Dane o sprzedaży detalicznej nie zaskoczyły, potwierdzając relatywnie dobrą sytuację konsumenta (pomimo wysokiej inflacji wspierany jest wysokimi płacami i różnymi formami dodatków fiskalnych). Spore negatywne zaskoczenie przyszło ze strony produkcji budowlano-montażowej. O ile to jednak zaskoczenie patrząc przez przyzmat wyłącznie jednego miesiąca, o tyle wynik ten jest zgodny z zakładanym przez nas zachowaniem tej kategorii w dłuższym terminie.
Sprzedaż detaliczna w cenach stałych: 4,1% r/r
Sprzedaż znacząco nie zaskoczyła. Roczna dynamika była zbliżona do tej odnotowanej przed miesiącem (wówczas 4,2% r/r), bliska naszej prognozy i konsensusu prognoz. Sprzedaż podąża zgodnie z trendem i takich wahań wokół trendu (ale raczej z tendencją do odchylania się w dół) można spodziewać się też w kolejnych miesiącach. Ryzyka w dół to niezmiernie inflacja, która oddziałuje na realne wielkości sprzedaży (przypominamy, że mowa o cenach stałych) i spowolnienie, które odbijać się będzie też na możliwościach zakupowych konsumentów. Na plus wciąż rynek pracy - zarówno zatrudnienie, jak i tym bardziej wynagrodzenia, nie powinny być przeszkodą dla sprzedaży.
W szczegółach nie zadziało się wiele, w wielu kategoriach obserwowaliśmy raczej kontynuację tendencji obserwowanych w poprzednim miesiącu. Sprzedaż samochodów pozostawała na stabilnym poziomie (niezmiennie poniżej trendu) - tu, jak już wielokrotnie pisaliśmy, opóźnienia pomiędzy decyzjami zakupowymi a faktycznym zakupem były największe (również ze względu na problemy łańcuchów dostaw), stąd też ta kategoria na razie nie reaguje na bieżące dane z gospodarki. Niezmiennie w dół podążała też sprzedaż w kategorii sprzedaży paliw. Ma to najprawdopodobniej związek ze sprzedażą węgla - znów na pierwszy plan wychodzą kwestie cenowe, które skutkują niższą realną sprzedażą.
W górę (w porównaniu do poprzednich miesięcy) wybiła się sprzedaż żywności, co może być związane z wypłatami 14. emerytur (te były wypłacane w sierpniu i wrześniu). Odbicie wyraźnie widoczne jest też w przypadku sprzedaży odzieży i obuwia oraz prasy i książek. Zważywszy na to, że analizujemy dane odsezonowane, nie powinniśmy widzieć tu efektów związanych z rozpoczęciem roku szkolnego (ten rozpoczyna się wszak co roku). Jednak algorytmy sezonowości nie są w stanie uchwycić dodatkowych wydatków uchodźców z Ukrainy (nie było ich w poprzednich latach). Wzrosty sprzedaży w tych kategoriach mogą być więc związane z rozpoczęciem roku szkolnego.
Pozostałe kategorie podążały zgodnie z trendem.
Produkcja budowlano-montażowa: 0,3% r/r
To spora negatywna niespodzianka. Zarówno nasze jak i konsensusowe prognozy kształtowały się wiele wyżej (odpowiednio 7,5% r/r i 6,6% r/r). Z drugiej strony można powiedzieć, że my progności sami jesteśmy sobie winni. Wielokrotnie pisaliśmy o zygzakowatym ruchu w dół, i po wyrwaniu się zeszłego miesiąca z tej zależności, również w tym byliśmy dość zachowawczy. Tymczasem, wrzesień odebrał z nawiązką to co dodał sierpień. Produkcja budowlano-montażowa nieubłaganie podąża w dół. Zestaw czynników, który na to wpływa nie zmienił się (niepewność rzutująca na inwestycje, stopy procentowe, spowolnienie), co wskazuje na to, że kolejne miesiące będą wyglądać podobnie.
Głównym źródłem słabego wyniku budowlanki była budowa budynków. Lepiej radziły sobie roboty inżynieryjne (choć tu prognozowaliśmy jeszcze lepszy wynik, zakładając, że będzie widoczna tu część prac związana z przekopem Mierzei). Roboty specjalistyczne to typowy regularny zygzak w dół.