniej). W pozostałych kategoriach zgodnie z tendencją, z ostatnich miesięcy (w dół). Wyjątkiem jest żywność - tu ostatnie miesiące wskazywały na rosnącą sprzedaż, lipiec przyniósł lekkie spadki, ale do oceny, czy to początek spadku tego indeksu, czy tylko jednorazowe problemy potrzebujemy kolejnych danych.
Pytanie co dalej, jest coraz bardziej problematyczne. Nie dlatego, że wątpimy w globalne, czy krajowe spowolnienie (które powinno przekładać się na spadek sprzedaży). Główną zagwozdką jest skala wzrostu wynagrodzeń i to co czeka nas w kolejnych miesiącach. Po lipcowych danych z sektora przedsiębiorstw pisaliśmy, że argumentów za wyraźnym spowolnieniem płac jest coraz mniej. Widzimy dużą szansę na jednorazowe dodatki inflacyjne wypłacane w dalszej części roku. Wraz ze wsparciem ze strony fiskalnej (na razie w postaci dodatków do zakupów węgla i/lub ciepła z innych źródeł) przekłada się to na większe możliwości zakupowe konsumenta. Niewykluczone więc, że spowolnienie będzie silniej widoczne w innych obszarach (inwestycje), a konsumpcja będzie jeszcze jakiś czas trzymać się może nie mocno, ale przyzwoicie.
Produkcja budowlano-montażowa: 4,2% r/r
W przypadku budowlanki pytań jest zdecydowanie mniej. Ta zwalnia. Nie trafiliśmy z naszą prognozą, bo za bardzo uwierzyliśmy zygzakowatemu ruchowi w dół. Tym razem zygzaka nie było, a produkcja budowlano-montażowa odnotowała kolejny minus m/m (patrząc na odsezonowane dane).
Niezmiennie produkcja budowlana rośnie r/r głównie dzięki budowie budynków. Ta kategoria odpowiada za zdecydowaną większość wzrostu. Lekki minus w kontrybucji robót specjalistycznych to efekt wysokiej bazy z roku poprzedniego.
Więcej o powodach "braku zygzaka" mówią odsezonowane indeksy w poszczególnych kategoriach. Tu wyraźnie widać, że budowa budynków i roboty specjalistyczne lekko odbiły (zgodnie z tendencją z poprzednich miesięcy). Niespodzianka w dół to efekt słabego wyniku w kategorii budowy inżynierii lądowej i wodnej.
Perspektywy niezmiernie pozostają słabe. Pisaliśmy o nich wielokrotnie - w skrócie: stopy procentowe zniechęcające do inwestycji i ciągła niepewność (to głównie oddziaływanie na inwestycje prywatne) plus niejednoznaczne losy projektów związanych z KPO (raczej inwestycje publiczne).
Przy inwestycjach publicznych i związanych z nimi kategoriami produkcji budowlano-montażowej (budowa obiektów inżynierii lądowej i wodnej), pytań jest nieco więcej. To stosunkowo trudna do prognozowania kategoria (bo nie tak zależna od samego PKB), powołamy się na szacunki analityków NBP, którzy wskazują, że nominalny wzrost inwestycji publicznych w przyszłym roku powinien być zbliżony do tegorocznego. Nie spodziewamy się sporych zmian w kwestii inflacji cen materiałów budowlanych (a jeśli tak to raczej w dół), można się więc spodziewać wciąż dodatniej, zbliżonej do tegorocznej, dynamiki tej kategorii (średnia w tym roku to okolice +6% r/r).