Pisaliśmy, że w przypadku wrześniowej inflacji może być dość dramatycznie i pierwszy akt tego dramatu mamy za sobą. Nie przekroczyliśmy 10% (wyszło 10,1%), co zresztą sygnalizowaliśmy miesiąc temu. Natomiast to pierwsze spojrzenie na inflacyjny elektron. Zablokowaliśmy na razie pierwszy szacunek, ale on w momencie spojrzenia może być już gdzie indziej, bo przecież to nie flash się liczy, a finalny odczyt (tu świetnie to słowo pasuje), który będzie miał miejsce 15 września. Liczymy, że tak nie będzie, ale... RPP może przyjąć, że jednak jest jedna cyfra z przodu. Zostawiamy cięcie o 25pb za tydzień.