Prezentacja projektu ustawy budżetowej przez rząd była bez wątpienia jednym z ciekawszych punktów wtorku. Biorąc pod uwagę istotność polityki fiskalnej w obecnym środowisku makroekonomicznym, postanowiliśmy poświęcić tejże publikacji nieco więcej miejca. Z USA poznaliśmy z kolei zaskakująco dobre dane z rynku pracy oraz dotyczące nastroju konsumentów. Co to oznacza dla inflacji? Wreszcie, creme de la creme dzisiejszego dnia w kraju - wstępny odczyt inflacji i finalne dane o PKB w Polsce.
Co czeka nas dzisiaj?
Dziś publikacja danych o PKB i CPI, w obu przypadkach o 10:00.
W przypadku inflacji wyznaczyliśmy na początku tygodnia przedział 15,2-15,4%. Scenariusz 15,2% to był scenariusz niskich cen węgla, 15,4% - wysokich. Scenariusz bazowy był raczej bliższy 15,4% (energia w okolicach +2% m/m) i to przy sporych spadkach cen paliw (okolice -7%). To jednak nie wszystko. Przy formułowaniu prognozy przeoczyliśmy jeden fakt, a drugiego nie antycypowaliśmy. Przeoczenie dotyczy cenników gazowych dla małych i średnich firm. Otóż zakończyła się lipcowa promocja (-15% m/m). Sezon wakacyjny - wbrew pozorom całkiem udany mimo powolnego startu (posiłkujemy się tu przede wszystkim informacjami prasowymi, a właściwie zmianą ich tonu w trakcie wakacji), co mogło sprzyjać podwyżkom cen bazowych, ale też quasi-bazowych (przetworzona żywność - pisaliśmy wielokrotnie, że bliżej tej kategorii do ceny bazowej niż całkowicie egzogenicznej). Dodatkowo, niepokojąco duże wzrosty cen żywności odnotowano w Niemczech (w tym wzrosty cen warzyw i owoców). To z kolei informacja nowa. Nasze modele na te kategorie przestrzeliły skalę spadków przed miesiącem i jesteśmy bardziej skłonni korygować je ręcznie. Po korekcie cen żywności do +1% m/m oraz przy nieco wyższej inflacji bazowej (9,6% zamiast 9,5%) lądujemy na inflacji 15,6% (bez zmian względem lipca). Pęd inflacji bazowej waha się ostatnio w okolicach +0,7%-0,8%. Tym razem podobnie.
Co w przypadku PKB? GUS podał szybki szacunek (5,3% r/r, nie oczekujemy sporych odchyleń od tej liczby). Jednocześnie wspomniany wynik oznacza spore spadki w ujęciu kwartalnym (-2,3% odsezonowane). Zastanawiająca jest struktura - tej jeszcze nie znamy. Szczątkowe dane o inwestycjach dużych firm sugerują całkiem dobry wynik nakładów brutto na środki trwałe. Dane o aktywach obrotowych wskazują na dalszy przyrost zapasów w stosunku kw/kw (ale kontrybucja do dynamik r/r powinna być już mniejsza).
Wstępne dane o inflacji spłyną nie tylko z Polski, opublikowane zostaną również m.in. z Włoch i w całej strefie euro. Wcześniej poznaliśmy już dane z Francji, które pokazały spadek wskaźnika HICP do 6,5% r/r z 6,8% r/r. Konsensus oczekiwał spadku, ale tylko do 6,7% r/r.
W USA natomiast ADP opublikuje swój raport o rynku pracy (dla nas to tradycyjna rozgrzewka przed ważniejszymi piątkowymi danymi BLS). Na ten dzień zaplanowana jest również publikacja indeksu Chicago PMI.
Projekt budżetu. Co tu jest? Czego nie ma?
Rząd przyjął wczoraj i zaprezentował projekt budżetu na 2023 rok. Założył w nim dochody na poziomie 604,4 mld zł i wydatki w kwocie 669,4 mld zł. Deficyt budżetu państwa na koniec 2023 r. ma wynieść nie więcej niż 65 mld zł.
Garść newsów makroekonomicznych:
∙ Francja: Gazprom poinformował, że od 1 września całkowicie zawiesi dostawy gazu dla Engie, francuskiego koncernu energetycznego. Powodem ma być brak płatności za lipcowe dostawy surowca. Warto jednak mieć świadomość, że dostawy błękitnego paliwa z Rosji już wcześniej zostały potężnie zredukowane. Pod koniec lipca spółka raportowała, iż udział gazu z Rosji w ogóle dostaw wyniósł zaledwie 4%.
Przypomnijmy, że od dziś (31 sierpnia) do 2 września Gazprom wstrzymał dostawy gazu przez Nord Stream 1. Oficjalnym powodem są „prace konserwacyjne”. Rosyjski koncern zapewniał jednak, że od 3 września dostawy zostaną wznowione.
∙ Strefa euro: Indeks nastrojów w sierpniu (badanie ESI) obniżył się do 97,6 wobec 98,9 przed miesiącem. Spadki odnotowaliśmy zarówno w sektorze usługowym jak i przemysłowym. Co jednak istotne, spory spadek zaliczyły również oczekiwania inflacyjne konsumentów.
∙ Polska: W przypadku naszego kraju tożsamy indeks nastrojów spadł do 90,8 z 92,6 w lipcu. Marginalną poprawę odnotowano w usługach, z kolei niewielkie pogorszenie w przemyśle. Podobnie jak w całej strefie euro i UE, w Polsce także odnotowano wyraźny spadek oczekiwań inflacyjnych konsumentów. Nie licząc lutego br. (zaburzenie wynikające z wprowadzenia tarczy antyinflacyjnej), był to najniższy odczyt od października 2020. Dalszy wzrost odnotowaliśmy z kolei w przypadku oczekiwań dotyczących bezrobocia. Te rosną w umiarkowanym tempie od kilku miesięcy. Na tle krajów CEE widać jednak wyraźnie, że najgorszą sytuację możemy zaobserwować na Węgrzech.
∙ Niemcy: Inflacja HICP wzrosła w sierpniu do 8,8% r/r wobec 8,5% r/r w lipcu. Dane były zgodne z oczekiwaniami. Spora w tym zasługa cen żywności, jednocześnie można podejrzewać, że in minus oddziaływały ceny paliw, a inflacja bazowa mogła odnotować kolejny wzrost.
∙ USA: Wskaźnik cen nieruchomości w 20 największych metropoliach zanotował spadek w czerwcu do 18,6% r/r wobec 20,5% r/r. Co godne uwagi, konsensus zakładał wolniejszy spadek cen. Spowolnienie rynku nieruchomości wydaje się przybierać na sile, co w coraz większym stopniu może oddziaływać na ceny. Proste wnioskowanie może doprowadzić nas do myślenia, iż z czasem powinna poprawić się (przynajmniej z punktu widzenia tego czynnika) poprawa w dostępności mieszkaniowej. Warto jednak pamiętać, że ceny zanotowały niebotyczny wzrost i aktualnie znajdują się wyraźnie powyżej trendu. Aby do niego wrócić potrzebna byłaby naprawdę solida korekta rzędu nawet 25% (nowe domy).
Jednocześnie poznaliśmy nowe dane dotyczące wakatów za lipiec, które, po pewnej przerwie, odnotowały wzrost do 11,24 mln z 11,04 mln (rewizja w górę poprzedniego odczytu). Choć stopa wakatów wzrosła to warto również zwrócić uwagę, iż stopa dobrowolnym odejść z pracy spadła do 2,7% - najniższa wartość od maja 2021. Biorąc pod uwagę, że częsta zmiana pracy przyczyniała się do istotnego podbicia płac w ostatnim czasie, może to być czynnik oddziałujący w stronę mniejszej presji płacowej. To z kolei mogłoby w pewnym sensie oddziaływać w stronę słabszej presji inflacyjnej. W dalszym ciągu jasnym jest, że popyt na amerykańskim rynku pracy wyraźnie przewyższa podaż. W konsekwencji oczekujemy dalszej normalizacji liczby wakatów, co powinna być naturalną pierwszą linią obrony w starciu ze spowolnieniem gospodarczym.
Wreszcie, wskaźnik zaufania konsumentów Conference Board zanotował w sierpniu naprawdę pokaźny wzrost do 103,2 wobec 95,3. Dane są spójne z odbiciem raportowanym przez Uniwersytet Michigan. Z jednej strony niższa inflacja powinna wspierać nastroje, z drugiej strony potencjalne spowolnienie na rynku pracy może pogarszać je.
∙ Węgry: Stopy procentowe zostały kolejny raz podniesione. Tym razem główna stopa powędrowała o 100pb do 11,75%. Ciekawostka: to już 16 z rzędu podwyżka stóp.
∙ Chiny: Krajowy wskaźnik PMI dla usług odnotował spadek do 52,6 z 53,8. Tożsame dane dla przemysłu pokazały lekki wzrost do 49,4 z 49. W efekcie wskaźnik zbiorczy obniżył się do 51,7 z 52,5. Warto odnotować, że chińska gospodarka w dalszym ciągu boryka się z problemami na rynku nieruchomości, które w ostatnim czasie zostały dodatkowo podsycone przez rozprzestrzeniające się susze. Niekorzystne warunki atmosferyczne spowodowały w niektórych prowincjach reglamentację dostaw energii elektrycznej, co z pewności uderzyło w niektóre branże.