Wczorajsza sesja po raz kolejny pokazała siłę krajowych aktywów na tle rynków bazowych. W rezultacie, pomimo wzrostu rynkowych stóp procentowych za granicą, w kraju obserwowaliśmy dość duży popyt na dług i odpowiadający temu spadek dochodowości papierów skarbowych. Jakby tego było mało, złoty umocnił się względem euro i to pomimo aprecjacji dolara na szerokim rynku. W danych działo się również dużo. Za nami cały zestaw decyzji banków centralnych oraz kolejna paczka danych krajowych.
Co nas dzisiaj czeka?
Drugi kwartał zapowiada się słabo
Drugi kwartał zapowiada się słabo
Tytuł to najkrótszy i chyba najbardziej konkretny wniosek jaki można wysnuć po czwartkowych danych o sprzedaży detalicznej i produkcji budowlano montażowej. W obu przypadkach wyniki były słabsze od konsensusowych oczekiwań. Wraz ze słabym kwietniem przekłada się to na sł...
Czytaj więcej