W danych makroekonomicznych czuć nieco wakacyjny klimat, choć tego samego nie możemy powiedzieć o tym co dzieje się na rynku. W poniedziałek obserwowaliśmy kontynuację spadków rentowności na polskim rynku długu, który zyskiwał relatywnie mocniej niż rynki bazowe. Z kolei notowania dolara, po bardzo kiepskim tygodniu, nie zmieniły się znacząco wobec wspólnej waluty. Z danych makro poznaliśmy inflację bazową z Polski, nad którą pochylamy się dzisiejszego poranka.
Co nas dzisiaj czeka?
Wszystko co najciekawsze wydarzy się po drugiej stronie Oceanu - z USA spłyną dane o sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej za czerwiec. Do tego dojdzie wystąpienie przedstawiciela Fed (Barr).
Polska: Inflacja bazowa na 11,1% r/r
NBP potwierdził wczoraj to, co było wiadome po piątkowych danych GUS. Inflacja bazowa obniżyła się z 11,5% r/r do 11,1% r/r w czerwcu. Tradycyjnie po danych NBP zapraszamy na przegląd odsezonowanych dynamik m/m publikowanych miar inflacji bazowej. W ten sposób najlepiej można zobaczyć, czy procesy inflacyjne się rozpędzają czy spowalniają.
Impet gaśnie w przypadku każdej z publikowanych miar. W przypadku tej najbardziej popularnej, czyli po wyłączeniu cen żywności i energii, widoczne jest w ostatnim okresie regularne obniżanie się miesięcznych dynamik. Wynik za czerwiec to już 0,6% m/m (po odsezonowaniu).
Hurraoptymizm studzić powinno jednak spojrzenie na nieco dłuższy szereg. Tu jak na dłoni widać, że procesy inflacyjne cechują się dużą uporczywością.
W analogicznym kierunku (niższe dynamiki niż notowane za maj) podążyły też pozostałe miary inflacji bazowej: po wyłączeniu cen administrowanych, po wyłączeniu cen najbardziej zmiennych i 15% średnia obcięta.
Od dawna niezmiennie podkreślamy, że obecne spowolnienie inflacji bazowej to w naszej ocenie głównie efekt wygasania szoku towarowego. W dłuższym horyzoncie ścieżkę inflacji bazowej będą determinować czynniki strukturalne takie jak np. stan rynku pracy i co za tym idzie dynamika wynagrodzeń, poziom oczekiwań inflacyjnych, czy szeroko pojęty stan gospodarki (wzrost PKB, popyt). W żadnym z tych aspektów nie spodziewamy się istotnego pogorszenia. Płace mogą nieco schodzić z wysokich dynamik, ale wciąż będą wysoko nad trendem. Gospodarka, po okresie słabszych kilku kwartałów, będzie wchodzić w fazę ożywienia. Oczekiwania inflacyjne nie spadną z dnia na dzień. Wygasanie inflacji bazowej nie będzie więc w naszej ocenie trwałe. Można spodziewać się dalszych spadków w najbliższych miesiącach, ale 2024 może przynieść pod tym względem już dużo więcej problemów. Pisaliśmy o tym w naszym ostatnim komentarzu inflacyjnym:
Inflacja kontynuuje szybki spadek
Inflacja w czerwcu spadła w czerwcu do 11,5%. W poprzednim miesiącu notowano 13%, a więc spadek jest znaczący. Jednocześnie w ujęciu miesięcznym ceny nie zmieniły się po raz drugi z rzędu. Mimo pewnego zaskoczenia odnośnie do skali hamowania, nie dzieje się w inflacji (j...
Czytaj więcej
Garść newsów makroekonomicznych
∙ Polska: Susza rolnicza pogłębia się i występuje już w całym kraju - poinformował Instytut Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa. Susza występowała we wszystkich monitorowanych uprawach. (PAP)
∙ Polska: Stan środków walutowych na rachunkach budżetowych na koniec czerwca 2023 r. wyniósł łącznie 9.462,2 mln euro wobec 8.994,3 mln euro na koniec poprzedniego miesiąca - podało Ministerstwo Finansów w komunikacie. (PAP)
∙ Polska: Rząd będzie rozważał możliwość kontynuowania zerowej stawki VAT na żywność - poinformował podczas poniedziałkowej konferencji prasowej wiceminister finansów Artur Soboń. Dodał, że w tym roku ubytek w budżecie z powodu zerowej stawki VAT na żywność sięgnie około 11 mld zł. Wg niego na koniec roku odczyt inflacji bazowej może być jednocyfrowy. (PAP)
∙ USA: Indeks koniunktury w przemyśle w Nowym Jorku spadł w lipcu do 1,1 wobec 6,6 miesiąc wcześniej. Dane te są mocno zmienne, niemniej patrząc na 6-miesięczną średnią można zauważyć pewną stabilizację na niskich pułapach. Historycznie tego rodzaju stabilizacje wyznaczały lokalne minima, po czym obserwowaliśmy stopniową poprawę. Oznaczałoby to, że w podobnym miejscu znajduje się także przemysłowy indeks ISM. Indeks nowojorski był pierwszym odczytem regionalnym za bieżący miesiąc.
∙ Chiny: W nocy mieliśmy małą ofensywę stymulacyjną ze strony władz nakierowaną głównie na konsumentów. Podjęte kroki mają wspierać konsumpcję dóbr trwałych poprzez zachęcanie instytucji finansowych do oferowania tańszego finansowania. Ponadto poznaliśmy kolejne doniesienia z lokalnej prasy (Shanghai Securities News), iż banki komercyjne mają niebawem zacząć renegocjacje warunków umów kredytów hipotecznych z klientami. Na stole miałaby być również opcja zamiany obecnych kredytów nowymi z lepszymi warunkami (z punktu widzenia klientów). Takie oczekiwania mają być napędzane przez wypowiedź jednego z oficjeli PBoC (Zou Lan, dyrektor Departamentu Polityki Pieniężnej Ludowego Banku Chin), który podkreślał, że banki komercyjne są zachęcane do samodzielnego negocjowania z kredytobiorcami zmiany warunków umów. Obniżenie obciążenia obsługi kredytów mogłoby ograniczyć ich nadpłaty, co oddziałuje w kierunku ograniczenia zdolności zakupowej konsumentów.
∙ Chiny: W czerwcu ceny nieruchomości powróciły do spadków notując zniżkę o 0,1% m/m (rynek pierwotny). Ceny na rynku wtórnym obniżyły się z kolei o 0,4% m/m i był to drugi z rzędu spadek. Powrót do spadków cen nieruchomości przekłada się na obniżenie sentymentu wśród konsumentów, co nie zachęca do kupna i/lub zaciągania zobowiązania hipotecznego. W konsekwencji coraz więcej kredytobiorców decyduje się na wcześniejsze spłaty. Władze powoli zaczynają reagować na problem, o czym napisaliśmy w poprzednim podpunkcie. Jednocześnie warto podkreślić, że wczoraj nastąpiła kolejna mała fala rewizji w dół chińskiego PKB. Niektóre instytucje zaczynają już wątpić, że władzom uda się zrealizować tegoroczny cel wzrostu na poziomie 5%.
