Osobliwe dane z rynku pracy USA

Spokojne rozpoczęcie tygodnia. Za nami już dane o produkcji przemysłowej w Niemczech, która wzrosła o 0,6% m/m we wrześniu. Przed nami wystąpienia C. Lagarde (EBC) i S. Collins i L. Mester (Fed).

Opublikowane zostaną dane o sprzedaży detalicznej w strefie euro. Można spodziewać się też kilku odczytów z realnej gospodarki z regionu (sprzedaż detaliczna z Czech, Słowacji i Węgier, stopa bezrobocia w Czechach). W USA w centrum uwagi będzie wydarzenie nieekonomiczne - połówkowe wybory do Kongresu (mid-termy).

Dzień decyzji RPP. Naszym zdaniem Rada nie zdecyduje się na podwyżkę stóp. W swoich wypowiedziach członkowie RPP wskazują na to, że decydująca (jeśli chodzi o nadchodzącą decyzję) ma być projekcja inflacyjna (jej zręby również poznamy w środę). Przy czym nastroje w gronie RPP sugerują, że raczej nie są rozważane ruchy silniejsze niż 25pb. 

W naszej ocenie, projekcja nie powinna pokazać scenariusza istotnie odbiegającego od tego, który Rada znała w październiku, gdy zdecydowała się na brak podwyżek. Jeśli wówczas nie zdecydowała się na kontynuację zacieśnienia, to dlaczego miałaby się zdecydować w listopadzie? Jeśli projekcja pokaże znaczące odchylenie od celu w horyzoncie oddziaływania polityki pieniężnej, to podwyżka o 25pb niewiele zmieni w zakresie wpływu na inflację i zmienne realne (tu przydałoby się silniejsze zacieśnienie, do którego trudno zebrać dziś większość w gronie RPP). Lekkie odchylenie od celu i cyzelowana podwyżka (po 25pb) byłaby dla nas na tyle niezrozumiała, że patrząc na niepewność projekcji w tak długim horyzoncie, tak mała skala ruchu przestaje mieć znaczenie. Do tego mogłaby ona być komunikacyjnym wyzwaniem (jak wytłumaczyć pauzę, małą podwyżkę, a potem znów pauzę?). To skłania nas do pozostawienia prognozy stopy referencyjnej RPP bez zmian. Warto jednak pamiętać o wspomnianych ryzykach (głównie: możliwości ruchu o 25pb w górę).

Poza RPP warto też zwrócić uwagę na dane z Chin (CPI i PPI), Węgier (CPI) i wystąpienia przedstawicieli Fed (Williams i Barkin).

Opublikowane zostaną minutes z październikowego posiedzenia RPP (po środowej decyzji raczej bez znaczenia). Powinna się też odbyć konferencja prezesa NBP (ta powie już dużo więcej o powodach środowej decyzji).

W Czechach opublikowana zostanie październikowa inflacja (raczej bez znaczenia dla CNB, tu istotniejsze są perspektywy na przyszłe lata).

Poznamy też inflację CPI w USA. Waga tego odczytu dla Fed będzie zdecydowanie większa, jako że ważą się losy skali grudniowej podwyżki. Ponadto opublikowane zostaną dane o liczbie nowo zarejestrowanych bezrobotnych oraz zaplanowany jest cały szereg wystąpień przedstawicieli Fed.

Na krajowym podwórku to dzień wolny, ale inne kraje nie próżnują. Niemcy podadzą finalne dane o inflacji za październik. Czesi opublikują minutes z ostatniego posiedzenia CNB. Natomiast w USA opublikowany zostanie indeks Uniwersytetu Michigan.

Październik okazał się kolejnym miesiącem z rzędu, który możemy opisać jako solidny w kontekście rynku pracy w Stanach Zjednoczonych. Liczba etatów w sektorze pozarolniczym wzrosła o 261 tys., co zdecydowanie przebiło konsensus na poziomie 200 tys. Jednocześnie dane wrześniowe zostały zrewidowane w górę o 52 tys., a sierpniowe w dół o 23 tys. Łącznie więc rewizje z poprzednich dwóch miesięcy poprawiły bilans zatrudnienia o 29 tys. etatów. To jednak tylko jedna strona medalu, ta druga jest znacznie mniej korzystna. 

Odwołujemy się tutaj do naszej analizy sprzed kilku miesięcy dotyczącej problemów z pomiarem sytuacji na rynku pracy w USA. Choć według ankiety przedsiębiorstw (CES) zatrudnienie wzrosło (jw.), to według ankiety gospodarstw domowych (CPS) spadło i to aż o 328 tys. Co więcej, spadek ten generowany był wyłącznie przez pracowników na pełen etat (-433 tys.), podczas gdy liczba zatrudnionych na część etatu wzrosła o 164 tys. Tak jak pisaliśmy już w wyżej linkowanym artykule, wynika to z faktu, iż obydwie ankiety w zasadzie mierzą coś innego. CES skupia się na liczbie etatów, a CPS na liczbie zatrudnionych. Nie będziemy drugi raz wchodzić w szczegóły. Aspekt ten jednak wiele wyjaśnia w kwestii dziwnego splotu wzrostu stopy bezrobocia do 3,7% z 3,5% (konsensus 3,6%) i jednoczesnego spadku stopy aktywności zawodowej o 0,1 pkt. proc. do 62,2%. Innymi słowy, jeśli przyjąć spadek, a nie wzrost zatrudnienia, wówczas obraz wydaje się bardziej spójny. Nie zmienia to jednak faktu, iż obydwie ankiety dają zgoła inny obraz rynku pracy. 

Patrząc na inne obszary możemy zauważyć, iż średnia liczba przepracowanych godzin w tygodniu nie uległa zmianie już piąty miesiąc z rzędu i pozostała na pułapie 34,5. Zmianie nie uległa również ilość przepracowanych godzin wśród pracowników produkcyjnych po wykluczeniu kadry kierowniczej - utrzymany został poziom 34 godzin. 

Dynamika płac także zaskoczyła lekko w górę rosnąc o 0,4% m/m wobec konsensusu 0,3% m/m. Na dynamikach rocznych nie było jednak tego widać, co sprzyjało dalszym spadkom. Dynamika roczna ogółem obniżyła się z 5% do 4,7%. Tej samej skali ruch widoczny był wśród pracowników bez kadry kierowniczej (ruch do 5,5% z 5,8%). Impet płac pozostaje jednak wciąż wysoki, co naszym zdaniem powinno tylko przekonywać Fed o słuszności dalszego zacieśniania pieniężnego. Przy okazji warto przypomnieć, iż spadek liczby wakatów mógłby odegrać istotną rolę w obniżaniu presji płacowej ze strony pracowników, którzy wcześniej często dokonywali zmiany pracodawcy. Układanka pozostaje zatem niezmienna - najpierw czekamy na mocniejszy ruch po stronie wakatów. 

∙ Polska: Rzecznik rządu Piotr Muller poinformował, że wniosek o wypłatę środków z KPO zostanie złożony przez rząd w bieżącym miesiącu. 

∙ Polska: Rząd chce wyłączyć z limitu wydatków ustalonych w ustawie budżetowej na 2022 r. wsparcie dla podmiotów dotkniętych kryzysem energetycznym lub zapewnieniem bezpieczeństwa energetycznego, wsparcie świadczeniobiorców, w tym emerytów i rencistów oraz finansowanie sił zbrojnych - podano w wykazie prac legislacyjnych rządu. Planowany termin przyjęcia projektu przez Radę Ministrów to IV kwartał 2022 r. (PAP)

∙ Polska: Rząd w IV kw. chce przyjąć rozwiązania,  które rozszerzą możliwość obniżenia podstawy tzw. podatku  bankowego o wartość obligacji ustawowo gwarantowanych przez  Skarb Państwa, w tym papierów BGK i PFR oraz o wartość  obligacji skarbowych stosowanych w transakcjach repo. (PAP)

∙ Polska: Rząd rozważa wycofanie się z tak zwanej tarczy antyinflacyjnej nie tylko dlatego, że szuka oszczędności - pisze w poniedziałek "Dziennik Gazeta Prawna". Jak informuje gazeta, w grę wchodzi również obawa przed interwencją Komisji Europejskiej. Z ustaleń "DGP" wynika, że Bruksela przekazała wątpliwości odnośnie rozwiązań zawartych w tarczy. 

∙ Chiny: Październikowy eksport zanotował nieoczekiwany spadek o 0,3% r/r. Konsensus zakładał wzrost o 4,3% r/r. Był to najsłabszy wynik eksportu od maja 2020. Jednocześnie import obniżył się o 0,7% r/r, przy medianie prognoz w pobliżu 0% r/r. W efekcie nadwyżka w handlu zagranicznym wyniosła nieco ponad 85 mld USD. 

∙ Chiny: Chiny będą w dalszym ciągu stosować strategię „dynamicznego zerowania” ognisk zakażeń koronawirusem – ogłosiła w sobotę państwowa komisja zdrowia, wbrew pojawiającym się w ostatnich dniach spekulacjom, że Pekin może wkrótce złagodzić restrykcyjną politykę. (PAP)