Z rynkowego punktu widzenia piątek okazał się spokojnym dniem. Rentowności polskiego długu uległy tylko kosmetycznej zmianie, a złoty nieco umocnił się względem wspólnej waluty. Z ekonomicznego punktu widzenia najistotniejsze były krajowe dane z rynku pracy, które pokazały nieoczekiwanie niską (na tle konsensusu) dynamikę płac. Szczegółową analizę zagadnienia prezentujemy w tekście (poniżej kalendarza).
Najważniejsze dane i wydarzenia makroekonomiczne w tym tygodniu
Poniedziałek, 23.01.2023
Na wstępie należy przypomnieć, że przez cały tydzień w Chinach obowiązują dni wolne z okazji obchodów tamtejszego Nowego Roku.
Tydzień rozpoczynamy krajowymi danymi. Poznamy inflację PPI, produkcję przemysłową, produkcję budowlaną oraz sprzedaż detaliczną. Co myślimy?
PPI: Oczekujemy wręcz tąpnięcia z uwagi na ceny ropy naftowej, kurs walutowy oraz ceny energii. Nasza prognoza 18,3% r/r vs. konsensus 19,5% r/r.
Produkcja przemysłowa: Niezmiennie bardzo dobrze. Wysoki wynik listopada implikuje też relatywnie dobry grudzień. Spowolnienia w produkcji nie widać. Spodziewamy się wzrostu o 2,7% r/r vs. konsensus 1,7% r/r.
Produkcja budowlano-montażowa: Kontynuacja zygzakowatego ruchu w dół. Zaskoczenie może przyjść ze strony produkcji budynków i budowli (w górę). Tutaj jesteśmy bardziej pesymistyczni niż mediana oczekiwań (0,9% r/r vs. 2,7% r/r).
Sprzedaż detaliczna: W naszej ocenie część świątecznych zakupów została zrealizowana już w listopadzie (żywność, odzież i obuwie). Słowem, oczekujemy symbolicznego wzrostu o 0,3% r/r. Konsensus celuje we wzrost na poziomie 1,4% r/r.
Wtorek, 24.01.2023
Czas na wstępne indeksy PMI za styczeń z krajów europejskich oraz zza Atlantyku. Wcześniej poznamy także publikacje z Azji.
W godzinach popołudniowych czeka nas jeszcze decyzja ws. stóp procentowych na Węgrzech (bez zmian), a także regionalny indeks dla przemysłu z Richmond.
Z krajowej gospodarki opublikowana zostanie podaż pieniądza. W grudniu zakładaliśmy zwyczajowy wzrost wydatkowania z rachunku budżetowego, co miało oddziaływać w stronę wzrostu podaży pieniądza. Jak jednak wiemy, takowego wydatkowania nie było. Stąd nasza prognoza 6,3% r/r (rynek 6% r/r) wydaje się obarczona ryzykiem w dół.
Środa, 25.01.2023
W nocy czekają nas dane inflacyjne z Nowej Zelandii oraz Australii - za 4 kwartał.
Przed południem poznamy węgierskie płace za listopad, a także styczniowy indeks IFO z Niemiec. O godzinie 10:00 GUS powinien także zaraportować stopę bezrobocia (wraz z biuletynem statystycznym). Zakładamy potwierdzenie szacunku MRiPS na poziomie 5,2%.
W godzinach popołudniowych warto zwrócić uwagę na decyzją kanadyjskiego banku centralnego, gdzie konsensus wskazuje na utrzymanie stóp na poziomie 4,25%. Styczniowe posiedzenie okraszone będzie dodatkowo raportem nt. polityki monetarnej oraz konferencją prasową.
Czwartek, 26.01.2023
Spokojny poranek, poznamy jedynie dane o bezrobociu z Norwegii oraz Hiszpanii (odpowiednio za listopad i cały 4 kwartał).
Tego dnia oczy inwestorów będą zwrócone na USA, gdzie czekać będziemy na wstępny PKB za miniony kwartał. Konsensus ekonomistów wskazuje na 2,5% k/k (SAAR) vs. 3,2% k/k w 3 kwartale. Przy okazji warto dodać, że model Fed z Atlanty wskazywał w ubiegłym tygodniu na wzrost >3% k/k.
Również z USA opublikowane będą grudniowe zamówienia na dobra trwałe, bilans płatniczy, sprzedaż domów na rynku pierwotnym, tygodniowe dane o nowych zasiłkach dla bezrobotnych oraz regionalny indeks dla przemysłu z Kansas.
Piątek, 27.01.2023
O poranku poznamy grudniową stopę bezrobocia ze Szwecji oraz Węgier, a także wstępny PKB za 4 kwartał z Hiszpanii. Przed południem czeka nas jeszcze grudniowa podaż pieniądza ze strefy euro oraz wystąpienie Lagarde.
Po południu skupimy się na danych z USA: wydatki i dochody konsumentów wraz z inflacją PCE za grudzień, indeks podpisanych umów sprzedaży domów (grudzień), a także finalny indeks nastroju konsumentów Uniwersytetu Michigan (styczeń).
Polska: Niespodzianka (in minus) w płacach
Przeciętne wynagrodzenie w ostatnich miesiącach lubiło zaskakiwać i tym razem zaskoczyło w dół. Nie jest to jednak w naszej ocenie sygnał dalszego schodzenia tej dynamiki do jednocyfrowych poziomów, a jedynie wypadek przy pracy.
Garść newsów makroekonomicznych
∙ RPP (Duda): Członkini RPP dość sceptycznie wypowiedziała się na temat rychłych obniżek stóp procentowych.
∙ Polska: Zadłużenie Skarbu Państwa na koniec grudnia wzrosło o 27,6 mld zł (+2,3 proc.) mdm i wyniosło ok. 1.238,4 mld zł. Blisko 950 mld zł to dług krajowy a niespełna 289 mld zł dług w walutach obcych. (PAP)
∙ USA: Liczba sprzedanych domów na rynku wtórnym spadła w grudniu do 4,02 mln (SAAR) z 4,08 mln w listopadzie (dane zrewidowane w dół z 4,09 mln). Jednocześnie wartość z poprzedniego miesiąca okazała się lepsza od konsensusu zakładającego wynik poniżej 4 mln. Tak czy inaczej ubiegły rok zakończyliśmy z najniższą sprzedażą od 12 lat. Grudzień był również 11 z rzędu spadkiem sprzedaży, najdłuższa taka passa od 1999 roku. Dane te implikują, że w czwartym kwartale 2022 mogliśmy ujrzeć prawdopodobnie kolejny (7 z rzędu) już spadek inwestycji mieszkaniowych. Biorąc pod uwagę grudniowe tempo sprzedaży, poziom "zapasów" domów na rynku wtórnym wzrósł do 2,9 miesięcy z 1,7 miesięcy przed rokiem. Innymi słowy, tyle czasu potrzeba byłoby do ich całkowitego "zużycia". Biorąc pod uwagę, iż w czasie kryzysu finansowego wchodziliśmy z poziomem bliskim 10 miesiącom, obecnie rynek nieruchomości wydaje się zdecydowanie bardziej napięty. To może ograniczać znaczne spadki cen.