Poniedziałek przyniósł kontynuację trendów zapoczątkowanych przez dość odważną decyzję RPP. Tym samym rentowności obligacji skarbowych kontynuowały spadki (krzywa stromiła się), zaś złoty osłabiał się wobec wspólnej waluty. Kalendarz wydarzeń makro nie obfitował w wiele wydarzeń, niemniej udało nam się wybrać jedno takowe. Mowa o czeskiej inflacji, o której dzisiaj piszemy kilka słów.
Co nas dzisiaj czeka?
Czechy: Inflacja bez zaskoczeń
W pewnym momencie obniżymy stopy procentowe. Ale w tej chwili nie mówimy poważnie o tym, kiedy dokładnie to nastąpi. Chociaż od kilku miesięcy obserwujemy stosunkowo korzystne dane dotyczące inflacji, nie jest to jeszcze powód do obrócenia steru polityki pieniężnej. Mamy przed sobą wiele pytań i niepewności bez odpowiedzi i nie jesteśmy pewni, czy stopniowy spadek inflacji wynika bardziej z odreagowania zewnętrznych szoków kosztowych, czy też z rzeczywistego schłodzenia popytu krajowego. Nadal mamy napięty rynek pracy, co może prowadzić do ponownej presji popytowej. Cieszymy się jednak, że w sierpniu ubiegłego roku, gdy byliśmy naciskani przez analityków rynków finansowych i różnych ekonomistów, aby podnieść stopy procentowe, nie działaliśmy pochopnie i utrzymaliśmy stopy na niezmienionym poziomie. Teraz również nie będziemy działać pochopnie.
Eva Zamrazilová, wiceprezeska CNB
Mamy niepewność co do tego, co stanie się z cenami energii w ostatnim kwartale, mamy niepewność co do styczniowych zmian cen.
Eva Zamrazilová, wiceprezeska CNB
Roczna inflacja spowolni do września. Tendencja spadkowa rocznej inflacji zostanie tymczasowo zatrzymana w październiku, ale tylko w wyniku statystycznego efektu wprowadzonych pod koniec ubiegłego roku niższych taryf na energię. Po jego wygaśnięciu, inflacja gwałtownie spadnie do poziomu bliskiego 2% celu CNB na początku przyszłego roku.
Petr Král, CNB