Poniedziałek nie obfitował w nadmiar treści ekonomicznej, ale jednak coś się działo. Opisujemy krótko najnowszą ankietę PMI...
Dzień Niepodległości USA. Brak sesji, będzie spokojnie. W Australii posiedzenie banku centralnego nie przyniosło zmian stóp procentowych.
Publikacje PMI: szukamy pozytywów
Wczoraj opublikowane zostały finalne dane o wskaźnikach koniunktury strefy euro i USA. Obyło się bez niespodzianek: jest gorzej. Przemysł znajduje się w recesji, a nowym elementem jest osłabienie koniunktury usługowej (choć tu nadal jesteśmy "nad" kreską). W Polsce sytuacja wygląda bardzo podobnie z tą różnicą, że nie jest w ten sposób mierzona koniunktura usługowa, więc nie wiemy co tam się dzieje. Generalnie o zachowaniu sektora usług wiemy mało, bo brakuje zbiorczych statystyk, szczególnie w zakresie popytowych elementów PKB: podział konsumpcji na usługi i towary nie istnieje w statystyce publicznej.
Nie znamy poszczególnych wartości składowych wskaźników PMI (opis jest oparty głównie na stwierdzeniach jakościowych). Części wspólne to jednak spadki produkcji, nowych zamówień, kosztów, cen produktów finalnych i redukcja zapasów. Gorsze warunki filtrują się też do zatrudnienia. Raczej nie ma sensu dzielić tu włosa na czworo. Popyt na towary jest słaby, podaż duża (zapasy), ceny spadają. Economics 101. Przełożenie tego na inflację jest nieco trudniejsze, ale do tego wrócimy.
Wczoraj opublikowana została też koniunktura ISM z USA (a więc taki PMI tylko na innej próbie - pisaliśmy dokładnie kiedyś o co chodzi - link). Tu znamy nie tylko szczegóły, ale również - zwykle bardzo ciekawe - uwagi dodatkowe firm. Można założyć, że dość dobrze odzwierciedla to sytuację w przemyśle w wielu krajach (wskazuje więc podobnie jak PMI - to samo, tylko inaczej). Co widać? Bez zaskoczenia, produkcja wygląda słabo. Klienci dopiero teraz po raz pierwszy raportują za niskie zapasy (dobry znak), ale wśród producentów jest jeszcze ich za dużo. Można jednak wnioskować, że jesteśmy coraz bliżej równowagi, do czego walnie przyczyniają się ceny. Pozytywny aspekt to nowe zamówienia, które spadają wolniej. Zresztą, od pewnego czasu we wskaźniku nowe zamówienia/zapasy obserwujemy zwrot w górę. To dobry sygnał.
W komentarzach jest groch z kapustą. Firmy pozostają ostrożne, podobnie jak klienci. Recesja, która nadchodzi i nie może nadejść staje się trochę samospełniającą przepowiednią, bo odkładane są zakupy, skraca się horyzont planowania, a plany inwestycyjne są wstrzymywane. Firmy były zbyt optymistyczne. Nie jest to jednak całościowy obraz, bo firmy związane z metalami czy transportem są dość pozytywne. Nie wszystko nie działa.
Przeczyszczanie stanów magazynowych oraz spadki cen wzięlibyśmy za dobrą monetę. Tak jak wzrosty cen popyt obniżyły, tak spadki powinny przynajmniej w jakimś stopniu go podnieść (raczej nie do poziomów wyjściowych, bo polityka pieniężna i rynki kredytowe są gdzie indziej). Po drodze można - szczególnie w Europie i w Polsce - liczyć na dodatkowe, egzogeniczne źródła popytu (transformacja energetyczna, wydatki zbrojeniowe, fundusze europejskie, stymulacja fiskalna). Niewykluczone więc, że gospodarka "zaskoczy". Jednocześnie uważamy, że dezinflację towarową banki centralne wykorzystają do zatrzymania procesu zacieśnienia polityki pieniężnej (jeszcze max po 25pb ze strony Fed i EBC). Nie oznacza to jednak, że za moment będziemy obserwowali falę rozluźnienia polityki pieniężnej. Jeśli towarowa dezinflacja pobudzi popyt (a jest to możliwe), doświadczymy zaledwie chwilowego wahnięcia inflacji w dół, bez wpływu na inflację w średnim terminie, determinowaną ciasnymi rynkami pracy (tu jakiekolwiek rozluźnienie zostanie bardzo szybko "nadrobione" z uwagi na strukturalny brak rąk do pracy). Nasz scenariusz bazowy to więc wysokie stopy na dłużej. Dotyczy to również Polski.
Garść newsów makroekonomicznych
∙ Polska: MRiT planuje w III kw. 2023 r. wydać rozporządzenie, które skróci terminy rozpatrywania wniosków o zezwolenie na pobyt i pracę dla cudzoziemców spoza UE dla firm wskazanych jako strategiczne dla gospodarki, zatrudniających wysoko wykwalifikowaną kadrę, co poprawi potencjał inwestycyjny kraju - wynika z wykazu prac legislacyjnych MRiT (podajemy za PAPbiznes).
∙ Buda (MRiR): Limity w programie kredyt 2 proc. w 2024 r. będą dopasowane do liczby zainteresowanych, rząd nie planuje ostrych cięć w programie - poinformował na konferencji minister rozwoju i technologii (podajemy za PAPbiznes).
∙ Eurostat: Dane regionalne za 2022 r. dotyczące noclegów spędzonych w krótkoterminowych kwaterach wynajmowanych za pośrednictwem Airbnb, Booking, Expedia Group lub TripAdvisor pokazują, że ogólny wzrost turystyki od czasów sprzed pandemii rozkłada się nierównomiernie w całej Europie. Obszary wiejskie w krajach takich jak Polska, Francja czy Szwecja wykazały wysokie wzrosty, podczas gdy miasta takie jak Berlin, Praga czy Wiedeń nadal pozostają w tyle za wartościami z 2019 roku.
Pierwszy kwartał 2023 na poziomie całej UE przyniósł bardzo dobre wyniki – liczba noclegów w każdym z 3 miesięcy przekroczyła wartości notowane w poprzednich 4 latach.
∙ Chiny wprowadzają system licencji dla firm eksportujących Gal i German, pierwiastki używane w elektronice. To prawdopodobnie nie jest ostatni krok w wyścigu o technologiczną dominację i problem dla UE, zwłaszcza w kontekście potrzeb związanych ze zmianą energetyczną.
China to Restrict Exports of Metals Critical to Chip Production - Bloomberg
China imposed restrictions on exporting two metals used to make semiconductors and other electronics, a move that’s likely to raise costs for hardware manufacturers and worsen geopolitical tensions over the race to develop advanced computing technology.
Czytaj więcej
∙ Ropa naftowa: Arabia Saudyjska zdecydowała o utrzymaniu cięć produkcji w wysokości 1 mln baryłek. Jednocześnie Rosja poinformowała, że zmniejszy podaż eksportową o 0,5 mln baryłek. Ceny ropy zareagowały kilkuprocentowym wzrostem, który jednak nie utrzymał się do końca dnia.
∙ Francja: Temat zamieszek nie schodzi z czołówek gazet. Francuska organizacja przedsiębiorców (Medef, największa organizacja zrzeszająca pracodawców) szacuje, że z powodu trwających od wtorku rozruchów przedsiębiorcy stracili około miliarda euro.
W kontekście tego, co dzieje się we Francji warto też spojrzeć w badania przytoczone przez M. Brzezińskiego: