Dane z amerykańskiego rynku pracy zaskoczyły na solidny plus. Zatrudnienie wzrosło o 2,5 mln osób, podczas gdy oczekiwano spadku o 7,5 mln osób.
Odczyt poszedł wbrew nie tylko wcześniejszemu odczytowi zatrudnienia wg ADP (-2,7 mln osób) ale również, co ważniejsze, wbrew cotygodniowym danym o liczbie nowo zarejestrowanych bezrobotnych, których w maju, co tydzień przybywało o 2-3 mln. Wg piątkowych danych stopa bezrobocia obniżyła się do 13,3% w stosunku do kwietnia, a dynamika płac obniżyła się o 1% licząc m/m. Do odrobienia strat z kwietniowego odczytu wciąż daleka droga, ale jest to z pewnością optymistyczny sygnał.
Ze względu na problemy ze zbieraniem danych należy spodziewać się rewizji odczytu (tak jak zrewidowano odczyty za marzec i kwiecień – zatrudnienie łącznie o 642 tys. w dół), nawet jednak z poprawką na ewentualną rewizję, piątkowe dane są bardzo optymistyczne. Problemy z błędnym uzupełnianiem ankiet (błędne wpisywanie statusu pracujący), które nasiliły się w ostatnich miesiącach, mogą tłumaczyć część zaskoczenia ale z pewnością nie jego całość – takie błędy występowały też w poprzednim odczycie. Odbicie w danych o zatrudnieniu można przypisywać otwieraniu się w amerykańskiej gospodarki w maju i powrotowi poszczególnych sektorów do funkcjonowania. Do wczorajszego odczytu przyczyniły się też programy pomocowe ze strony amerykańskiej administracji, które pomogły w ponownym zatrudnianiu wcześniej zwalnianych pracowników.
Największą zmianę zatrudnienia odnotowano w rekreacji, gdzie wzrosło o 1,2 miliona osób, po kwietniowym spadku w wysokości 7,5 mln. W usługach gastronomicznych przybyło 1,4 mln zatrudnienia co odpowiada za ponad połowę piątkowego odczytu. Wzrosło zatrudnienie w budownictwie (+464 tys), które odrobiło prawie połowę kwietniowych strat. Usługi edukacyjne i zdrowotne odnotowały wzrost o 424 tys. choć podobnie jak w przypadku rekreacji, do odrobienia strat z kwietnia tu wciąż daleko (wówczas strata 2,6 mln osób). Rosło tez zatrudnienie w sprzedaży detalicznej (+368 tys.), przetwórstwie przemysłowym (+225 tys.) i usługach pozostałych (+272 tys.).
Pozytywna niespodzianka w danych o zatrudnieniu przekłada się na spadek stopy bezrobocia – ta obniża się z 14,7% w poprzednim miesiącu do 13,3%. Spadają natomiast płace, o 1% m/m, co jest lustrzanym efektem wzrostów w poprzednim miesiącu. Wówczas spadki zatrudnienia implikowały wyższą średnią płacę (pozostawali ci zarabiający lepiej), teraz zarabiający mniej ponownie są uwzględniani przy obliczaniu średniego wynagrodzenia.
Dane stanowią powiew optymizmu i i mogą rzucać nadzieje na sprawne wychodzenie amerykańskiej gospodarki z pocovidowego kryzysu. Z tym większą uwagą śledzone będą kolejne odczyty, które pokażą czy jest to trwałą poprawa, czy tylko fakt statystyczny, po którym przyjdą istotne rewizje.