Z jednej strony, fenomenalne dane o produkcji budowlanej z Polski powinny zachęcać do grania wyższych rentowności długu skarbowego. W tym tonie, można byłoby odbierać również wczorajszą aukcję. Z drugiej jednak strony, rynki bazowe zdają się znajdować u progu korekty. Kto wie, być może powód dla takiego ruchu pochodzi z tego samego źródła co powód, dla którego obserwowaliśmy ostatni wzrost.
Co nas dzisiaj czeka?
Sektor budowlany łapie wiatr w żagle
Sektor budowlany łapie wiatr w żagle
Wrześniowa produkcja budowlano-montażowa zaskoczyła nawet największych optymistów, a to głównie zasługa jednej sekcji. Nie bylibyśmy jednak obiektywni, jeśli skończylibyśmy wstęp tym zdaniem. Pozostałe sektory bowiem także wydają się budzić do życia. To wszystko rysuje w...
Czytaj więcej