Zmiana celów polityki pieniężnej Fed

Co to oznacza? W kontekście inflacji Fed będzie pozwalał na jej przejściowy wzrost powyżej celu inflacyjnego 2%, jeśli wcześniej występowały trwałe odchylenia w drogą stronę, czyli poniżej celu. W kontekście zatrudnienia, Fed nie będzie starał się zgadywać, czy zatrudnienie przekroczyło już stan maksymalny (i może rodzić presję inflacyjną w przyszłości). W zamian, dopuszczając możliwość przestrzelenia inflacji powyżej celu, dokona się okres weryfikacji presji inflacyjnej "w naturze", mierzony właśnie wzrostem bieżącej inflacji. Jeśli zatrudnienie będzie w ocenie Fed bliskie maksymalnego, a inflacja wzrośnie ponad cel, będzie to sygnał do zacieśnienia polityki pieniężnej. Oczekujemy, że ten właśnie mechanizm zostanie zastosowany w forward guidance, które FOMC oficjalnie ogłosi na wrześniowym posiedzeniu. Komentarze poszczególnych członków Fed sugerują możliwość przejściowej tolerancji inflacji w jednym roku w przedziale 2,5-3,0%. Komunikat w sprawie rewizji celów można znaleźć tutaj:

Daleko jednak na razie jesteśmy od zacieśnienia polityki pieniężnej. Oprócz wyjaśnienia nowego sposobu działania, Fed na razie nie zaproponował żadnej konkretnej drogi dojścia do przestrzelenia inflacji i realizacji nowego celu. Obecnie inflacja (mierzona jako roczna zmiana inflacji PCE) kształtuje się na poziomie 0,9%. Patrząc na okres od zakończenia Wielkiej Recesji, inflacja plasowała się uparcie poniżej celu Fed (średnio na poziomie 1,5%) i rzadkie były okresy przestrzelenia powyżej 2% i przestrzelenie to było bardzo łagodne. Tym samym nie wiadomo, czy uda się zrealizować zamierzony plan i przede wszystkim - jak uda się go zrealizować: przy pomocą jakich narzędzi. Uważamy, że głównym skutkiem zmiany sposobu działania Fed powinno być przesunięcie w dół oczekiwanej ścieżki stóp procentowych. Zapowiedź przejściowego przestrzelenia inflacji nie powinna generować gwałtownego ruchu na rynkowych oczekiwaniach inflacyjnych ponad obecne poziomy, bo absolutnie nie ma pewności, że wyższa inflacja zostanie dostarczona. 

Komentarze członków FOMC do nowej strategii wskazują, że przede wszystkim ukierunkowana jest ona na podniesienia oczekiwań inflacyjnych. Rynkowe oczekiwania inflacyjne rosną już od pewnego czasu i znajdują się na poziomach  sprzed pandemii. Sprzyja temu stymulacja fiskalna, monetarna oraz powrót gospodarki do poziomów aktywności sprzed pandemii (choć tu jeszcze sporo brakuje). Wczorajszy komunikat FOMC spowodował niewielki wzrost rynkowych oczekiwań inflacyjnych o 2pb. Rentowności obligacji również plasują się wyżej, choć początkowa reakcja rynku była odwrotna. Widzimy też słabszego dolara.

Pogląd Fed na gospodarkę nie uległ zmianie. W dalszym ciągu wymaga ona znaczącej stymulacji. Do osiągnięcia celu inflacyjnego (zwłaszcza tego nowego) jest jeszcze bardzo daleko. Tymczasem efektem wczorajszej komunikacji jest pewne zacieśnienie warunków finansowych w postaci wyższych nominalnych stóp procentowych (i stabilizacja stóp realnych). Uważamy, że Fed nie powiedział jeszcze ostatniego słowa w zakresie stymulacji monetarnej. Będzie to dużym wyzwaniem przed wrześniowym posiedzeniem (później nastąpi przerwa w posiedzeniach aż do dnia po wyborach). Jednocześnie widać jednak, że póki znalazł się w defensywie, a rękawica rzucona polityce fiskalnej jest politycznie coraz trudniejsza do podjęcia. Uczestnicy rynku to wiedzą. Fed to wie. Bez dalszej, szybkiej poprawy danych makro wzrosty stóp procentowych się nie utrzymają. A poprzeczka jest ustawiona coraz wyżej. Po serii zaskoczeń w górę oczekiwania stały się bardziej pozytywne.