Choć byliśmy zdecydowanie bardziej optymistyczni od konsensusu przy formułowaniu naszej prognozy (-1% r/r vs konsensusowe -2% r/r), to jeszcze nie doceniliśmy sprzedaży detalicznej w cenach stałych we wrześniu. Jej dynamika wyniosła -0,3% r/r, wpisując się w odbicie widoczne w ostatnich danych. Trochę było tu jednak efektów potencjalnie jednorazowych.
Zacznijmy od ogólnego obrazu, ten polepsza się z miesiąca na miesiąc. Sprzedaż detaliczna odbija, co będzie przekładać się też na odbicie konsumpcji w III kw. (i w kolejnych). Strukturalnie sprzyjają spadająca inflacja (wszak analizujemy sprzedaż w cenach stałych, nie bieżących), utrzymujące się wysoko płace i działania fiskalne. Poprawia się też optymizm konsumenta. Do tego dochodzą działania, okołowyborcze. W efekcie, odsezonowana sprzedaż detaliczna zaliczyła bardzo solidne +2,2% m/m.
W szczegółach, widoczne jest dość spore zróżnicowanie pomiędzy kategoriami:
Najwięcej uwagi przykuwa oczywiście sprzedaż paliw, a to za sprawą polityki cenowej na stacjach w okresie wrzesień - październik. Niższe ceny wprost przekładają się na wyższe wartości w cenach stałych. Ale to nie jedyny efekt. Wzrosła też istotnie sprzedaż w cenach bieżących (patrz 2. wykres), co można interpretować, jako zakupy "na zapas". Z podobnym efektem będziemy mieli do czynienia w październiku.
Drugim pozytywnym bohaterem września jest sprzedaż pojazdów samochodowych, motocykli i części. To też kategoria, która w dużej mierze odpowiada za zaskoczenie wobec naszej prognozy (dobry wynik paliw i żywności był zakładany). Nie umiemy znaleźć tu strukturalnego wytłumaczenia, dla którego miałoby nastąpić takie nagłe odbicia, stąd wnioskujemy, że to najprawdopodobniej kwestie jednorazowe, a kolejne miesiące mogą przynieść korektę. Nie zmienia to jednak faktu, że potencjał do odbicia w tej kategorii w dłuższym terminie wciąż pozostaje duży (dystans do trendu).
Dobrze radziła sobie też sprzedaż w kategoriach żywność i napoje, farmaceutyki i kosmetyki oraz kategoria pozostałe. Poza ogólnymi powodami opisanymi wyżej (wynagrodzenia i ceny), wpływ miały tu zapewne działania fiskalne, a dokładniej mówiąc, wypłaty 14. emerytury. Choć miały one miejsce też rok temu, to różnica kwot pomiędzy latami była istotna.
Miesięczna odsezonowana dynamika pozostałych kategorii uplasowała się poniżej 0. Najsilniej spadła sprzedaż odzieży i obuwia, co można wiązać ze stosunkowo ciepłym wrześniem. To też kategoria, która w ostatnich miesiącach regularnie spada, więc to nie tylko kwestia jednak miesiąca. Zmiany w pozostałych kategoriach były na tyle małe, że trudno im przypisać jakikolwiek istotniejszy powód.
Perspektywy dla sprzedaży niezmiennie pozostają dobre. Istnienie, a co za tym idzie, późniejsze wygasanie, efektów jednorazowych może nieco zawahać indeksem, ale ogólna tendencja będzie naszym zdaniem ciągle w górę. Główny argument to dobra sytuacja konsumenta, wynikająca głównie ze wzrostu realnego funduszu płac.